Za nami wzrostowy tydzień na rynku eurodolara. Para walutowa zanotowała maksimum na poziomie 1,1880. Ciekawie wyglądała sesja piątkowa, kiedy to po mieszanych odczytach z USA, doszło silnego ruchu w górę. Ostatecznie jednak to strona podażowa wyszła z batalii zwycięsko i w
całości wygasiła impuls wzrostowy, jaki nastąpił po danych z USA.
Tydzień zakończyliśmy na poziomie 1,1822.
Pisząc o danych z USA warto przypomnieć, że inflacja konsumencka wzrosła do poziomu 0,5%, wobec konsensusu rynkowego na poziomie 0,6%. Miesiąc wcześniej odnotowaliśmy wzrost inflacji na poziomie 0,4%. Aktualny wzrost cen spowodowany był rosnącymi cenami paliw, jakie nastąpiły po ubiegło miesięcznych huraganach. Niemniej jednak był to największy wzrost od ośmiu miesięcy. Z Kolei inflacja bazowa utrzymała się na niskim poziomie i wyniosła zaledwie 0,1%. Sprzedaż detaliczna wyniosła 1,6%, przy prognozie na poziomie 1,7%. Dużo lepiej wypadła bazowa sprzedaż detaliczna, która zanotowała wzrost do 1,0%, wobec prognozowanego wyniku na poziomie 0,5%. Na sam koniec piątkowych odczytów poznaliśmy bardzo dobre nastroje konsumenckie, które siłą rzeczy wsparły dolara.
Ubiegły tydzień to także "minutki" z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej, które nie przyniosły nowych wskazówek dotyczących przyszłych działań FED. Decydenci byli zgodni, że gospodarka USA jest gotowa na kolejną podwyżkę stóp procentowych w grudniu. Jednocześnie utrzymano ścieżkę podwyżek w roku następnym, pomimo rosnących obaw wobec celu inflacyjnego. Decyzja w dużej mierze opierała się na tezie, ze problemy inflacyjne maja charakter przejściowy, jednak powinny być monitorowane na bieżąco. Reasumując wydaje się, że grudniowa podwyżka jest niezagrożona a szanse w chwili obecnej wynoszą ponad 80%.
Z ważniejszych odczytów, które napłynęły na szeroki rynek, warto przypomnieć odczyt inflacji producenckiej w USA, która wyniosła 0,4% i była zgodna z oczekiwaniami.
W trakcie pisania analizy swoje wystąpienie odnotowała Janet Yellen, która przemawiała na Międzynarodowym Seminarium Bankowym G30 w Waszyngtonie. Szefowa FED podtrzymała tezę z kolejną podwyżką w roku bieżącym. Odniosła się także do słabej inflacji, która w jej ocenie ma charakter przejściowy i będzie bacznie monitorowana. Janet Yellen stwierdziła, że słabsze odczyty z amerykańskiej gospodarki, spowodowane są w głównej mierze niszczycielskimi efektami huraganów. (Wygląda na to, że szefowa FED powtórzyła w większości to, co zostało zawarte w "minutkach"z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej).
Najbliższy tydzień przyniesie także kolejne wystąpienie Janet Yellen. (W nocy z piątku na sobotę). Tematem przewodnim będzie "Polityka pieniężna od czasu kryzysu finansowego". W przyszłym tygodniu oprócz Yellen, warto będzie śledzić komentarze innych przedstawicieli FED: W. Dudleya, P. Harkera, R. Kaplana, E. George oraz L. Mester.
W nadchodzącym tygodniu, uwaga inwestorów skupiona będzie na kolejnych odczytach makroekonomicznych. W poniedziałek zostanie przedstawiony bilans handlowy strefy euro oraz wskaźnik produkcyjny dla Nowego Jorku. We wtorek poznamy nastrój ekonomiczny ZEW w Niemczech oraz odczyt inflacji konsumenckiej w strefie euro. W środku tygodnia swoje wystąpienie odnotuje Mario Draghi. W dalszej części dnia zostaną zaprezentowane odczyty z rynku nieruchomości w USA. Czwartkowa sesja to przede wszystkim, wskaźnik przemysłowy wg FED w Filadelfii. W trakcie ostatniej sesji poznamy dane z rynku nieruchomości. Tym razem inwestorzy z mierzą się z odczytem z rynku wtórnego.
Piątkowe wybicie w kierunku ostatnich szczytów, dość szybko zostało zneutralizowane przez stronę podażową. Tym samym strona popytowa nie sforsowała ubiegłotygodniowego szczytu na poziomie 1,1880. (Maksimum piątkowe wypadło na poziomie 1,1875, czyli tuż powyżej strefy oporów 1,1866-71). Kurs eurodolara powrócił poniżej poziomu 1,1831-44, które w chwili obecnej ponownie staje się oporem. W związku z powyższym możemy założyć, że utrzymanie się kursu poniżej wspomnianego oporu będzie wspierać stronę podażową. Jednak należy pamiętać, że dopiero złamanie wsparcia 1,1775-88, otworzy drogę w stronę dużo niższych poziomów cenowych. W tym wariancie może założyć, że wzrosty z ubiegłego tygodnia były jedynie korektą i wracamy do spadków. Dalsze wsparcia możemy wyznaczyć na w okolicach 1,1745-48 oraz 1,1721. Silna strefa wsparć rozpościera się na poziomach 1,1683-96 oraz 1,1670. Jeżeli zrealizuje się opisywany wariant spadkowy, to w grze pozostaje wariant z formacją RGR, której zasięg znajduje się w okolicach poziomu 1,15.
Z drugiej zaś strony należy pamiętać, że wyjście powyżej oporu 1,1831-44, będzie wspierać stronę popytową, która stanie przed kolejną szansą złamania ubiegłotygodniowego maksimum. Pokonanie poziomu 1,1863-80, otwiera drogę w kierunku tegorocznego szczytu. To kolei będzie oznaczać, że ostatnie spadki były jedynie korektą w trendzie wzrostowym.
Wszelkie
prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu
na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać,
przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy
te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub
"doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie
instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.