niedziela, 8 grudnia 2019

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 09.12-13.12

Wspólna waluta umocniła się wobec dolara, który  tracił na szerokim rynku. Euro zyskało na poziomie 0,4%, chociaż jeszcze w środę po słabym odczycie raportu ADP wzrosty sięgały 0,93%. Maksimum tygodniowe wypadło na poziomie 1,1117, natomiast na zakończenie tygodnia za 1 euro płacono 1,1059 dolara. Podsumowując ubiegły tydzień, warto wspomnieć o piątkowej sesji, kiedy to poznaliśmy bardzo dobre odczyty z rynku pracy w USA. Warto tutaj wspomnieć o stopie bezrobocia, która spadła do poziomu 3,5%, z kolei zmiana zatrudnienia w sektorach pozarolniczych  wyniosła 266K. Zdecydowanie lepiej od oczekiwań wypadł odczyt zatrudnienia w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa, który wyniósł 254K. Piątkowe dane okazały się mocnym wsparciem dla dolara, który odrobił część strat z początku tygodnia.
Przed nami wyjątkowo ciekawy tydzień, za sprawą kilku kluczowych wydarzeń. 
Na pierwszy plan wysuwa się posiedzenie Rezerwy Federalnej, które zaplanowane jest na 11 grudnia.  Oczywiste jest, że najbliższe spotkanie nie przyniesie zmian polityki pieniężnej, jednak będzie one rozpatrywane z perspektywy projekcji makroekonomicznych na rok następny. Inwestorzy z wielką uwagą będą śledzić konferencję prasową prezesa FED i  szukać "między wierszami", kierunku polityki pieniężnej.
Dzień później tj w czwartek, swoje posiedzenie odnotuje Europejski Bank Centralny pod przewodnictwem nowej prezes Ch. Legarde. Również jak i w przypadku Rezerwy Federalnej, inwestorzy nie oczekują zmian polityki pieniężnej. Ważniejsza będzie konferencja prasowa, podczas której szefowa EBC wyrazi swoje spostrzeżenia, na temat sytuacji gospodarczej i możliwych działań ze strony banku centralnego. Z pewnością nie obejdzie się bez uwag skierowanych w stronę polityków aby sukcesywnie wprowadzali reformy, w celu pobudzenia kruchego wzrostu gospodarczego. Trzeba jednak przyznać, że Ch. Legarde stoi przed nie lada łatwym zadaniem, gdyż wcześniejsze działania ze strony EBC, nie pobudziły wystarczająco gospodarki strefy euro. Z kolei globalne zawirowania głównie związane z wojną handlową, wprowadziły niepewność i zaniepokojenie.
USA oraz Chiny próbują dojść do (wstępnego) porozumienia w kwestii wojny handlowej. Warto jednak mieć na uwadze fakt, że 15 grudnia mija termin, po którym będą nałożone nowe cła na produkty z Chin w kwocie 156 mld $.  Podpisanie umowy nie jest pewne, pomimo wielu pozytywnych informacji i chęci z obu stron, Być może dojdzie do jej podpisania  dopiero w 2020 roku, co może skutecznie obniżyć perspektywy dla globalnej gospodarki.
Kolejnym wydarzeniem, które  rynki będą bacznie obserwować, są wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii. Już 12 grudnia Brytyjczycy wybiorą swoich przedstawicieli do brytyjskiego parlamentu. Sondaże przedwyborcze wskazują na wygraną Partii Konserwatywnej, która mając większość, mogłaby skutecznie doprowadzić do zakończenia Brexitu. Warto jednak pamiętać, że sondaże czasami bywają mylne i nie zawsze pokrywają się wynikami wyborów. W przypadku braku większości Partii Konserwatywnej, funt z pewnością osłabi się na szerokim rynku. (Rykoszetem oczywiście oberwie wspólna waluta).
Przyszły tydzień to także szereg danych po obu stronach oceanu. W poniedziałek poznamy bilans handlowy Niemiec. W dniu następnym nastrój ekonomiczny ZEW w Niemczech oraz dla całej strefy euro. Następnie produktywność pozarolniczą oraz jednostkowe koszty pracy w USA. W środku tygodnia inwestorzy zwrócą uwagę, na bazowy odczyt inflacji konsumenckiej w USA. Podczas czwartkowej sesji zostanie przedstawiona produkcja przemysłowa w strefie euro oraz wskaźnik inflacji producenckiej w USA. W piątek poznamy dane dotyczące sprzedaży detalicznej w USA.

W ostatnim tygodniu para walutowa przetestowała opór na poziomie 1,1086-97, docierając do poziomu 1,1117. Strona podażowa doszła do głosu dopiero w ostatnim dniu sesyjnym, kiedy to poznaliśmy solidne odczyty z USA. Eurodolar skierował się w stronę niższych poziomów cenowych, notując dołek na poziomie 1,1040. Niewiele niżej znajduje się wsparcie na poziomie 1,1015-26.
Biorąc pod uwagę fundamenty, przyszły tydzień może przynieść kontynuację ruchu spadkowego. Piątkowe dane z USA  (chwilowo) zamknęły temat dalszych obniżek stóp procentowych przez FED, co oczywiście powinno wspierać dolara. Dodatkowo słaba kondycja europejskiej gospodarki szkodzi wspólnej walucie. Ciężko jednoznacznie rokować, co usłyszymy z ust prezesów banków centralnych ale dolar nie stoi na straconej pozycji. Jeżeli dodatkowo dane z USA okażą się lepsze od prognoz, to powinniśmy zobaczyć eurodolara na niższych poziomach cenowych.
Z technicznego punktu widzenia, sytuacja nie uległa większym zmianom. Wciąż tkwimy powyżej wsparcia 1,1015-26 i poniżej oporu 1,1086-97. Ze względu na zbyt wiele czynników fundamentalnych proponuję zachować ostrożność i uwzględnić silne wahania w swojej strategii inwestycyjnej.
W przypadku spadków najbliższe wsparcie można wyznaczyć na 1,1040, następnie 1,1015-26 oraz okrągły poziom 1,0991-1,10. Jeżeli powyższe wsparcia zostaną złamane, to zostanie otwarta droga w stronę 1,0941 oraz 1,0925-35.
W razie słabości dolara,  kurs głównej pary walutowej powinien skierować w stronę ostatnich szczytów. Mam tutaj na myśli 1,1110-17. Ewentualne wybicie górą, pozwoli popytowi na dotarcie w stronę 1,1125-41 lub nawet w okolice 1,1174-81, tj. szczytów z końca października.


Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.


niedziela, 24 listopada 2019

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 25.11-29.11

Główna para walutowa zakończyła tydzień na poziomie 1,1023. Wspólnej walucie zaszkodziły dane ze strefy euro, które wskazały na słabszą kondycję sektora usługowego. Wspólny wskaźnik PMI dla usług w strefie euro wyniósł  51,5, zaś jego niemiecki odpowiedni zanotował spadek do poziomu 51,3. (Jest to zarazem najniższy odczyt od października 2016 roku, nie biorąc pod uwagę odczytów z z zeszłego miesiąca, kiedy to mieliśmy wspomniany wskaźnik na poziomie 51,4). Piątkowe dane z USA, również okazały się mocnym wsparciem dla dolara. Zarówno oba wskaźniki PMI,  jak i  odczyt nastrojów konsumenckich były powyżej oczekiwań. Analizując powyższe dane łatwo dojść do wniosku, że europejska gospodarka spowalnia.  Na horyzoncie nie widać rozwiązań, zaś otoczenie globalne jest naznaczone niepewnością i czynnikami ryzyka, (m.in. wojna handlowa, Brexit).  Christine Legarde, która 1 listopada objęła stanowisko prezesa EBC, z pewnością stoi przed trudnym zadaniem.
W nadchodzącym tygodniu, ze względu na czwartkowe Święto Dziękczynienia, inwestorzy z USA będą mieć dzień wolny. Z kolei piątkowa sesja będzie dla nich skrócona. W efekcie możemy spodziewać się mniejszej płynności. 
Najważniejsze odczyty przypadną na środę, kiedy to poznamy wstępny odczyt amerykańskiego PKB oraz bazowe zamówienia środków trwałych. Oprócz tego uczestnicy rynku nie powinni pominąć danych rynku nieruchomości,  rynku pracy, wskaźnika wydatków konsumpcyjnych PCE oraz indeksu Chicago PMI. Na samym końcu poznamy Beżową Księgę, która jest zbiorem informacji o sytuacji ekonomicznej kraju, widzianej z perspektywy ekonomistów i poszczególnych banków federalnych. Dzień wcześniej zostanie przedstawiony wskaźnik zaufania konsumentów Conference Board oraz dane dotyczące sprzedaży nowych nieruchomości
Przyszły tydzień to także ważne dane ze Starego Kontynentu. Już na początku tygodnia poznamy wskaźnik nastrojów biznesowych Ifo oraz klimat konsumpcyjny Gfk. W ostatnim dniu transakcyjnym poznamy dane z rynku pracy w Niemczech, stopę bezrobocia oraz wskaźniki inflacyjne PCI, w tym dla całej strefy euro (liczony r/r).
Sytuacja na głównej parze walutowej, pomimo ostatniego spadku nie uległa zmianie. Najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 1,1015, (minimum z 15 listopada i ubiegłego piątku). Z kolei szerszy poziom wsparcia możemy wyznaczyć, na poziomie 1,0989-94, (minima z ubiegłego tygodnia).  W przypadku złamania wsparcia, podaż będzie miała otwartą drogę w kierunku niższych poziomów cenowych. (1,1071 - dołek z 10 października, 1,1041 - minimum z 8 października). Dalsza dominacja podaży może zepchnąć kurs w okolice 1,0925-27, lub nawet w stronę 1,0879-85.
Pierwszy opór jest na poziomie 1,1051. Natomiast silna strefa oporów, która dość skutecznie zatrzymywała popyt, znajduje się na poziomie 1,1087-96.  Ewentualne pokonanie wskazanych przeze mnie  oporów, może prowadzić kurs eurodolara na ostatnie szczyty 1,1162-80.
Obraz techniczny wskazuje na małe odbicie na początku tygodnia, korygujące ostatni spadek. Jednak należy pamiętać, że przed nami ważne dane makro. Ewentualna słabość europejskich danych nie pozwoli na wzrosty i doprowadzi do spadków. Z kolei słabe dane zza oceanu nie pozostaną bez wpływu na dolara. W mojej ocenie tydzień wydaje się być neutralny i raczej nie zobaczymy tutaj, jakiegoś silnego ukierunkowanego ruchu. Wiele będzie także zależeć od informacji dotyczących rozmów na linii USA-Chiny. Pod nieobecność inwestorów z USA, zdarzają się impulsywne ruchy, jednak wynikają one z małej płynności. 


Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 27 października 2019

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 08.10-01.11

Październik był całkiem udanym miesiącem dla wspólnej waluty. Euro zyskało względem dolara ponad 1,66%. Siła europejskiej waluty nie wynikała  z jej atrakcyjności a raczej ze słabości dolara. Gospodarka strefy euro wciąż pozostaje słaba, co zresztą pokazały ostatnie dane makroekonomiczne. Warto tutaj wspomnieć o odczytach największej gospodarki strefy euro, które wskazują na zmniejszenie eksportu oraz mocny spadek produkcji. (Wskaźnik PMI dla przemysłu w Niemczech ustabilizował się na poziomie 41,9, natomiast klimat konsumpcyjny Gfk spadł do 9,6). Ostatni tydzień przyniósł spadki na rynku eurodolara, zaś sentyment pozostaje niedźwiedzi. 
Najważniejszym wydarzeniem nadchodzącego tygodnia będzie posiedzenie Rezerwy Federalnej, podczas którego najprawdopodobniej dojdzie do kolejnej obniżki stóp  procentowych. Uczestnicy rynku wyceniają   obniżkę na poziomie 93,5%. Inwestorzy bacznie będą śledzić przekaz z posiedzenia Rezerwy Federalnej a co za tym idzie, szanse na kolejne obniżki w przyszłości. Warto tutaj mieć na uwadze fakt, że spowolnienie w gospodarce (globalnej), może być powodem do dalszych działań ze strony FEDu.
Przyszły tydzień  to także szereg danych po obu stronach oceanu. Jednak na pierwszy plan wysuwają się dane z USA.  W środę przed samym posiedzeniem Rezerwy Federalnej poznamy raport ADP oraz prognozowany odczyt PKB (Q3). Dzień wcześniej poznamy wskaźnik zaufania wg Conference Board oraz dane z rynku nieruchomości. W piątek Departament Pracy przedstawi odczyty z rynku pracy. Prognoza zakłada wzrost stopy bezrobocia do 3,6%, zaś zmiana zatrudnienia w sektorach pozarolniczych wyniesie 90K.  Pisząc o piątkowych odczytach, nie sposób pominąć wskaźników PMI oraz ISM dla przemysłu Warto będzie także zwrócić uwagę na dane dotyczące wynagrodzeń, które w pewnym sensie mogą być miernikiem inflacji. 
Z europejskich odczytów poznamy zmianę bezrobocia w Niemczech praz serię wskaźników CPI w poszczególnych krajach (środa). Dzień później zostanie przedstawiona  sprzedaż  detaliczna w Niemczech,  inflacja konsumencka  oraz PKB strefy euro.
Na samym końcu kilka słów o Brexicie. Na początku tygodnia UE zdecyduje się (najprawdopodobniej), wydłużyć termin Brexitu do końca stycznia 2020 roku. Decyzja ta może doprowadzić do wcześniejszych wyborów w Wielkiej Brytanii.

Ubiegły tydzień przyniósł spadki w okolice poziomu 1,1073, natomiast zamknięcie tygodnia wypadło na poziomie 1,1080. Ubiegłotygodniowy dołek zbiegł się linią trendu wzrostowego oraz szczytami z połowy września (1,1073-76). Prognoza dla rynku eurodolara nie jest prosta. Z jednej strony mamy spowolnienie w strefie euro, co może przełożyć się na dalsze działania ze strony EBC (w przyszłości), co doprowadzi do osłabienia euro. (Nowa szefowa Christine Legard, zastąpi M. Draghiego 1 listopada a jej kadencja potrwa do 2027 roku). Z drugiej zaś strony w środę poznamy oświadczenie Rezerwy Federalnej, która może rzucić nowe światło na stan amerykańskiej gospodarki, w kontekście globalnego spowolnienia. Dodatkowo szereg danych z USA mogą poważnie wpłynąć na siłę dolara.  (W tle mamy także wojnę handlową). 

Z technicznego punktu widzenia  obrona linii trendu wzrostowego, może doprowadzić do skorygowania części spadków z ubiegłego tygodnia. Najbliższy opór znajduje się na poziomie 1,1105-09 oraz 1,1124 (szczyt z piątku).  Następne w okolicach 1,1140-41 oraz 1,1158-62. Jeżeli przyszłe dane z USA oraz FED osłabią dolara, to możemy zaryzykować stwierdzeniem, że ubiegłotygodniowy ruch spadkowy, był jedynie korektą w ruchu wzrostowym z 1,0879 do 1,1180. W tym przypadku popyt miałby otwartą drogę, w stronę wyższych poziomów cenowych. Mam tu na myśli poziomy 1,1250-81.
Natomiast trwałe złamanie linii wzrostowej może prowadzić do mocniejszych spadków. W tym wariancie wsparcia znajdują się na 1,1025, następnie 1,0950 oraz 1,0926-35. Przełamanie wspomnianych wsparć, będzie prowadzić do osuwania się kursu eurodolara w stronę poziomu 1,0879. (Minimum z kwietnia 2017 roku znajduje się na poziomie 1,0821).

W mojej skromnej ocenie, eurodolar powinien poruszać się w listopadzie  średnio w okolicy 1,0960.


Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.




niedziela, 30 czerwca 2019

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 01.07-05.07

Przed nami pierwszy tydzień lipca, podczas którego inwestorzy z pewnością powrócą, do analizy ostatnich informacji jakie napłynęły z Osaki, gdzie odbył się szczyt G20. Na przestrzeni całego tygodnia poznamy także, cały szereg danych makroekonomicznych po obu stronach oceanu. Powracając do szczytu G20 warto podkreślić, że w sobotę USA i Chiny wznowiły rozmowy handlowe, po tym jak prezydent Donald Trump zaproponował ustępstwa, obiecując nie nakładać nowych ceł. Dodatkowo zobowiązał się złagodzić ograniczenia, względem chińskiego giganta telekomunikacyjnego, firmy Huawei. W chwili obecnej daleko jest do zawarcia kompromisu, tym bardziej, że nie padły żadne sztywne daty. Problem dodatkowo potęguje fakt, że obie strony  mają odmienne oczekiwania, odnośnie rozwiązania trwającej wojny handlowej. Spotkanie G20 z pewnością nie jest jakimś przełomem ale sam powrót do rozmów, jest pozytywnym aspektem, po tym jak ostatnie rozmowy załamały się w maju. 
Na początku tygodnia inwestorzy powinni zwrócić uwagę, na serię  wskaźników PMI dla przemysłu w Europie i USA. Dodatkowo po drugiej stronie oceanu poznamy wskaźnik ISM dla przemysłu. Wtorkowy kalendarz makro wygląda dość ubogo, gdyż poznamy jedynie sprzedaż detaliczną w Niemczech. Środowa sesja upłynie pod dyktando raportu ADP, który będzie zapowiedzią piątkowych odczytów z amerykańskiego rynku pracy. W kolejnych godzinach inwestorzy zapoznają się, ze wskaźnikiem ISM dla usług w USA. (Przed danymi z USA  poznamy  serię wskaźników ISM dla usług w strefie euro). Czwartkowa sesja  ze względu na Dzień Niepodległości w USA, odbędzie się bez inwestorów z USA, którzy będą mieć dzień wolny. W piątek pomimo skróconej sesji za oceanem zostaną przedstawione dane z rynku pracy. Oczekuje się, że stopa bezrobocia pozostanie bez zmian i wyniesie 3,6%. Natomiast zmiana zatrudnienia w sektorach pozarolniczych wyniesie 160K. Warto będzie także śledzić odczyty dotyczące wynagrodzenia, które mogą być dobrym prognostykiem odnośnie przyszłej inflacji. W piątek poznamy także dane z niemieckiej gospodarki, dotyczące produkcji przemysłowej i zamówień fabryk. 

Para walutowa po zanotowaniu  szczytu na poziomie 1,1414, konsolidowała się w kolejnych dniach pomiędzy poziomem wsparcia 1,1344-48 a oporem na poziomie 1,14. (Warto dodać, że wsparcie zbiega się z oporami z pierwszej połowy czerwca i jest w chwili obecnej kluczowym wsparciem, jeżeli wzrosty mają być kontynuowane bez korekty). Jeżeli strona popytowa zdoła pokonać ostatnie szczyty kolejnym celem będzie szczyt z 20 marca na poziomie 1,1449. Dalszym oporem będzie równy poziom 1,15. 
Niepowodzenie wyjścia ponad poziom 1,14 oraz ostatni szczyt 1,1414, skieruje kurs eurodolara  do wnętrza kanału wzrostowego. W tym wariancie możemy oscylować w okolicach poziomu 1,1308-24 lub nawet spaść w okolice 1,1260, gdzie znajduje się dolne ograniczenie kanału, które zbiega się ze szczytami z kwietnia i maja. Ewentualne wybicie dołem z kanału wzrostowego, może prowadzić kurs eurodolara w stronę ostatnich minimów.
Główny scenariusz zakłada wzrosty, zaś ewentualny spadek możemy potraktować jako korektę, po której do głosu powinna dojść strona popytowa.



Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.













niedziela, 9 czerwca 2019

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 10.06-14.06

Wypowiedzi członków FED oraz rozczarowujące dane z USA, spowodowały wzrost euro  w stosunku do dolara, do najwyższego poziomu od ponad 2 miesięcy. Para walutowa zanotowała tygodniowe maksimum na poziomie 1,1348. Natomiast zakończenie tygodnia wypadło niewiele niżej, gdyż na poziomie 1,1333.
Podczas wtorkowej sesji  swoje wystąpienie odnotował prezes FED, który zaznaczył, że Rezerwa Federalna ściśle monitoruje sytuację rynkową. J. Powell wspomniał także o użyciu  w razie potrzeby narzędzi "ery kryzysowej". Tym samym prezes FED otworzył drzwi do możliwej obniżki stóp procentowych, które mogą mieć miejsce w roku bieżącym. W  chwili obecnej rynki  zakładają 2  obniżki,  z czego pierwsza może mieć miejsce już w lipcu. Rynek wycenia szanse na poziomie 66%.  Obawy rynkowe odnośnie pogarszającej się sytuacji gospodarczej, zostały podparte słabymi odczytami z USA. W środku tygodnia inwestorom przyszło zmierzyć się  z odczytem raportu ADP. Wynik na poziomie 27K przy prognozie 180K, był zarazem najgorszym odczytem od 2010 roku. Jak się później okazało, raport był także dobrym prognostykiem przed piątkowymi odczytami z amerykańskiego rynku pracy. Zmiana zatrudnienia  w sektorach pozarolniczych wyniosła zaledwie 75K, przy oczekiwaniach na poziomie 185K. Z kolei zatrudnienie w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa, było na poziomie 90K, przy konsensusie rynkowym na poziomie 175K. 
W czwartek odnotowaliśmy posiedzenie EBC, który pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie, co było zgodne z oczekiwaniami rynkowymi. Podczas konferencji prasowej Mario Draghi podkreślił, że EBC jest zdeterminowane do działania w przypadku niekorzystnych zdarzeń oraz gotowe do zastosowania, wszelkich niezbędnych narzędzi w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego.  Mario Draghi zaznaczył, że niepewność odnośnie globalnego handlu wzrosła od marca, co przekłada się na słabszy wzrost. Prezes EBC jednocześnie podkreślił, że w jego opinii dane makro nie są złe, jednak istnieje "wyraźny rozdźwięk pomiędzy tym, co pokazują rynki a tym, co pokazują badania". 
Mario Draghi przedstawił także prognozy gospodarcze, które potwierdzają słabsze perspektywy dla europejskiej gospodarki. Prognoza wzrostu w 2019 roku została podniesiona o 0,1%, natomiast w latach kolejnych  została obniżona łącznie o 0,3%. Perspektywy dla inflacji wynoszą 1,3% w roku bieżącym  oraz 1,4% (prognoza 1,5%) i 1,6% (prognoza 1,4%) w latach kolejnych.
W przyszłym tygodnia uwaga uczestników rynku skupiona będzie, na kolejnych odczytach z USA. Najważniejsze z nich poznamy w środę i piątek, kiedy to zostaną przedstawione dane dotyczące inflacji CPI i sprzedaży detalicznej. Warto będzie także zwrócić uwagę na odczyt JOLT, wskaźnik cen importowych oraz eksportowych, ilość nowych bezrobotnych, produkcję przemysłową. Inwestorzy nie powinni pominąć także wskaźnika nastrojów konsumenckich liczonych przez Uniwersytet Michigan.
Z europejskich odczytów poznamy wskaźniki CPI m. in w Niemczech, Hiszpanii i Francji oraz produkcję przemysłową w strefie euro. 
W poniedziałek inwestorzy z Niemiec będą mieć dzień wolny, (Zielone Świątki).

Piątkowa sesja przyniosła kontynuację ruchu wzrostowego, który dotarł do poziomu 1,1348. Na fali słabych danych oraz oczekiwań związanych z obniżką stóp procentowych w USA, popyt pokonał górne ograniczenie kanału spadkowego oraz przekroczył szczyty z połowy kwietnia. 
Przyszły tydzień może przynieść kontynuację wzrostów ale wcześniej powinniśmy być świadkami korekty. Pierwsza strefa wsparć rozciąga się pomiędzy 1,1308-24, następne na poziomie 1,1293-1,1300 (okolice górnego ograniczenia kanału spadkowego) oraz 1,1280 (dołek z 16 kwietnia). Kluczowe wsparcie znajduje się na poziomie 1,1263 i jest zarazem górnym ograniczeniem kanału bocznego, z którego  nastąpiło wybicie. Dodatkowo  w okolicach poziomu 1,1259 znajduje się 38,2% fibo wzrostów z poziomu 1,1116 do 1,1348. Następnie po oczekiwanej korekcie do głosu powinna dojść strona popytowa, dla której celem będzie ostatnie maksimum na poziomie 1,1348.  Wybicie ponad ostatni szczyt, może prowadzić do wzrostów w okolice 1,1391 (szczyt z 22 marca). Dalszym oporem będzie maksimum z 20 marca na poziomie 1,1448. Utrzymanie się kursu powyżej wsparcia na 1,1263, będzie wspierać stronę popytową. (Krótkoterminowo euro ma szansę umocnić się względem dolara, jednak na chwilę obecną można to traktować jako korektę).
Zanegowaniem wariantu wzrostowego będzie trwałe pokonanie wsparcia na poziomie 1,1263. W tym wypadku podaż może doprowadzić do spadków w okolice ostatnich minimów. 





Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.



niedziela, 2 czerwca 2019

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 03.06-07.06

W  ubiegłym tygodniu eurodolar miał poważne problemy z dotarciem do pierwszego oporu na poziomie 1,1226. Strona popytowa okazała się zbyt słaba, co doprowadziło do spadków w okolice ostatnich dołków. (Wojna handlowa i obawy z nią związane, skierowały inwestorów w stronę bezpiecznej przystani za jaką uznawany jest dolar). Minimum zanotowaliśmy na poziomie 1,1115, gdzie doszło do odbicia. Z pomocą stronie popytowej przyszedł  wiceprezes FED Richard Clarida, który zasugerował możliwe cięcie stóp procentowych, jeżeli sytuacja gospodarcza ulegnie znacznemu pogorszeniu. (Nie możemy tutaj mówić o jakiejś deklaracji ze strony Rezerwy Federalnej, gdyż gospodarka USA w chwili obecnej ma się  dobrze. Pragnę jednak przypomnieć, że ostatnie odczyty m.in. wskaźników PMI dla przemysłu i usług były słabe, co każe poważnie rozważyć powyższy argument).  W efekcie w trakcie piątkowej sesji popyt zdołał  dotrzeć do poziomu 1,1179, gdzie nastąpiło zamknięcie tygodnia.

W najbliższym tygodniu uwaga inwestorów skupiona będzie, po raz kolejny na trwającej wojnie handlowej. W dniach 4-5 czerwca urzędnicy  FED w Chicago zorganizują konferencja, podczas której będą omawiane sprawy polityki pieniężnej. (Być może pojawią się jakieś wątki związane z wojną handlową i jej wpływem na przyszłe działania Rezerwy Federalnej, co zostanie skrupulatnie odnotowane przez inwestorów). Swoje wystąpienie odnotuje prezes FED J. Powell.
Mając na uwadze najważniejsze wydarzenia nadchodzącego tygodnia, nie sposób pominąć czwartkowego posiedzeniu EBC.  Europejski Bank Centralny stoi przed nie lada wyzwaniem. Rozwój gospodarczy pozostaje umiarkowany, z kolei inflacja jest na niskim poziomie. Dodatkowo wojna handlowa nie sprzyja działaniom EBC. Po posiedzeniu EBC Mario Draghi wystąpi na konferencji prasowej, podczas której będzie odpowiadał na niełatwe pytania dziennikarzy. Perspektywy dla  europejskiej gospodarki maleją, co może wiązać się w przyszłości z dodatkowym działaniem ze strony EBC.
Rynki otrzymają także całą serię ważnych odczytów, które pozwolą na nowo ocenić stan gospodarek po obu stronach oceanu. W środę i piątek poznamy ważne dane z rynku pracy w USA. Najpierw zostanie przedstawiony raport ADP, natomiast pod koniec tygodnia poznamy dane Departamentu Pracy. Oprócz stopy bezrobocia i nowych miejsc pracy, warto będzie zwrócić uwagę na przeciętne wynagrodzenie, które może sugerować wzrost inflacji w przyszłości. 
Pisząc o danych zza oceanu, warto wspomnieć o poniedziałkowym odczycie wskaźnika ISM dla przemysłu. We wtorek poznamy zamówienia fabryk. W środę zostanie przedstawiony wskaźnik ISM dla usług. Podczas czwartkowej sesji poznamy ilość nowych bezrobotnych, bilans handlowy oraz jednostkowe koszty pracy.
Z europejskich odczytów warto będzie zwrócić uwagę na  serię wskaźników PMI dla przemysłu i usług. Następnie poznamy wskaźnik inflacji konsumenckiej  oraz PKB w strefie euro.  Piątkowa sesja to dane z Niemiec: produkcja przemysłowa oraz bilans handlowy. 

Sytuacja techniczna na rynku eurodolara nie uległa zmianie. Cały czas znajdujemy się w trendzie bocznym oscylując wokół poziomu 1,12, ograniczeni oporem na poziomie 1,1263 i wsparciem na 1,1106-15. Sytuacja globalna nie sprzyja wspólnej walucie, która cały czas pozostaje pod presją. Strona popytowa pozostaje słaba ale trzeba przyznać, że poziom 1,11 cały czas utrzymuje się i jest respektowany. Warto zwrócić uwagę na kształt świec na wykresie 4H, które mają długie dolne cienie. Czy obrona poziomu 1,11, jest chwilową próbą odwrócenie sił na rynku eurodolara? Czy inwestorzy starają się "chwytać" tanie euro? Na wykresie  o interwale 1D, znajdujemy się w formacji klina zniżkującego, który może zapoczątkować ruch wzrostowy. (Korekta?). Jednak aby tak się stało, najbliższe odczyty z USA muszą być zdecydowanie poniżej oczekiwań. Pomimo ewentualnych impulsów wzrostowych  trend boczny wydaje się w chwili obecnej bardzo prawdopodobny.
Najbliższe opory znajdują się na poziomach 1,1187-94, następnie 1,1215 i 1,1226. Kluczowy opór znajduje się na poziomie 1,1263, gdzie inwestorzy będą próbowali otwierać pozycje krótkie.
Najbliższe wsparcia znajdują się na poziomie 1,1150 oraz 1,1135. Dolne ograniczenie i zarazem kluczowe wsparcie znajduje się na 1,1106-15. Wybicie dołem doprowadzi do spadku w okolice poziomu 1,10.














niedziela, 26 maja 2019

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 27.05-31.05

Para walutowa wróciła powyżej poziomu 1,12, pomimo czwartkowego spadku w okolice poziomu 1,1106. Dolar amerykański zanotował słabą końcówkę tygodnia, po tym jak otrzymaliśmy gorsze odczyty z amerykańskiej gospodarki. Czwartkowe dane dotyczące wskaźników PMI dla przemysłu i usług wyniosły 50,6 i 50,9 i były zarazem, najgorszymi odczytami od połowy 2016 roku. Warto tutaj wspomnieć, że seria wskaźników PMI  w Europie także nie zachwyciła ale rynki otrzymały sygnał, że  gospodarka USA straciła swój impet.  Dodatkowo  piątkowe  odczyty zamówień środków trwałych, również okazały się słabsze, co wpłynęło na wyprzedaż dolara. Ostatnie dane z USA każą zweryfikować tezę, w której to gospodarka amerykańska pozostaje odporna na  wojnę handlową. Inwestorzy z najbliższym czasie będą z zaciekawieniem śledzić, kolejnych odczytów z amerykańskiej gospodarki oraz narracji członków Rezerwy Federalnej, która być może będzie zmuszona obniżyć stopy procentowe. 
Przed nami  skrócony tydzień a to ze względu na wolny poniedziałek na na rynkach w Wielkiej Brytanii oraz  w USA. 
Tematem przewodnim nadchodzącego tygodnia będzie kolejna odsłona wojny handlowej, która przenosi się w walkę o dominację technologiczną. Jak wiadomo amerykańskie firmy otrzymały zakaz prowadzenia interesów z chińską firmą Huawei, co finalnie będzie prowadzić do zaostrzenia konfliktu na linii  USA-Chiny.
Inwestorzy z pewnością nie pominą wyników głosowania do parlamentu UE, które mogą dać odpowiedzieć w jakim kierunku będzie zmierzać Europa.  Obawy związane popularnością partii antyeuropejskich są coraz większe, gdyż moglibyśmy być świadkami, braku porozumienia w trakcie głosowania nad nowym budżetem UE.
Przyszły tydzień to także kontynuacja sagi związanej z Brexitem. W ostatni piątek premier Theresa May zapowiedziała ustąpienie ze stanowiska przewodniczącej Partii Konserwatywnej, co jest równoznaczne z rezygnacją szefowej rządu. 
Oprócz wspomnianych tematów uczestnicy rynku zmierzą się z serią danych po obu stronach oceanu.
Już we wtorek poznamy klimat konsumpcyjny Gfk w Niemczech oraz wskaźnik zaufania konsumentów wg Conference Board.
W środę przedstawiony zostanie odczyt PKB oraz wskaźnik inflacji we Francji,  oraz stopę bezrobocia w Niemczech.
Czwartkowa sesja zasługuje na szczególną uwagę a to za sprawą odczytu PKB z USA, danych z rynku pracy oraz z rynku nieruchomości. Warto będzie także zerknąć na odczyty inflacyjne w Hiszpanii.
Podczas ostatniej sesji poznamy sprzedaż detaliczną w Niemczech, bazowy indeks cen wydatków konsumpcyjnych w USA, indeks Chicago PMI oraz nastroje konsumenckie Uniwersytetu Michigan.

Para walutowa ponownie znajduje się w okolicach poziomu 1,12. W końcu tygodnia wybiliśmy się z małego kanału spadkowego. Jednak patrząc szerzej na rynek eurodolara, możemy zauważyć, że eurodolar porusza się w trendzie bocznym (okolice 1,11-1,1260), który umiejscowiony jest w kanale spadkowym, trwającym od stycznia bieżącego roku.  Ostatni ruch wzrostowy, może sugerować próbę powrotu w stronę krytycznego oporu na 1,1260. (Szczyty z końca kwietnia i pierwszej połowy maja). Wcześniej jednak, strona popytowa będzie musiała zmierzyć się  z oporem na  poziomie 1,1226,  (minimum z 18 kwietnia). Pokonanie oporu 1,1260 mogłoby doprowadzić do testu,  górnego ograniczenia półrocznego kanału spadkowego, który w chwili obecnej znajduje się w okolicach poziomu 1,13. Niewiele wyżej znajduje się strefa oporów rozciągająca się pomiędzy 1,1308-28, (szczyty z połowy kwietnia). 
Nieudana próba wybicia ponad 1,1260, zwiększy szansę na powrót w stronę ostatnich dołków.  Pierwsze wsparcie możemy wyznaczyć na poziomie 1,1187-94, następne w okolicach poziomu 1,1150 oraz 1,1135.  Minimum z ubiegłego tygodnia znajduje się na poziomie 1,1106. Ewentualne złamanie wsparcia otworzy drogę w stronę poziomu 1,10.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 19 maja 2019

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 20.05-24.05

Ostatni tydzień przyniósł umocnienie dolara, co przełożyło się na spadki na głównej parze walutowej. Eurodolar zanotował 5 sesji spadkowych z rzędu, zaś świeca tygodniowa w całości zakryła poprzednią świecą wzrostową. Eurodolar zakończył tydzień na poziomie 1,1160. Słabość euro jest bardzo dobrze widoczna przy wybiciach oraz ruchach wzrostowych, które są skutecznie kontrowane przez stronę podażową. Sentyment  pozostaje negatywny, co kieruje uczestników  rynku w stronę dolara. Niepewność związana z globalnym wzrostem gospodarczym z wojną handlową w tle, wciąż pozostaje głównym tematem rynkowym. 
W nadchodzącym tygodniu uczestnicy rynku skupią się w pierwszej kolejności,  na protokołach banków centralnych. 
W środę zostanie przedstawiony protokół FOMC ze spotkania, które odbyło się na przełomie kwietnia i maja. Zapiski mogą rzucić nowe światło, na postrzeganie wyższych lub niższych stóp procentowych przez prezesów FED. Jak wiadomo Rezerwa Federalna wstrzymała się z podnoszeniem stóp procentowych, z kolei ostatnie wypowiedzi członków FED mogą sugerować nawet ich obniżenie. Oczywiście warto pamiętać, że gospodarka USA radzi sobie całkiem dobrze, jednak spotęgowanie wojny handlowej pomiędzy Chinami i USA, może wymagać dodatkowych kroków ze strony FED.
W czwartek poznamy protokół z posiedzenia EBC, który przedstawi pogląd prezesów EBC odnośnie europejskiej gospodarki. 
Oprócz wątku związanego z wojną handlową i jej aspektami, nie sposób pominąć szeregu publikacji makro, które poznamy w nadchodzących dniach. 
Z europejskich odczytów warto będzie zwrócić uwagę, na poniedziałkowy odczyt  inflacji PPI w Niemczech. W czwartek poznamy PKB Niemiec (Q1), liczony (r/r oraz k/k). W dalszej kolejności poznamy serię wskaźników PMI dla przemysłu i usług w poszczególnych krajach europejskich. Następnie zostanie przedstawiony wskaźnik nastrojów biznesowych Ifo.
Dużo większy ciężar gatunkowy będą miały dane zza oceanu. Już we wtorek poznamy dane z rynku nieruchomości, tym razem zostaną przedstawione wyniki rynku wtórnego. W czwartek poznamy dane  z rynku nieruchomości (rynek pierwotny) oraz  wskaźniki PMI dla przemysłu i usług w USA. W piątek zostaną przedstawione  kluczowe dane dotyczące bazowych zamówień środków trwałych
W przyszłym tygodniu rynki będą żyły także wyborami do parlamentu UE. Należy pamiętać, że eurosceptyczne partie oraz skrajna prawica mocno zyskały w ostatnim czasie. (W przypadku ich zwycięstwa, możemy doczekać się problemów z ustanowieniem nowego budżetu). W konsekwencji wygranej wspomnianych partii, euro powinno mocno oberwać. 
Oprócz powyższych odczytów przed nami także cała seria wystąpień członków EBC i FED. We wtorek  wystąpi Jerome Powell, prezes Fed, który będzie przemawiał  podczas konferencji w Atlancie. Z kolei prezes EBC Mario Draghi, będzie przemawiał w środę podczas spotkania we Frankfurcie. 
Od dłuższego czasu główna para walutowa oscyluje wokół poziomu 1,12. Niższa zmienność niż zwykle wcale nie ułatwia handlu. Euro cały czas pozostaje słabe, co było widoczne przy ostatnim ruchu wzrostowym w okolicach poziomu  1,1260. (Poziom ten zaczyna być coraz bardziej respektowany przez stronę popytową. Wyższe poziomy cenowe stanowiły świetną okazję do otwierania krótkich pozycji).  Para walutowa cały czas znajduje się w kanale spadkowym, gdzie górne ograniczenie przebiega w okolicach poziomu 1,1315, który pokrywa się ze strefą oporów 1,1308-28. 
Sytuacja globalna nie sprzyja wspólnej walucie, co może sugerować (finalnie) powrót w stronę ostatnich dołków. Bardziej prawdopodobny wydaje się ruch w kierunku 1,11 niż powrót i wybicie powyżej poziomu 1,1260. Pierwszym wsparciem będzie dołek z 3 maja na poziomie 1,1135, następną strefę wsparcia możemy wyznaczyć na poziomach 1,1113-24, (minima z 24 i 25 kwietnia). W przypadku pokonania ostatnich minimów, ruch spadkowy może nabrać tempa. Celem powinna być psychologiczna bariera na poziomie 1,10, który zbiega się ze szczytem z 5 maja 2017 roku.  Dalsze wsparcia znajdują się na poziomie 1,0933-51 oraz 1,0819-38
Niemniej jednak, najbliższe godziny sesyjne, mogą upłynąć pod kątem korygowania spadków z zeszłego tygodnia. Pierwszy opór znajduje się na poziomie 1,1187-94. Następny na poziomie 1,1215. 



Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.









niedziela, 28 kwietnia 2019

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 29.04-03.05

W ostatni piątek doszło do realizacji zysków z długich pozycji na dolarze i to pomimo świetnych odczytów makro z  amerykańskiej gospodarki. Nie zmienia to jednak faktu, że wspólna waluta pozostaje słaba, natomiast na rynku eurodolara zanotowaliśmy spadek w okolice poziomu 1,1113. Eurodolar zanotował najniższe poziomy od ponad dwóch lat i w chwili obecnej nic nie wskazuje aby sytuacja mogła ulec zmianie. Piątkowe dane z USA pokazały wzrost PKB  na poziomie 3,2%, co oznacza, że pomimo ogólnego spowolnienia i obaw banków centralnych, amerykańska gospodarka ma się całkiem dobrze. Mając to na uwadze oraz niepewność o stan europejskiej gospodarki, dolar wydaje się być rozsądnym wyborem i zarazem bezpieczną przystanią. Warto także zwrócić uwagę, że sami decydenci EBC są mocno podzieleni w kwestii dalszych działań. Europejskie odczyty pozostają słabe, zaś inflacja niska. W efekcie główna para walutowa notuje coraz niższe poziomy cenowe. Ewentualne odbicia się jedynie korektami w trwającym trendzie spadkowym.
Przed nami przełom kwietnia i maja, w którym to część giełd nie będzie działać. Jednak pomimo tego, kalendarz makro obfituje w odczyty dużego kalibru a to w połączeniu z mniejszą płynnością, może prowadzić do mocniejszych i zarazem impulsywnych ruchów. 
Najważniejszym wydarzeniem nadchodzącego tygodnia, będzie dwudniowe posiedzenie Rezerwy Federalnej, która w środę ogłosi decyzję w sprawie wielkości stóp procentowych. Zgodnie z oczekiwaniami stopy procentowe powinny zostać na niezmienionym poziomie. Tuż po posiedzeniu prezes FED J. Powell pojawi się na konferencji prasowej, na której będzie omawiać aktualną sytuację gospodarczą oraz będzie odpowiadać na pytania dziennikarzy.
Oprócz wspomnianego posiedzenia, przed nami także seria ważnych danych z USA i Europy. Na pierwszy plan wysuwają się odczyty amerykańskie, które poznamy w środę i piątek. Pod koniec tygodnia Departament Pracy przedstawi dane  z amerykańskiego rynku pracy. Mediana oczekiwań sugeruje utrzymanie się stopy bezrobocia na poziomie 3,8%. Natomiast zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym powinna wynieść 181K. Warto będzie także zwrócić uwagę na zmianę zatrudnienia w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa, które powinno wzrosnąć do 173K. Inwestorzy z pewnością nie pominą danych dotyczących wynagrodzenia, które mogą być miernikiem rosnącej inflacji. W środę poznamy wskaźniki ISM i PMI dla przemysłu oraz raport ADP, który może być dobrym prognostykiem przed piątkowymi danymi z rynku pracy. Pisząc o danych z USA, warto będzie śledzić poniedziałkowe dane na temat inflacji PCE oraz wtorkowy wskaźnik zaufania konsumentów wg Conference Board. W czwartek zostaną przedstawione produktywność pozarolniczą, jednostkowe koszty pracy oraz zamówienia fabryk. 
Jak zapewne widać powyżej, nadchodzący tydzień jest naszpikowany danymi z USA ale uczestnicy rynku nie powinni pominąć odczytów ze strefy euro. Już we wtorek poznamy  dane z niemieckiego rynku pracy oraz odczyt klimatu konsumpcyjnego Gfk. Wtorek to także seria wskaźników inflacyjnych w poszczególnych krajach strefy euro, wielkość PKB  oraz stopa bezrobocia. Podczas czwartkowej sesji poznamy wskaźniki PMI dla przemysłu w strefie euro prognozy gospodarcze UE.  W ostatnim dniu sesyjnym zostanie przedstawiona wielkość inflacji CPI. Prognoza zakłada wzrost do 1,6%. 
Ostatni tydzień przyniósł złamanie wsparć, rozciągających się na poziomie 1,1184-85 oraz 1,1177-79. Po zanotowaniu minimum na poziomie 1,1113, doszło do odbicia, które po raz kolejny możemy traktować, jako korektę  ostatniego spadku. Aktualna sytuacja nie sprzyja wspólnej walucie i eurodolar jest na dobrej drodze w kierunku niższych poziomów cenowych. (Oczywiście co jakiś czas przerywanych korektami). Warto jednak mieć na uwadze mniejszą płynność w kolejnych dniach oraz ilość odczytów, które mogą doprowadzić do mocniejszych ruchów. Jeżeli ruch korekcyjny będzie kontynuowany, to najbliższe opory możemy wyznaczyć na poziomie  1,1177-79 oraz 1,1184-85. Ewentualne złamanie wspomnianych poziomów, może prowadzić eurodolara w stronę 1,1200/ 1,1212 i 1,1226. (Pragnę także przypomnieć, że okolice poziomu 1,1205,  stanowią 23,6% fibo spadków z poziomu 1,3996 do 1,0343).
Z technicznego punktu widzenia, nieudane wyjście ponad wspomniane opory, doprowadzi do powrotu na ostatnie minima. W razie przełamania  poziomów z ubiegłego tygodnia, celem powinna być psychologiczna bariera na poziom 1,10, który zbiega się ze szczytem z 5 maja 2017 roku.  Dalsze wsparcia znajdują się na poziomie 1,0933-51 oraz 1,0819-38.




Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.









niedziela, 14 kwietnia 2019

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 15.04-19.04

Eurodolar ruszył na północ docierając w pierwszej części tygodnia w okolice oporu na poziomie 1,1285. Następnie po krótkiej korekcie, (która była wynikiem konferencji prasowej Mario Draghiego), popyt zebrał siły i ostatecznie dotarł do poziomu 1,1327. Na koniec tygodnia za 1 euro płacono 1,1306 dolara. 
Za nami super środa, podczas której odbyło się posiedzenie EBC, poznaliśmy ważne dane makro oraz minutki z posiedzenia FOMC. Europejski Bank Centralny pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie, co było zgodne z oczekiwaniami. Uwaga rynków skupiona była jednak wokół konferencji prezesa EBC. Mario Draghi zwrócił uwagę na inflację, która spadnie w nadchodzących miesiącach.  Z kolei dane makroekonomiczne,  szczególnie  dotyczące produkcji są nadal słabe. Wpływ czynników spowalniających ma charakter tymczasowy. Prezes EBC odpowiadając na pytania dziennikarzy podkreślił, że ryzyko recesji w strefie euro pozostaje niskie. Na posiedzeniu nie była omawiana sprawa TLTRO, jednak EBC daje sobie czas na działanie i bacznie przygląda się odczytom makro. Super Mario po raz kolejny powtórzył, że bank centralny posiada odpowiednie instrumenty, które mogą być użyte w razie potrzeby, w przyszłości.  Gołębi charakter wypowiedzi, doprowadził do spadku na rynku eurodolara w stronę poziomu 1,1230, który w późniejszych godzinach został w całości wymazany.
Późniejsze dane zza oceanu nie wsparły dolara. Bazowy wskaźnik inflacji CPI, był poniżej oczekiwań i wyniósł 0,1%. Natomiast bazowy wskaźnik CPI, liczony r/r wyniósł 2,0%.
Również minutki z posiedzenia FED nie dodały paliwa dolarowi, co skrzętnie wykorzystała strona popytowa. Zapiski z posiedzenia potwierdziły złagodzenie retoryki, zaś członkowi FED byli zgodni w tej kwestii.
W mijającym tygodniu odbyło się posiedzenie  przywódców Unii Europejskiej, którzy zdecydowali się odłożyć w czasie, wyjście Wielkiej Brytanii ze struktur UE. Nowy "elastyczny" termin został wyznaczony na 31 października, z  możliwością wcześniejszego wyjścia, jeżeli parlament brytyjski zaakceptuje umowę rozwodową.  W tym wypadku Wielka Brytania mogłaby opuścić UE pierwszego dnia miesiąca. Wielka Brytania jest także zobowiązana, do przeprowadzenia wyborów do Parlamentu Europejskiego, pod groźbą usunięcia jej ze struktur UE, bez umowy z dniem 1 czerwca. 
Trzeba jedno przyznać, całe zamieszanie wokół Wielkiej Brytanii szkodzi obu stronom, z kolei funt w dłuższym horyzoncie czasowym będzie słabnąć. 
Przed nami okres przedświąteczny, który z pewnością będzie się charakteryzował mniejszą zmiennością. Najważniejsze odczyty nadchodzącego tygodnia poznamy w czwartek, kiedy to zostanie przedstawiona (bazowa) sprzedaż detaliczna w USA. Warto tutaj wspomnieć, że sprzedaż w USA odpowiada za 70% tamtejszego PKB.  Większa sprzedaż mogłaby na nowo rozpalić oczekiwania względem Rezerwy Federalnej, w kontekście  podwyżki stóp procentowych.  W tym samym dniu poznamy całą serię wskaźników PMI w Europie, wskaźnik przemysłowy wg Fed w Filadelfii oraz wskaźnik  PMI dla przemysłu i usług w USA. 
Zanim jednak poznamy czwartkowe dane, już we wtorek uwaga inwestorów skupi się na nastroju ekonomicznym ZEW, produkcji przemysłowej w USA oraz na środowym odczycie wskaźnika CPI w strefie euro. 
W Wielki Piątek nie działają giełdy w Europie i Stanach Zjednoczonych, jednak zostaną opublikowane dane dotyczące rynku nieruchomości w USA.
Przyszły tydzień może przynieść kontynuację ruchu wzrostowego, który w chwili obecnej jest rozpatrywany, jako ruch korygujący ostatnie spadki.  Jeżeli pozytywny sentyment utrzyma się na szerokim rynku, to strona popytowa  powinna skierować kurs w stronę  piątkowego maksimum. Następnie w stronę oporu na poziomie 1,1348. Dalszy opór możemy wyznaczyć w okolicach poziomu 1,1391 (maksimum z 22 marca, które pokrywa się z 78,6% fibo ostatniego ruchu spadkowego). 
Z kolei najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 1,1285, następnie 1,1247,  zaś kluczowe  na poziomie 1,1230.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.












niedziela, 7 kwietnia 2019

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 08.04-12.04

Pierwszy tydzień kwietnia nie przyniósł większych zmian na rynku eurodolara. Strona podażowa skierowała kurs poniżej poziomu 1,12, jednak nie doszło do re-testu wsparcia na poziomie 1,1175. Minimum tygodniowe wypadło na 1,1184, po którym doszło do odbicia w okolice 1,1219. 
Przed nami wyjątkowo ważny tydzień, podczas którego zapadną kluczowe decyzje w sprawie Brexitu oraz poznamy stanowisko EBC w sprawie dalszej polityki monetarnej.  Mario Draghi na późniejszej konferencji prasowej będzie zmuszony, odnieść się do ostatnich słabszych odczytów makro oraz odpowiedź na szereg pytań dziennikarzy.  W kwestii Brexitu nadal  nie wiadomo, jaką drogą podąży Wielka Brytania. W najbliższą środę zaplanowano spotkanie przywódców UE, w tym brytyjskiej premier Theresy May, która być może poprosi o wydłużenie okresu wyjścia,  ze struktur UE do 30 czerwca. W chwili obecnej sami przywódcy UE są nastawieni sceptycznie, jeżeli wraz z przedłużeniem okresu, nie padną żadne konkretne rozwiązania przedstawione przez Therese May. Na chwilę obecną obie strony dają sobie czas do 12 kwietnia, na wypracowanie kompromisu. W przeciwnym wypadku Wielka Brytania wyjdzie z Unii Europejskiej, bez umowy. (Pragnę jednak zaznaczyć, że parlament brytyjski, zagłosował za podjęciem działań, w celu wyjścia ze struktur UE z umową). Jakiekolwiek inne rozwiązania wprowadzą chaos i wielką niewiadomą, co przełoży się na rynki finansowe.  W środę wieczorem poznamy protokół z posiedzenia FOMC, który może dać odpowiedź na ile Rezerwa Federalna pozostanie "cierpliwa", w kwestii dalszych podwyżek stóp procentowych. Protokół  z posiedzenia może rzucić więcej światła na sposób myślenia prezesów FED.
Oprócz środy, która obfituje w powyższe informacje, warto będzie także zwrócić uwagę, na  kwestię rozmów handlowych na linii USA-Chiny. Przed nami także szereg danych makroekonomicznych, które mogą pozostać w cieniu polityki i posiedzenia EBC.
W poniedziałek poznamy bilans handlowy Niemiec oraz zamówienia fabryk w USA. W kolejnym dniu zostanie przedstawiony odczyt JOLT w USA. W środę i czwartek poznamy kluczowe dane dotyczące inflacji bazowej  oraz inflacji PPI w USA. Koniec tygodnia to seria odczytów inflacyjnych z Niemiec, Francji i Hiszpanii, dane dotyczące produkcji przemysłowej w strefie euro. Po drugiej stronie oceanu poznamy, wskaźniki cen importowych i eksportowych oraz nastroje konsumenckie. 

Na początku tygodnia obserwowaliśmy wzrosty w okolice poziomu 1,1256. W tym wypadku korekta zniosła 23,6% fibo (1,1247), ostatniego ruchu spadkowego. W chwili obecnej cały czas znajdujemy się w trendzie spadkowym, zaś kluczowymi wsparciami pozostają poziomy 1,1177 oraz 1,1184. Wiele będzie zależeć od konferencji prasowej Mario Draghiego i tego jak bardzo prezes EBC będzie chciał uspokoić rynki. Niewykluczone, że możemy być świadkami ruchu wzrostowego na głównej parze walutowej, który dodatkowo może być wsparty minutkami z protokołu FOMC. W tym wypadku celem dla popytu będą okolice poziomu 1,1285. (Szczyt z 27 marca, który pokrywa się z poziomem 38,2% ostatnich spadków). Warto jednak zaznaczyć że słabość euro jest widoczna i ewentualne wybicia w mijającym tygodniu, były świetną okazją do otwierania krótkich pozycji.  W tle pozostaje Brexit, wojna handlowa oraz słabe ostatnie odczyty makroekonomiczne.
Patrząc szerzej na rynek eurodolara, możemy dojść do wniosku, że główna para walutowa znajduje się w kluczowym obszarze. Z jednej strony możemy być świadkami odbicia,  z drugiej zaś euro może poważnie się osłabić. Co mam na myśli? Analizując wykres o interwale 1M, możemy zauważyć, że znajdujemy się blisko poziomu 1,1205, który stanowi  23,6% fibo spadków z 1,3996 do 1,0343.  Złamanie tego poziomu wraz z ostatnimi minimami, może prowadzić do mocniejszej przeceny.
Warto jednak pamiętać, że nadchodzącym tygodniu obraz techniczny może zostać zaburzony, przez wiele informacji fundamentalnych.  W przypadku niepewności będzie zyskiwać dolar. 
Interpretacja zachowanie się eurodolara w nadchodzącym tygodniu nie jest łatwa. Jednak należy pamiętać, że utrzymanie wsparć (ostatnie minima), będzie wspierać stronę popytową. Tak jak pisałem celem może być opór na poziomie 1,1285.


Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 10 marca 2019

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 11.03-15.03

Ostatni tydzień przyniósł silne spadki na rynku eurodolara. Na początku tygodnia para walutowa wybiła się dołem z formacji klina, (o której pisałem w poprzedniej analizie), docierając do wsparcia w okolicach poziomu 1,13. Czwartkowe posiedzenie EBC jak i późniejsza konferencja Mario Draghiego, stała się impulsem do dalszych spadków. Europejski Bank Centralny zdecydował się pozostawić stopy procentowe na niezmienionym poziomie, utrzymując je do końca 2019 roku.   Gołębie tony EBC zostały dodatkowo spotęgowane ogłoszeniem nowego programu TLTRO, który rozpocznie się we wrześniu 2019 roku i potrwa do marca 2021 roku. Warto jeszcze wspomnieć o projekcjach  makroekonomicznych, które zostały obniżone w dół. Prognoza wzrostu gospodarczego dla strefy euro została zmieniona do poziomu 1,1%, wobec styczniowej prognozy na poziomie 1,7%. Jest to zarazem drugie obniżenie prognoz gospodarczych, po cięciu jakie miało miejsce w grudniu 2018 roku. 
W trakcie konferencji prasowej Mario Draghi podkreślił, że inflacja bazowa pozostaje wyciszona, jednak wzrośnie w średnim terminie. Z kolei nadchodzące dane są nadal słabe, zaś spowolnienie jest spowodowane wolniejszym popytem zewnętrznym  oraz czynnikami specyficznymi dla danego kraju.
Czwartkowe informacje nie mogły pozostać bez znaczenia. Dolar silnie zyskał, naruszając  wsparcie 1,1214-16, zaś minimum wypadło na poziomie 1,1176. Piątkowa sesja przyniosła delikatne odbicie, wsparte mieszanymi odczytami z USA. Stopa bezrobocia spadła do poziomu 3,8%, wobec prognozy na poziomie 3,9%. Gorzej wypadły odczyty dotyczące zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, zaledwie 20K oraz zatrudnienia w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa 25K. Pozytywnym aspektem był wzrost wynagrodzeń o 0,4%, co może być czynnikiem nakręcającym poziom inflacji. 
W nadchodzącym tygodniu inwestorzy zwrócą uwagę na kolejne raporty gospodarcze, informacje  dotyczące Brexitu oraz na wątek związany z dalszymi rozmowami handlowymi na linii USA-Chiny. 
Najważniejsze dane napłyną do nas zza oceanu. Już w poniedziałek Departament Handlu przedstawi bazową sprzedaż detaliczną, co może dać odpowiedź, na ile silna pozostaje amerykańska gospodarka oraz czy jest gotowa na dalsze podwyżki stóp procentowych. We wtorek poznamy bazowy wskaźnik inflacji konsumenckiej, który również może nakręcić oczekiwania względem Rezerwy Federalnej.W chwili obecnej FED pozostaje "cierpliwy", bacznie przyglądając się odczytom. W połowie tygodnia poznamy zamówienia środków trwałych oraz odczyt inflacji producenckiej. Czwartkowa sesja przyniesie nam odczyty z rynku nieruchomości. W ostatnim dniu sesyjnym otrzymamy cały wysyp odczytów z USA a będą nimi: wskaźnik produkcyjny dla Nowego Jorku, produkcja przemysłowa, odczyt JOLT, nastroje konsumenckie Uniwersytetu Michigan. Także w piątek poznamy inflację konsumencką w strefie euro.  Z europejskich odczytów warto będzie zwrócić uwagę na produkcję przemysłową w Niemczech.
Na początku tygodnia swoje przemówienia wygłosi prezes FED J. Powell. Natomiast we wtorek w brytyjskim parlamencie odbędzie się, głosowanie nad zatwierdzeniem poprawionej umowy Brexitu. W przypadku odrzucenia umowy, kolejne głosowanie będzie dotyczyć, przesunięcia w czasie lub zawieszenia Brexitu na kolejne tygodnie/miesiące.
Eurodolar po przełamaniu w ubiegłym tygodniu ważnych poziomów wsparcia, w piątek powrócił ponad poziom 1,1233, (minimum z 15 lutego). Aktualne odbicie dotarło do poziomu 1,1242. Kolejne opory znajdują się pomiędzy 1,1247-68, (dołek z 14 grudnia ubiegłego roku oraz minima z połowy lutego).
Indeks dolara dotarł do ważnych  oporów przy poziomie 97,60-74, co może sugerować  rozwinięcie korekty na rynku eurodolara. Warto jednak pamiętać, że najbliższe dni przyniosą ważne odczyty z USA, które mogą wpłynąć na parę walutową w średnim terminie. W  przypadku solidnych odczytów z USA, zakończeniu ulegnie trwający ruch wzrostowy, (korekta spadków poniedziałek-czwartek). W tym wariancie powinniśmy wrócić w stronę niższych poziomów cenowych. Złamanie czwartkowego minimum,  będzie pretekstem do ruchu w stronę kolejnych poziomów wsparcia 1,1120 / 1.1046 lub nawet w okolice 1,0984.
Gdybyśmy jednak otrzymali słabsze dane zza oceanu, to euro może próbować mocniej odbić. Warto pamiętać, że pomimo  dobrej kondycji amerykańskiej gospodarki, Rezerwa Federalna pozostaje "cierpliwa" i mniej skłonna do dalszych podwyżek. W związku z czym słabsze odczyty z USA, potwierdzą obawy członków FED oraz zahamują na jakiś czas przyszłe podwyżki. Z drugiej zaś strony, sytuacja europejskiej gospodarki nie napawa optymizmem. W tle pozostaje Brexit oraz rozmowy handlowe USA-Chiny.
Opory jakie możemy wyznaczyć znajdują się w okolicy 1,1288/ 1,13 oraz 1,1315-20. Silna strefa oporów rozciąga się pomiędzy 1,1357-74.



Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 3 marca 2019

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 04.03-08.03

Nadchodzącym tygodniu uwaga uczestników rynku skupiona będzie, wokół posiedzenia EBC oraz serii danych makro po obu stronach oceanu. Już w najbliższy czwartek EBC podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych oraz przedstawi zaktualizowane prognozy gospodarcze. Natomiast tuż po posiedzeniu swoją konferencję prasową odnotuje Mario Draghi. Mając na uwadze ewentualne spowolnienie gospodarcze w strefie euro, stopy procentowe z pewnością zostaną utrzymane na rekordowo niskim poziomie. Natomiast inwestorzy będą doszukiwać się w wypowiedzi prezesa EBC, wskazówek dotyczących przyszłych działań ze strony banku centralnego. Być może usłyszymy jakieś informacje  dotyczące programu TLTRO.
Przyszły tydzień to także szereg  wystąpień członków FED, którzy odniosą się do aktualnej sytuacji gospodarczej. Prezes FED J. Powell wystąpi z piątku na sobotę o godzinie 4 nad ranem. 
Najważniejszymi odczytami  nadchodzących sesji, będzie seria raportów z rynku pracy w USA. W środę poznamy raport ADP, w czwartek jednostkowe koszty pracy, z kolei w piątek: stopę bezrobocia, zmianę zatrudnienia w sektorach pozarolniczych oraz zatrudnienie w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa. Inwestorzy z pewnością będą bacznie przyglądać się odczytom dotyczącym wynagrodzeń, które mogą stwarzać presję inflacyjną. Pisząc o danych z USA nie sposób pominąć wskaźnika ISM dla usług oraz odczytów dotyczących sprzedaży nieruchomości i zezwoleń na rozpoczęcie budowy. 
Z europejskich odczytów warto spojrzeć serię wskaźników PMI dla usług, sprzedaż detaliczną, PKB strefy euro. W ostatnim dniu tygodnia poznamy zamówienia fabryk w Niemczech.
Zeszły tydzień przyniósł wzrosty na głównej parze walutowej. Popyt dotarł do strefy oporów rozciągających się na poziomie 1,1420-28. Maksimum wypadło na poziomie 1,1422, gdzie inicjatywę przejęła strona podażowa. Tydzień zakończyliśmy  tuż powyżej strefy 1,1357-74, które jeszcze 2 tygodnie temu stanowiła solidną barierę. 
Strona popytowa pomimo delikatnej przewagi,  nie potrafiła utrzymać kursu powyżej poziomu 1,14. Właściwie na rynku eurodolara niewiele się zmieniło. Strona popytowa nadal ma przewagę ale patrząc na wykres o interwale 4H, możemy zauważyć tworzącą się formację klina zwyżkującego. Oczywiście to jest tylko moja sugestia ale sam fakt tworzenia się formacji klina, pozwala spojrzeć z innej perspektywy wykres eurodolara. Jeżeli dojdzie wybicia dołem, podaż powinna skierować kurs w stronę wsparcia w okolicach poziomu 1,1315-20. Tuż poniżej znajduje się minimum z 24 stycznia na poziomie 1,1288. (Warto zaznaczyć, że okolice poziomu 1,13, stanowiły w ostatnim czasie silną strefę wsparcia, która wielokrotnie broniła się przed silniejszymi spadkami). Natomiast trwałe złamanie wsparcia otwiera drogę w kierunku ostatnich minimów 1,1214-16.
Wybicie dołem z klina jest całkiem prawdopodobne, jednak mając na uwadze posiedzenie EBC oraz konferencję prasową M. Draghiego, możemy założyć również powrót w stronę ostatnich maksimów na poziomie 1,1422. W tym wypadku popyt będzie ograniczony strefą oporów 1,1420-28. Dalsze opory zlokalizowane są na poziomie 1,1445-67, wsparte linią trendu spadkowego poprowadzonej ze szczytu z 24 września ubiegłego roku. Trwałe pokonanie wspomnianych oporów, zdecydowanie polepszy sytuację strony popytowej.  Kolejnym oporem będzie poziom 1,1481. 
Na eurodolarze mamy okres mniejszej zmienności, co utrudnia handel.


Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.








niedziela, 24 lutego 2019

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 25.02-01.03

Rynek  eurodolara zakończył tydzień wzrostem w okolice poziomu 1,1344. W trakcie mijającego tygodnia poznaliśmy protokoły z posiedzenia FOMC oraz EBC.  W pierwszym protokole decydenci FED "wskazywali na szereg czynników, które przyczyniają się do zwiększonej zmienności i utrzymujących się spadków cen aktywów ryzyka i stóp procentowych w ostatnich miesiącach, w tym do słabszej perspektywy i większej niepewności dla zagranicznych gospodarek, (szczególnie dla Europy i Chin)". W związku z powyższym, prezesi FED nadal będą bacznie monitorować  przyszłe dane, dając sobie czas na podjęcie dalszych działań.  Natomiast w drugim protokole, EBC poinformowało o spowolnieniu w strefie euro, które wynika ze głównie z czynników zewnętrznych. Z kolei decyzja dotyczące nowych kredytów TLTRO, nie powinna być podejmowana pochopnie. 
Zeszły tydzień to także szereg ważnych odczytów makroekonomicznych. Warto tutaj wspomnieć o słabszym odczycie wskaźnika PMI dla przemysłu w Niemczech, który spadł do poziomu 47,6. Poniżej oczekiwań był także wskaźnik nastrojów biznesowych Ifo, który wyniósł zaledwie 98,5. 
Po drugiej stronie oceanu, także poznaliśmy słabsze odczyty. Wskaźnik przemysłowy wg FED w Filadefii spadł do -4.1. (Jest to zarazem najgorszy odczyt od grudnia 2016 roku). Bazowe zamówienia środków trwałych wyniosły 0,1%. Poniżej oczekiwań wypadły dane z wtórnego rynku nieruchomości, gdzie zanotowano spadek sprzedaży. 
W nadchodzącym tygodniu uczestnicy rynku będą obserwować, toczące się negocjacje handlowe na linii USA-Chiny oraz kolejną część sagi związanej z Brexitem. Warto pamiętać o presji z jaką będą musieli zmierzyć się negocjatorzy nowej umowy handlowej, gdyż termin upływa 1 marca. Wedle wcześniejszych zapowiedzi prezydent Donald Trump, byłby skłonny narzucić nowe cła na łączną kwotę 200 mld $. 
Inwestorzy nie powinni pominąć dwudniowego wystąpienia prezesa FED J. Powella, który we wtorek  przedstawi, półroczny raport nt. polityki monetarnej przed Komisją Bankową Senatu USA. Natomiast dzień później J. Powell wystąpi, przed Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów. Rynki będą szukały odpowiedzi odnośnie dalszej polityki pieniężnej FED, w tym szans na podwyżkę lub obniżenie stóp procentowych w przyszłości. 
Nadchodzący tydzień to także szereg ważnych odczytów makro po obu stronach oceanu. Najważniejszym odczytem  będzie czwartkowy odczyt PKB (k/k Q4) w USA. Warto będzie także zwrócić uwagę na wskaźniki ISM i PMI dla przemysłu w USA, raport ADP,  bazowe zamówienia środków trwałych, ilość zezwoleń na budowę oraz wskaźnik zaufania wg Conference Board. 
Z europejskich odczytów poznamy klimat konsumpcyjny Gfk w Niemczech, PKB Francji. W piątek poznamy szereg wskaźników PMI dla przemysłu w poszczególnych krajach Eurolandu oraz dane z rynku pracy w Niemczech.
Eurodolar utrzyma się powyżej poziomu 1,13, co może po raz kolejny skutkować atakiem, na ostatnie maksima zlokalizowane na poziomie 1,1357-74. Jeżeli popyt sforsuje wspomniane opory, celem powinien być okrągły poziom 1,14 oraz strefa 1,1420-28, (szczyty z 16 stycznia i 6 lutego). Dalsze opory zlokalizowane są na poziomie 1,1445-67 (szczyt z 4 lutego). Warto jeszcze wspomnieć o poziomie 1,1481, gdzie przebiega górne ograniczenie linii spadkowej, poprowadzonej ze szczytu z 24 września ubiegłego roku.
(Wsparciem dla strony popytowej są okolice poziomu 1,13 i utrzymanie się kursu powyżej tego poziomu, będzie zwiększać presję na dalsze wzrosty).
Zanegowaniem wariantu  z atakiem na ostatnie szczyty, będzie pokonanie wsparcia, które otworzy drogę w kierunku ostatnich minimów.
Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę, że pomimo ewentualnych wzrostów,  euro nie jest na tyle silne aby wzrosty w okolicach poziomu 1,15 mogły zostać utrzymane. Sytuacja  fundamentalna nie przemawia za wspólną walutą, natomiast w chwili obecnej, dolar jest silny słabością innych walut. 
Warto jednak mieć na uwadze, że pozytywne rozstrzygnięcie toczących się rozmów handlowych oraz pozytywne informacje dotyczące Brexitu, mogą silnie wspomóc euro i funta. W przypadku euforii moglibyśmy być świadkami silnych wzrostów.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 10 lutego 2019

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 11.02-15.02

Obawy  związane z kondycją światowej  gospodarki,  spowodowały ucieczkę inwestorów w kierunku bezpiecznej przystani, za jaką uznawany jest dolar. Inwestorzy z niepokojem przyjęli dane na temat niemieckiej gospodarki, które zaskoczyły nawet największych pesymistów. Przypomnijmy, że zamówienia fabryk w Niemczech spadły do poziomu -1,6%, przy konsensusie rynkowym na poziomie 0,3%.  Z kolei produkcja przemysłowa spadła do -0,4%, przy prognozie 0,7%. W czwartek  KE  skorygowała w dół prognozy na rok 2019 i 2020, obniżając PKB takich państw jak Niemcy, Włochy i Holandia. (PKB  dla strefy euro  będzie na poziomie 1,3% w 2019 roku i 1,6% w 2020 roku. Natomiast PKB dla całej UE w 2019 roku wyniesie 1,5% oraz 1,7% rok później).  Nie bez znaczenia dla głównej pary walutowej pozostaje, nierozwiązana sprawa negocjacji handlowych na linii USA-Chiny. Wspólnej walucie nie pomaga także wątek Brexitu. W efekcie  główna para walutowa zakończyła tydzień na poziomie 1,1331, co przekłada się na spadek rzędu 1,18%.  
W nadchodzącym tygodniu, uczestnicy rynku będą śledzić informacji dotyczących rozmów handlowych pomiędzy USA i Chinami.  Rynki zakładają, że konsensus  zostanie osiągnięty przed 1 marca, kiedy to D. Trump zamierza wprowadzić kolejne cła o wartości 200 mld. 
We wtorek swoje wystąpienie odnotuje prezes FED J. Powell,  który będzie przemawiał  podczas Hope Enterprise Corporation Rural Policy Forum, w Itta Bena, w USA.  Inwestorzy będą  szukali wskazówek na temat siły amerykańskiej gospodarki oraz odpowiedzi, czy "zawieszenie" podwyżek stóp procentowych ma charakter przejściowy.
Z ważniejszych odczytów makroekonomicznych, warto będzie zwrócić uwagę na bazowy wskaźnik inflacji konsumenckiej w USA. (Gorszy odczyt oddali szansę dalszych podwyżek w najbliższych dwóch latach). Dzień później Departament Handlu opublikuje dane dotyczące sprzedaży detalicznej oraz  inflacji PPI.
Z europejskich odczytów poznamy PKB Niemiec oraz PKB strefy euro.
Spadki na  rynku eurodolara dotarły do dolnego  ograniczenia kanału wzrostowego, który możemy wyznaczyć na poziomie 1,1315-20. Tuż poniżej znajduje się minimum z 24 stycznia na poziomie 1,1288. Okolice poziomu 1,13 stanowiły w ostatnim czasie silną strefę wsparcia, która wielokrotnie broniła się przed silniejszymi spadkami. Mając to na uwadze, możemy założyć, że strefa  popytowa będzie próbowała  przejąć inicjatywę w okolicach wspomnianego poziomu. W  tym wariancie moglibyśmy się pokusić o korektę ostatnich spadków. Sytuacja fundamentalna nie sprzyja wspólnej walucie i nie wydaje się aby korekta, mogła zamienić się w silniejszy ruch wzrostowy. (Obawy o Brexit, wojna handlowa oraz nowe prognozy gospodarcze KE, mocno ciążą euro). Warto tutaj nadmienić, że sytuacja strony popytowej mogłaby ulec poprawie, dopiero powyżej poziomu 1,1480-85.  (Linia trendu spadkowego, która  pokrywa się z korpusami świec z  30 i 31 stycznia).  
W związku z powyższym należy liczyć się, że po ewentualnej korekcie, powrócimy w stronę poziomu 1,13. Trwałe wybicie z kanału wzrostowego oraz pokonanie  wsparcia na poziomie 1,1288 otworzy drogę w kierunku 1,1214-16. Wcześniej jednak podaż będzie musiała zmierzyć się z minimum z 14 grudnia na poziomie 1,1268. 



Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.