niedziela, 5 stycznia 2020

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 06.01-10.01

Początek nowego roku przyniósł osłabienie wspólnej waluty względem dolara. Spadki na głównej parze walutowej nabrały tempa, po informacjach administracji prezydenta Trumpa. Jak się okazało USA przeprowadziło atak, w którym zginał irański generał Kasem Sulejmani oraz dowódca irackiej milicji. Rynki zareagowały nerwowo, co było widoczne na rynkach akcji i skokowym wzroście na rynku ropy naftowej. Inwestorzy ruszyli w stronę dolara, jena i franka, które uznawane są za bezpieczne przystanie. W drugiej części piątkowej sesji dolar jednak osłabł, co było efektem słabszych danych z USA. Wskaźnik przemysłowy ISM spadł do 47,2 co było najgorszym wynikiem od lipca 2009 roku. Trzeba przyznać, że początek nowego roku jest wyjątkowo nerwowy a co gorsza, na horyzoncie pojawiło się nowe zagrożenie, w postaci eskalacji nowego konfliktu na Bliskim Wschodzie. Iran jeszcze nie odpowiedział (zbrojnie?) ale prezydent D. Trump zapowiedział akcje  zwrotne w przypadku ataku na siły amerykańskie w regionie.  Ciężko rokować jak zachowają się przywódcy państw ale warto mieć na uwadze, że w przypadku pogłębienia  się kryzysu, waluta amerykańska powinna zyskiwać wraz z jenem i frankiem. 

W nadchodzącym tygodniu uwaga uczestników rynku skupiona będzie, wokół dalszych informacji z Bliskiego Wschodu. Ewentualne wyciszenie konfliktu będzie sprzyjać wspólnej walucie oraz korekcyjnym spadkom na rynku ropy naftowej. Niemniej jednak, żadna ze stron nie wykazuje chęci do złagodzenia  napięcia, co raczej nadal będzie wspierać stronę podażową na rynku eurodolara.
Przyszły tydzień to także szereg danych makroekonomicznych po obu stronach oceanu. Na pierwszy plan wysuwają się piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Według prognoz zmiana zatrudnienia w sektorach pozarolniczych powinna wynieść 160K, natomiast stopa bezrobocia powinna pozostać bez zmian i wynieść 3,5%.  Rynek pracy w USA wciąż pozostaje silny i odporny na wszelkie zawirowania związane z wojną handlową.  
W kalendarzu makro warto będzie także zwrócić uwagę  na środowy raport ADP, który będzie zapowiedzią piątkowych odczytów oraz wtorkowy wskaźnik ISM dla usług. 
Z europejskich odczytów  najważniejszą figurą będzie, odczyt inflacji konsumenckiej  oraz sprzedaży detalicznej w strefie euro. Podczas pierwszej sesji nadchodzącego tygodnia, poznamy całą serię wskaźników PMI dla usług w poszczególnych krajach Eurolandu. W środę poznamy dane dotyczące zamówień fabryk w Niemczech.
Oprócz szeregu odczytów jakie poznamy, inwestorzy z pewnością nie pominą informacji związanych z podpisaniem umowy  handlowej na linii USA-Chiny. Termin przewidziany jest na  15 stycznia, jednak na chwilę obecną obie strony milczą, nie przedstawiając żadnych konkretnych argumentów. 
Na sam koniec warto jeszcze napisać kilka słów o Brexicie. Już we wtorek 7 stycznia zbierze się parlament brytyjski, który będzie debatować nad umową rozwodową z UE. Jak wiadomo Wielka Brytania zobowiązała się opuścić struktury Unii Europejskiej 31 stycznia. Ewentualne zamieszanie wokół umowy lub  próba wyjścia Wlk. Brytanii bez umowy, odbije się rykoszetem na wspólnej walucie. 
Koniec roku na rynku eurodolara należał do strony popytowej, która dotarła do poziomów 1,1224-41. Ostatnio tak wysokie poziomy na eurodolarze oglądaliśmy  na początku sierpnia 2019 roku. Z początkiem roku zyskał dolar, zaś duży wpływ na kurs eurodolara będzie mieć sytuacja geopolityczna. Ciężko wyrokować jak zakończy się aktualny konflikt na linii Iran-USA, jednak należy mieć na uwadze, że zwiększenie ryzyka umocni dolara.  Nie jest tajemnicą, że euro pozostaje słabe i wrażliwe na wszelkie zawirowania, zaś gospodarka UE ma problemy z odbiciem. 
W związku z ostatnimi wydarzeniami, które wypaczyło obraz na rynku eurodolara, powstrzymam się od wyznaczenia konkretnego kierunku a jedynie podam wsparcia i opory. 
Pierwsze wsparcia możemy wyznaczyć na poziomie 1,1125-41 oraz  1,1110-17.  W przypadku pokonania w/w wsparć, kolejne znajduje się w strefie 1,1087-96.
W przypadku unormowania sytuacji geopolitycznej oraz słabszych odczytów z USA, strona popytowa stanie przed szansą powrotu na ostatnie szczyty. Pierwszego oporu szukałbym na poziomie 1,12 a następnie 1,1224 oraz 1,1241. Maksimum z 6 sierpnia wypada na poziomie 1,1250.   



Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.