niedziela, 8 grudnia 2019

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 09.12-13.12

Wspólna waluta umocniła się wobec dolara, który  tracił na szerokim rynku. Euro zyskało na poziomie 0,4%, chociaż jeszcze w środę po słabym odczycie raportu ADP wzrosty sięgały 0,93%. Maksimum tygodniowe wypadło na poziomie 1,1117, natomiast na zakończenie tygodnia za 1 euro płacono 1,1059 dolara. Podsumowując ubiegły tydzień, warto wspomnieć o piątkowej sesji, kiedy to poznaliśmy bardzo dobre odczyty z rynku pracy w USA. Warto tutaj wspomnieć o stopie bezrobocia, która spadła do poziomu 3,5%, z kolei zmiana zatrudnienia w sektorach pozarolniczych  wyniosła 266K. Zdecydowanie lepiej od oczekiwań wypadł odczyt zatrudnienia w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa, który wyniósł 254K. Piątkowe dane okazały się mocnym wsparciem dla dolara, który odrobił część strat z początku tygodnia.
Przed nami wyjątkowo ciekawy tydzień, za sprawą kilku kluczowych wydarzeń. 
Na pierwszy plan wysuwa się posiedzenie Rezerwy Federalnej, które zaplanowane jest na 11 grudnia.  Oczywiste jest, że najbliższe spotkanie nie przyniesie zmian polityki pieniężnej, jednak będzie one rozpatrywane z perspektywy projekcji makroekonomicznych na rok następny. Inwestorzy z wielką uwagą będą śledzić konferencję prasową prezesa FED i  szukać "między wierszami", kierunku polityki pieniężnej.
Dzień później tj w czwartek, swoje posiedzenie odnotuje Europejski Bank Centralny pod przewodnictwem nowej prezes Ch. Legarde. Również jak i w przypadku Rezerwy Federalnej, inwestorzy nie oczekują zmian polityki pieniężnej. Ważniejsza będzie konferencja prasowa, podczas której szefowa EBC wyrazi swoje spostrzeżenia, na temat sytuacji gospodarczej i możliwych działań ze strony banku centralnego. Z pewnością nie obejdzie się bez uwag skierowanych w stronę polityków aby sukcesywnie wprowadzali reformy, w celu pobudzenia kruchego wzrostu gospodarczego. Trzeba jednak przyznać, że Ch. Legarde stoi przed nie lada łatwym zadaniem, gdyż wcześniejsze działania ze strony EBC, nie pobudziły wystarczająco gospodarki strefy euro. Z kolei globalne zawirowania głównie związane z wojną handlową, wprowadziły niepewność i zaniepokojenie.
USA oraz Chiny próbują dojść do (wstępnego) porozumienia w kwestii wojny handlowej. Warto jednak mieć na uwadze fakt, że 15 grudnia mija termin, po którym będą nałożone nowe cła na produkty z Chin w kwocie 156 mld $.  Podpisanie umowy nie jest pewne, pomimo wielu pozytywnych informacji i chęci z obu stron, Być może dojdzie do jej podpisania  dopiero w 2020 roku, co może skutecznie obniżyć perspektywy dla globalnej gospodarki.
Kolejnym wydarzeniem, które  rynki będą bacznie obserwować, są wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii. Już 12 grudnia Brytyjczycy wybiorą swoich przedstawicieli do brytyjskiego parlamentu. Sondaże przedwyborcze wskazują na wygraną Partii Konserwatywnej, która mając większość, mogłaby skutecznie doprowadzić do zakończenia Brexitu. Warto jednak pamiętać, że sondaże czasami bywają mylne i nie zawsze pokrywają się wynikami wyborów. W przypadku braku większości Partii Konserwatywnej, funt z pewnością osłabi się na szerokim rynku. (Rykoszetem oczywiście oberwie wspólna waluta).
Przyszły tydzień to także szereg danych po obu stronach oceanu. W poniedziałek poznamy bilans handlowy Niemiec. W dniu następnym nastrój ekonomiczny ZEW w Niemczech oraz dla całej strefy euro. Następnie produktywność pozarolniczą oraz jednostkowe koszty pracy w USA. W środku tygodnia inwestorzy zwrócą uwagę, na bazowy odczyt inflacji konsumenckiej w USA. Podczas czwartkowej sesji zostanie przedstawiona produkcja przemysłowa w strefie euro oraz wskaźnik inflacji producenckiej w USA. W piątek poznamy dane dotyczące sprzedaży detalicznej w USA.

W ostatnim tygodniu para walutowa przetestowała opór na poziomie 1,1086-97, docierając do poziomu 1,1117. Strona podażowa doszła do głosu dopiero w ostatnim dniu sesyjnym, kiedy to poznaliśmy solidne odczyty z USA. Eurodolar skierował się w stronę niższych poziomów cenowych, notując dołek na poziomie 1,1040. Niewiele niżej znajduje się wsparcie na poziomie 1,1015-26.
Biorąc pod uwagę fundamenty, przyszły tydzień może przynieść kontynuację ruchu spadkowego. Piątkowe dane z USA  (chwilowo) zamknęły temat dalszych obniżek stóp procentowych przez FED, co oczywiście powinno wspierać dolara. Dodatkowo słaba kondycja europejskiej gospodarki szkodzi wspólnej walucie. Ciężko jednoznacznie rokować, co usłyszymy z ust prezesów banków centralnych ale dolar nie stoi na straconej pozycji. Jeżeli dodatkowo dane z USA okażą się lepsze od prognoz, to powinniśmy zobaczyć eurodolara na niższych poziomach cenowych.
Z technicznego punktu widzenia, sytuacja nie uległa większym zmianom. Wciąż tkwimy powyżej wsparcia 1,1015-26 i poniżej oporu 1,1086-97. Ze względu na zbyt wiele czynników fundamentalnych proponuję zachować ostrożność i uwzględnić silne wahania w swojej strategii inwestycyjnej.
W przypadku spadków najbliższe wsparcie można wyznaczyć na 1,1040, następnie 1,1015-26 oraz okrągły poziom 1,0991-1,10. Jeżeli powyższe wsparcia zostaną złamane, to zostanie otwarta droga w stronę 1,0941 oraz 1,0925-35.
W razie słabości dolara,  kurs głównej pary walutowej powinien skierować w stronę ostatnich szczytów. Mam tutaj na myśli 1,1110-17. Ewentualne wybicie górą, pozwoli popytowi na dotarcie w stronę 1,1125-41 lub nawet w okolice 1,1174-81, tj. szczytów z końca października.


Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.