niedziela, 16 grudnia 2018

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 17.12-21.12

Ostatni tydzień przyniósł osłabienie wspólnej waluty względem dolara. Zakończenie tygodnia wypadło na poziomie 1,1306, natomiast minimum tygodniowe wypadło na poziomie 1,1268. Wydarzeniem mijającego tygodnia było posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, podczas którego stopy procentowe zostały utrzymane na dotychczasowym poziomie. EBC zdecydował się zakończyć  program QE a także obniżył  przyszłe prognozy gospodarcze. (Głównym powodem niepewności jest sytuacja geopolityczna oraz niska inflacja).  Mario Draghi podkreślił, że niektóre czynniki mają charakter przejściowy inne zaś są bardziej trwałe. Prezes EBC odnosząc się do słabszych danych makro, dał jednocześnie do zrozumienia, że EBC dysponuje instrumentami służącymi rozwiązaniu, każdego przyszłego pogorszenia koniunktury.  
Za nami także garść ważnych odczytów makroekonomicznych. Bazowy wskaźnik inflacji konsumenckiej w USA wyniósł 0,2% i był zgodny z oczekiwaniami.  Wskaźnik inflacji  producenckiej również był zgodny z konsensusem rynkowym i wyniósł 0,1%. Zdecydowanie słabiej wypadły odczyty wskaźników PMI dla przemysłu i usług w strefie euro. Najważniejszy z nich wskaźnik PMI dla przemysłu w Niemczech spadł do 51,5. W ostatnim dniu transakcyjnym poznaliśmy, lepszy odczyt sprzedaży detalicznej w USA, który wyniósł 0,2% i doprowadził do spadku w stronę 1,1268. 
W podsumowaniu tygodnia nie może zabraknąć wątku związanego z Brexitem. Jak się okazało głosowanie parlamentu brytyjskiego  zostało odłożone w czasie. Theresa May otrzymała wotum zaufania, jednak jej pozycja jest wyjątkowo słaba. Premier Wielkiej Brytanii daje sobie czas do 21 stycznia, kiedy to ma odbyć się głosowanie w parlamencie brytyjskim. Do tego czasu Theresa May będzie chciała renegocjować aktualną umowę z UE. W chwili obecnej wydaje się to być niemożliwe do zrealizowania, chociażby na niechęć europejskich przywódców. Z drugiej zaś strony nie bardzo wiadomo, czego zmiany mogą dotyczyć. W kuluarach mówi się, że po cichu omawiane jest rozwiązanie nad wprowadzeniem kolejnego referendum w sprawie Brexitu. Co ciekawe pytania  mają dotyczyć sytuacji, w której to Wielka Brytania ma wyjść z UE z dotychczasowym porozumieniem, czy wyjść bez  porozumienia. Przyglądając się wątkowi Brexitu można odnieść wrażenie, że Wielka Brytania stojąc  na straconej pozycji, próbuje narzucać swoje zdanie. Przy czym politycy brytyjscy, chyba nie są do końca  świadomi w jakiej sytuacji się znajdują. 
W najbliższym tygodniu, uwaga uczestników rynku skupi się na ostatnim posiedzeniu Rezerwy Federalnej, która podniesie stopy procentowe po raz czwarty. FED przedstawi także przyszłe prognozy wzrostu gospodarczego i stóp procentowych. Ze względu na możliwe spowolnienie i czynniki geopolityczne, inwestorzy oczekują jednej podwyżki w 2019 roku. 
Drugą najważniejszą figurą tygodnia, będzie końcowy odczyt amerykańskiego PKB w trzecim kwartale. Zakłada się, że gospodarka USA wzrosła o 3,5%. Inwestorzy zwrócą także uwagę na dane z rynku nieruchomości (zezwolenia na budowę oraz rozpoczęte budowy domów). Warto będzie także zwrócić uwagę na: wskaźnik produkcyjny dla Nowego Jorku oraz wskaźnik przemysłowy wg FED w Filadelfii. Inwestorzy nie powinni pominąć odczytów dotyczących nastrojów konsumenckich.
Z europejskich danych na pierwszy plan wysuwa się wskaźnik inflacji konsumenckiej, który poznamy podczas pierwszej sesji tygodnia. Zakłada się odczyt na poziomie 2%. Nie mniej ważny odczyt poznamy dzień później i będzie nim, wskaźnik nastrojów biznesowych Ifo w Niemczech. Inwestorzy zwrócą uwagę także uwagę na klimat konsumpcyjny Gfk w Niemczech. 
W piątek para walutowa wybiła się dołem z trójkąta i zanotowała dołek na poziomie 1,1268. Tym samym był to najniższy poziom od 28 listopada. Realizacja zysków doprowadziła do wyjścia ponad poziom 1,13, jednak słabość popytu jest widoczna. Z technicznego punktu widzenia, ruch wzrostowy możemy potraktować jako ruch powrotny w stronę dolnego ograniczenia trójkąta. Najbliższy opór znajduje się na poziomie 1,1309-21, gdzie do gry może włączyć się strona podażowa.  W tym wypadku powrót na ostatnie minima 1,1267-73 oraz zejście w kierunku 1,1216 (dołek z 22 listopada), byłby kwestią czasu. Nie ukrywam, że sytuacja strony popytowej robi się trudna. Jeżeli w najbliższym czasie, nie otrzymamy pozytywnych informacji, ewentualne wzrosty będą raczej korektami w ruchu spadkowym.  Czy w takim razie dolar jest tak silny, czy raczej wspólna waluta jest słaba?  Wydaje się, że to dolar wykorzystuje słabość strefy euro, której dodatkowo ciąży sprawa Brexitu. Nie bez znaczenia pozostaje sprawa budżetu włoskiego, czy problemów wewnętrznych Francji.   Co w takim razie mogłoby zmienić układ sił na rynku? Z pewnością mocno gołębi przekaz Rezerwy Federalnej.  Pytanie jednak brzmi na jak długo i czy ewentualny impuls ma szanse zamienić się w trwały ruch wzrostowy? 
W związku z powyższym należy założyć, że strona podażowa będzie dominować. Strona popytowa może włączyć się do gry w okolicach poziomu 1,1216. Omawiane wsparcie możemy potraktować jako podwójne dno. Dodatkowo w okolicach wsparcia na poziomie 1,1205 znajduje się 23,6% fibo spadków z poziomu 1,3996 do 1,0343. Ewentualne złamanie omawianego wsparcia będzie prowadzić do głębszych spadków. Podaż będzie dążyć do osiągnięcia poziomu 1,1176-78, (dołki z 25 i 26 czerwca b.r) lub 1,1140 (minimum z 22 czerwca).
Zanegowaniem powyższego wariantu, będzie utrzymanie się kursu eurodolara, powyżej poziomu 1,13 i dalszy wzrost ponad linię trendu wzrostowego, (dolne ograniczenie trójkąta), które w chwili obecnej znajduje się na poziomie 1,1321-35. W tym wypadku piątkowe wybicie dołem, moglibyśmy uznać za fałszywe.


Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 9 grudnia 2018

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 10.12-14.12

Ostatni tydzień przyniósł delikatne wzrosty na rynku eurodolara. Patrząc  jednak obiektywnie możemy być zgodni, że poruszamy się w trendzie bocznym, ograniczeni oporem przy 1,1403-25 i wsparciem na poziomie  1,1309-21. Maksimum tygodniowe zanotowaliśmy w piątek, kiedy to na rynek napłynęły dane z amerykańskiego rynku pracy. Odczyty za listopad były poniżej oczekiwań, zaś dane za październik zostały skorygowane w dół. (Ilość przyszłych bezrobotnych wzrosła do poziomu 231K, przy prognozie 226K, natomiast raport ADP był na poziomie 179K, przy oczekiwaniach na poziomie 196K).  Piątkowe dane  sugerują, iż amerykański rynek pracy może nie być tak silny, jak wcześniej oczekiwano, co finalnie może wstrzymać, szybkie tempo podwyżek stóp procentowych w USA.  W efekcie strona popytowa  na rynku eurodolara podjęła próbę trwałego wybicia ponad poziom 1,14, które po raz kolejny okazał się nietrwały. Na zakończenie tygodnia za 1 euro płacono 1,1379 dolara. 
Na przestrzeni całego tygodnia, poznaliśmy minimalne lepsze odczyty PMI w strefie euro. najważniejszy z nich -  wskaźnik PMI dla przemysłu w Niemczech wyniósł 51,8.  Bardzo dobrze wypadły wskaźniki ISM dla przemysłu i usług w USA. Pierwszy wzrósł do poziomu 59,3, z kolei drugi zanotował wzrost do 60,7.
Przed nami wyjątkowo ciekawy tydzień, podczas którego możemy być świadkami mocniejszych wahań na rynkach. Najważniejszą figurą tygodnia jest ostatnie, tegoroczne posiedzenie EBC, które odbędzie się 13 września. Obserwatorzy rynku zakładają, że rada prezesów zdecyduje się na zakończenie trwającego programu QE. Oczekuje się również, ze stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie i (prawdopodobnie),  pozostaną one na obecnych poziomach do jesieni 2019 roku. EBC przedstawi także nowe projekcje makroekonomiczne na rok następny. W tym wypadku inwestorzy oczekują obniżenia prognoz PKB, ze względu na trwającą wojnę handlową na linii USA - Chiny.  Tuż po posiedzeniu swoje wystąpienie odnotuje Mario Draghi, które na konferencji prasowej, będzie odpowiadał na pytania dziennikarzy.
Pisząc o wydarzeniach przyszłego tygodnia, nie sposób pominąć, ostatnich wydarzeń, które są bezpośrednio związane z wątkiem wojny handlowej. Uczestnicy rynku będą usilnie śledzić, próbę rozwiązania różnic, pomiędzy dwoma największymi gospodarkami świata. (W chwili obecnej oba kraje dają sobie 90 dni na wypracowanie konsensusu). Inwestorzy zwrócą także uwagę na wątek poboczny, dotyczący zatrzymania w Kanadzie, wiceprezes zarządu  Huawei Meng Wanzhou
Kolejnym wydarzeniem politycznym, które może ciążyć rynkom, będzie głosowanie w sprawie Brexitu, w parlamencie brytyjskim, które odbędzie się w najbliższy wtorek. W przypadku niepowodzenia Theresy May, zamieszanie jakie powstanie wokół tego tematu, może mocno ciążyć funtowi i euro. W chwili obecnej zakłada się, że parlament może opowiedzieć się przeciwko porozumieniu, co może finalnie prowadzić do kolejnego referendum lub wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur UE bez porozumienia. Konsekwencją  takiego rozwiązania byłby chaos, który przełożyłby się na silny spadek PKB. 
Nadchodzący tydzień to także seria ważnych odczytów po obu stronach oceanu. Na pierwszym planie mamy inflację konsumencką  oraz sprzedaż detaliczną w USA. Solidne odczyty mogą ponownie rozpalić wyobraźnię inwestorów, którzy będą zakładać, że w 2019 roku FED zdecyduje się na kolejne podwyżki stóp procentowych. Warto jednak pamiętać, że po ostatnich słowach prezesa FED J. Powella, oczekiwania spadły do zaledwie jednej podwyżki, która do końca nie jest taka pewna. Niemniej jednak dane pozwolą nakreślić, w jakim tonie odbędzie się ostatnie posiedzenie FEDu, które zaplanowane jest na 19 grudnia. 
Z ważniejszych odczytów z USA warto będzie także sprawdzić: odczyt JOLT, wskaźnik inflacji producenckiej, wskaźnik cen importowych i eksportowych, produkcję przemysłową oraz wskaźnik PMI dla przemysłu i usług.
Na Starym Kontynencie poznamy nastrój ekonomiczny ZEW w Niemczech, produkcję przemysłową w strefie euro oraz serię wskaźników PMI dla przemysłu.
Sytuacja na rynku eurodolara nie uległa większym zmianom w okresie ostatnich dwóch tygodni. Trend boczny możemy wpisać w budowanie prawego ramienia oRGR. Należy jednak pamiętać, że najbliższe dwa tygodnie są naszpikowane ważnymi odczytami, polityką i posiedzeniami banków centralnych, które mogą w całości zmienić układ sił na rynku. 
Zakładając, że strona popytowa "przyciśnie" i doprowadzi do wybicia ponad  ostatnie opory tj. 1,1403-25, to zostanie otwarta droga w kierunku szczytów z 19 i 20 listopada, które znajdują na poziomie 1,1467-73. (Pośrednim oporem będzie szczyt z 22 listopada na poziomie 1,1433). W przypadku realizacji powyższego scenariusza, rośnie szansa na zrealizowanie się formacji oRGR, której target możemy wyznaczyć na poziomie 1,1511-86 lub nawet 1,1621 (szczyt z 16 października).
Z drugiej zaś strony nieumiejętne sforsowanie oporów, przyczyni się do powrotu na ostatnie minima 1,1309-21, które otwierają drogę w stronę 1,1266-73, (minima z 28 listopada). Dalsza dominacja strony podażowej skutkować będzie spadkami w stronę 1,1216, które znajduje się w strefie wsparcia 1,1200-25. W przypadku pokonania tegorocznego minimum, podaż będzie dążyć do osiągnięcia poziomu 1,1176-78, (dołki z 25 i 26 czerwca b.r) lub 1,1140 (minimum z 22 czerwca).
Nie będę oryginalny jeśli powiem, że szanse wynoszą  w chwili obecnej 50/50, jednak po cichu liczę, że wspólna waluta umocni się wobec dolara i  zrealizuje się formacja oRGR. 
To tyle co na chwilę obecną można napisać odnośnie głównej pary walutowej. Zapraszam do dyskusji.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.


































niedziela, 25 listopada 2018

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 26.11-30.11

W trakcie piątkowej eurodolar skierował się na południe, kiedy to poznaliśmy słabe dane po obu stronach oceanu. Odczyty wskaźników PMI dla przemysłu i usług w Europie oraz w USA, były poniżej oczekiwań. Słabo wypadł wskaźnik dla przemysłu w Niemczech, który zanotował spadek do poziomu 51,6. Równie słabo przedstawia się wskaźnik dla przemysłu w strefie euro, który wyniósł 51,5. Na domiar złego solidny spadek na rynku ropy naftowej, spotęgował obawy o kondycję globalnej gospodarki.
Powyższe informacje nakazują wstrzymać oczekiwania względem EBC, który w grudniu będzie kończył program luzowania ilościowego. Ewentualna podwyżka stóp procentowych w strefie euro, która miałaby mieć miejsce pod koniec 2019 roku, w chwili obecnej stoi pod znakiem zapytania.  Już 13 grudnia Rada prezesów przedstawi nowe projekcje ekonomiczne, które mogą zostać zrewidowane w dół. Zamieszanie wokół budżetu włoskiego, który zakłada zwiększenie wydatków oraz niepewna sytuacja z Brexitem, pchają inwestorów w stronę dolara. W efekcie na koniec tygodnia za 1 euro płacono 1,1336 dolara. Warto jednak nadmienić, że jeszcze na początku tygodnia, strona popytowa pokusiła się o próbę przetestowania ostatnich szczytów. 
Z ważniejszych danych jakie poznaliśmy na przestrzeni mijającego tygodnia, warto przypomnieć bazowe zamówień środków trwałych w USA, które wyniosły 0,1%. Bardzo dobrze wypadły dane z rynku nieruchomości, gdzie sprzedaż istniejących nieruchomości wzrosła  do 1,4%.
W nadchodzącym tygodniu uwaga inwestorów skupi się na kilku ważnych aspektach gospodarczych i politycznych.  W dniu dzisiejszym tj. w niedzielę odbywa się spotkanie liderów UE oraz przedstawicieli rządu Wielkiej Brytanii, którzy prawdopodobnie podpiszą deklarację rozwodową, bez większych dyskusji nad jej zmianami. W konsekwencji parlament brytyjski przeprowadzi głosowanie, (nad przyjęciem lub odrzuceniem umowy), które odbędzie  się 10 lub 11 grudnia).
Warto zapamiętać powyższą datę, gdyż wraz z posiedzeniem EBC, (13 grudnia) oraz posiedzeniem FED (19 grudnia), najbliższe 3 tygodnie, mogą mieć kolosalne znaczenia dla dalszego kierunku  rynków.
W przyszłym tygodniu warto będzie śledzić piątkowe spotkanie Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, którzy będą rozmawiać,  na temat ewentualnego złagodzenia wojny handlowej na linii USA/Chiny. (Stany Zjednoczone zdecydowały się narzucić cło na produkty chińskie kwotą 250 mld $, co w odpowiedzi spotkało się z działaniem zwrotnym. Prezydent USA jest skłonny w razie braku kompromisu, nałożyć cła na łączną kwotę 500 mld $).
Już na początku tygodnia prezes EBC, Mario Draghi wystąpi przed Komisją ds. Gospodarczych i Monetarnych Parlamentu Europejskiego. Warto będzie także śledzić wystąpienie Petera Praet'a oraz Benoit'a Coeure'a (obaj z EBC).
W środku tygodnia swoje wystąpienie odnotuje prezes FED J. Powell, który weźmie udział w spotkaniu zorganizowanym w Nowym Jorku. Inwestorzy będą doszukiwać się "między wierszami", wskazówek na temat dalszych podwyżek stóp procentowych. Warto tutaj przypomnieć, że ostatnio pojawiły się wypowiedzi członków FED, którzy twierdzą, że Rezerwa Federalna jest blisko celu neutralnego dla stóp procentowych.
Przed nami także cała seria danych ekonomicznych, po obu stronach oceanu. Podczas poniedziałkowej sesji poznamy wskaźnik nastrojów biznesowych Ifo w Niemczech, prognoza zakłada niewielki spadek do 102,3.  We wtorek na pierwszy plan wysuwa się wskaźnik zaufania wg Conference Board. Konsensus zakłada spadek do 135,5. W środę oprócz wystąpienia prezesa FED, inwestorzy zwrócą uwagę na  wstępne PKB Stanów Zjednoczonych (Q3 k/k) oraz na dane z rynku nieruchomości.  W czwartek poznamy dane z rynku pracy w Niemczech. Zakłada się utrzymanie stopy bezrobocia na poziomie 5,1%. Natomiast zmiana bezrobocia powinna wynieść -10K. Po drugiej stronie oceanu poznamy wydatki konsumpcyjne  oraz protokół z posiedzenia FOMC.  W trakcie ostatniej sesji tygodnia, poznamy wskaźnik inflacji konsumenckiej w strefie euro. Prognoza zakłada, że inflacja wyniesie 2,1%.  Dodatkowo zostanie przedstawiona stopa bezrobocia w strefie euro oraz indeks Chicago PMI.
Para walutowa po raz kolejny znajduje się blisko ważnego poziomu 1,13. Ostatnie próby wybicia górą, czy też testu ostatnich maksimów okazały się nieudane. Wspomniany poziom 1,13 wydaje się być kluczowy, gdyż był broniony przez popyt dwukrotnie. Dodatkowo możemy pokusić się tutaj o wyznaczenie hipotetycznej formacji oRGR, co powinno wspierać stronę popytową. Niemniej jednak należy pamiętać, że trwałe złamanie wsparcia będzie jasnym sygnałem, że wracamy na ostatnie minima 1,1216, które znajduje się w strefie wsparcia 1,1200-25. W przypadku pokonania tegorocznego minimum, podaż będzie dążyć do osiągnięcia poziomu 1,1176-78 (dołki z 25 i 26 czerwca b.r) lub 1,1140 (minimum z 22 czerwca).
Zakładając, że poziom 1,1301-06 zostanie wybroniony, to wrośnie szansa na zrealizowanie się formacji oRGR z celem na poziomie 1,1511-86 lub nawet 1,1621 (szczyt z 16 października).


Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 11 listopada 2018

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 12.11-16.11

Ubiegły tydzień był już czwartym spadkowym tygodniem na rynku eurodolara, chociaż początek tygodnia należał zdecydowanie do strony popytowej.  Popyt został wsparte wynikami wyborów w USA. Jak się okazało Demokraci przejęli niższą izbę Kongresu, co w konsekwencji przełożyło się na osłabienie dolara na szerokim rynku. Wzrosty na głównej parze walutowej dotarły do poziomu 1,15, gdzie doszło do realizacji zysków. 
Sytuacja uległa całkowitej zmianie po posiedzeniu Rezerwy Federalnej, która zgodnie z oczekiwaniami utrzymała stopy na niezmienionym poziomie.  Komunikat FED wskazał, że rynek pracy we wrześniu pozostawał silny. Natomiast aktywność gospodarcza  oraz wydatki gospodarstw domowych rosły w szybkim tempie. Inflacja ogólna  oraz inflacja artykułów innych, niż żywność i energia pozostawała blisko celu 2%. Członkowie Rezerwy Federalnej byli zgodni,  że dalsze stopniowe zwiększanie  poziomu stóp funduszy, będzie zgodne z rozwojem gospodarczym, zaś wszelkie zagrożenia pozostają zrównoważone. Jastrzębi komunikat FED doprowadził do spadków w okolice piątkowego zamknięcia, które wypadło na poziomie 1,1336.
W nadchodzącym tygodniu inwestorzy powinni zwrócić uwagę, na szereg wystąpień członków Rezerwy Federalnej, którzy na bieżąco będą komentować aktualną sytuację gospodarczą. Na szczególną uwagę zasługuje, wystąpienie prezesa FED J. Powella, który może przedstawić dalsze wskazówki, odnośnie przyszłych podwyżek stóp procentowych. 
Decydenci EBC także nie pozostaną dłużni w kwestii wystąpień, dlatego też warto będzie śledzić piątkowe wystąpienie prezesa EBC M. Draghiego, który wraz Jennsem Waidemannem wezmą udział w konferencji "21. Euro Finance Week", we Frankfurcie.
Przyszły tydzień to także szereg danych makroekonomicznych po obu stronach oceanu. Na pierwszy plan wysuwa się odczyt inflacji, sprzedaż detaliczna  w USA. Następnie wskaźnik przemysłowy wg FED w Filadelfii.  Warto będzie także zerknąć na dane z Niemiec, gdzie zostanie przedstawiony nastrój ekonomiczny ZEW oraz PKB Niemiec. W ostatnim dniu sesyjnym poznamy inflację konsumencką strefy euro oraz produkcję przemysłową w USA
Pisząc o wydarzeniach nadchodzącego tygodnia, nie sposób zapomnieć problemu włoskiego oraz informacji dotyczących negocjacji na linii UE/UK. Już w najbliższy wtorek, Włochy mają przedstawić EBC nowy projekt budżetu, który może być zaakceptowany dzień później. 
W mijającym tygodniu oglądaliśmy fałszywe wybicie z kanału spadkowego, które dotarło do poziomi 1,15. Finalnie to jednak podaż przycisnęła i  wróciliśmy  do kanału spadkowego. (Ruch wzrostowy zniósł 61,8% spadków z poziomu 1,1621 do 1,1301).  W chwili obecnej znajdujemy się na poziomie 1,1336, co zbiega się z minimami z 26 i 30 października. Dodatkowo jesteśmy bardzo blisko kluczowego wsparcia na poziomie 1,13, którego złamanie otwiera drogę nawet w okolice poziomu 1,10.
Jeżeli strona popytowa myśli o powrocie na ostatnie szczyty, to poziom 1,13 musi zostać obroniony w przeciągu najbliższych godzin/sesji. Pośrednie opory znajdują się na poziomach 1,1356-59, następnie 1,1395 i 1,1423.
W przypadku trwałego złamania wsparcia, podaż powinna dominować w średnim terminie. Kolejnymi celem będzie wsparcie na  1,1285, następnie 1,1265-70 i 1,1200-25. W przypadku złamanie wspomnianych wsparć następnym celem będzie 1,1178, czyli minimum z 26 czerwca b.r.
Należy pamiętać, że cały czas znajdujemy się kanale spadkowym. Pozytywnym aspektem jest fakt, że pomimo spadków, cały czas utrzymujemy się powyżej poziomu 1,13, który może prowadzić do jakiegoś odbicia.


Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

poniedziałek, 5 listopada 2018

Komentarz walutowy dla pary EUR/USD na 06/11/18

W pierwszej części poniedziałkowej sesji, strona podażowa kontynuowała korektę ostatnich wzrostów, jakie miały miejsce pod koniec ubiegłego tygodnia. Minimum dzienne wypadło na poziomie 1,1357 i są to zarazem, okolice 61,8% fibo ruchu wzrostowego z 1,1301 do 1,1458. Następnie doszło do odbicia  w stronę poziomu 1,1424, gdzie zanotowaliśmy dzienny szczyt. Warto tutaj nadmienić, że wsparciem dla popytu okazały się informacje, jakie napłynęły na szeroki rynek Półwyspu Apenińskiego.  Włoski minister gospodarki i finansów Giovanni Tria zasygnalizował ministrom strefy euro, że pracuje nad kompromisem w sprawie budżetu z Unią Europejską.
Z ważniejszych odczytów jakie poznaliśmy na przestrzeni dnia, warto  wspomnieć o wskaźniku ISM dla usług w USA, który wzrósł do 60,3. 
W trakcie wtorkowej sesji, poznamy całą serię europejskich wskaźników PMI dla usług  oraz dczyt JOLT z USA.
W trakcie dzisiejszej sesji strona popytowa przejęła inicjatywę, co potwierdza kształt  świecy dziennej. W związku z powyższym możemy założyć, że popyt będzie próbował skierować kurs eurodolara, w stronę wyższych poziomów cenowych. Pierwszym oporem będzie dzisiejsze maksimum na poziomie 1,1424, które pokrywa się z 38,2% fibo, ruchu spadkowego z 1,1621 do 1,1301 oraz z linią trendu spadkowego. Dalszy opór  to szeroka strefa 1,1433-65, wraz z piątkowym maksimum 1,1458. Wybicie w górę ponad ostatni opór otworzy drogę w stronę 1,1509-43. Jednak nie wydaje się aby ten poziom mógł zostać osiągnięty, przed posiedzeniem Rezerwy Federalnej. Należy mieć na uwadze, że cały czas znajdujemy się w kanale spadkowym.
W przypadku nieudanego ataku na lokalne szczyty, strona podażowa może skierować kurs eurodolara na ostatnie minima, z poziomem 1,13 włącznie.  Najbliższe poziomy wsparcia to 1,1357 oraz 1,1333-43.




Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 4 listopada 2018

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 05.11-09.11

Ostatni tydzień przyniósł dość dużą zmienność na rynku eurodolara, finalnie jednak dolar nieznacznie umocnił się wobec euro. W pierwszej części tygodnia obserwowaliśmy kontynuację ruchu spadkowego, w stronę poziomu  1,13. W okolicach wsparcia do gry włączyła się strona popytowa, która została wsparta wypowiedzią Donalda Trumpa oraz pozytywnym przebiegiem rozmów  pomiędzy UE i Wielką Brytanią. (Prezydent USA poinformował o możliwym kompromisie z Chinami, co konsekwencji pozwoli, na szybkie podpisanie nowej umowy handlowej z Chinami. Natomiast w kwestii Brexitu, FT poinformował, że UE zawiera kompromis w sprawie granicy z Irlandią Północną, który dawałby  Wielkiej Brytanii silniejsze gwarancje. W ramach ustępstw wobec Londynu, UE przedstawi swoje "pełne warunki", które mają obowiązywać do czasu uzgodnienia stałej umowy handlowej, pomiędzy UE i Wielką Brytanią). W konsekwencji powyższych informacji euro umocniło się wobec dolara osiągając szczyt na poziomie 1,1458. Sytuacja uległa całkowitej zmianie  w piątek, po danych z rynku pracy w USA. Zgodnie z prognozą stopa bezrobocia pozostała na niezmienionym poziomie  i wyniosła 3,7%, natomiast wzrost zatrudnienia wskazał na silne odbicie. Zmiana zatrudnienia w sektorach pozarolniczych  wyniosła 250K, przy prognozie na poziomie 193K. Z kolei zatrudnienie w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa wzrosło do 246K. Bardzo dobrze wypadły odczyty dotyczące wynagrodzenia. Jak się okazało średnie godzinowe zarobki wzrosły do 3,1%, co jest najlepszym wynikiem od ponad dekady.  Powyższe dane wsparły dolara oraz umocniły tezę o kolejnej podwyżce stóp procentowych w grudniu. W chwili obecnej grudniowe szanse wynoszą 73,6%. Świetne odczyty w USA przełożyły się na umocnienie dolara oraz spadek indeksów w USA. Inwestorzy zakładają bowiem, że Rezerwa Federalna jest na dobrej drodze, do kolejnych podwyżek w 2019 roku. 
W przyszłym tygodniu uwaga inwestorów skupiona będzie wokół wyborów w USA oraz posiedzenia Rezerwy Federalnej, która zgodnie z oczekiwaniami nie powinna podnieść stóp procentowych. Warto będzie także śledzić odczyt wskaźnika ISM i PMI dla usług oraz dane dotyczące inflacji PPI w USA. Z europejskich danych poznamy całą serie wskaźników PMI dla usług, następnie produkcję przemysłową w Niemczech oraz biuletyn ekonomiczny EBC.
(W najbliższych dniach możemy być także świadkami, kolejnych przepychanek dotyczących "poprawionego" włoskiego budżetu). 
Strona podażowa obroniła w zeszły czwartek wsparcie na poziomie 1,13, co doprowadziło do silnych wzrostów. Para walutowa dotarła do poziomu 1,1458, który jest ograniczony linią trendu spadkowego (wykres o interwale 4H). (Ruch wzrostowy zniósł 50% spadków z poziomu 1,1621 do 1,1301).
Patrząc szerzej na wykres eurodolara w układzie dziennym, możemy zauważyć, że strona podażowa respektuje wsparcie na poziomie 1,13 ale popyt wciąż pozostaje słaby. Wykres wskazuje na formację podwójnego dna, natomiast czwartkowa świeca wygląda dość obiecująco Dodatkowo kanał spadkowy przybiera formację klina. Z pewnością utrzymanie się kursu eurodolara powyżej poziomu 1,13, będzie wspierać stronę popytową.
W związku z powyższym nadchodzące sesje mogą przynieść próbę odbicia, które może mieć ograniczony charakter.  Pokonanie ostatniego maksimum na poziomie 1,1458, otworzy drogę w stronę 1,1509-43. Zanegowaniem wariantu  z odbiciem, będzie zejście poniżej poziomu 1,13, co pozwoli stronie podażowej, skierować się w stronę 1,1250 lub nawet w okolice 1,12. 




Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 30 września 2018

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 01.10-05.10

Wspólna waluta bardzo dobrze radziła sobie w pierwszej części tygodnia, kiedy to zanotowaliśmy nowy szczyt na poziomie 1,1817. Pozytywny sentyment wokół euro utrzymywał się do posiedzenia Rezerwy Federalnej. Zgodnie z oczekiwaniami FED podwyższył stopy procentowe, sugerując dalsze podwyżki zgodnie z wcześniejszymi założeniami. W protokole usunięto zwrot: "postawa polityki pieniężnej pozostaje akomodacyjna", co w pewnym sensie mogłoby sugerować neutralność Fedu. Jednak już w trakcie konferencji prasowej, J. Powell, dał jasno do zrozumienia, że nie należy tego tak interpretować. Finalnie po pierwszym wybiciu, w stronę poziomu 1,18 w dalszych godzinach zaczął zyskiwać dolar. 
W czwartek  w godzinach porannych, na rynek napłynęły niepokojące informacje z Włoch, na temat tamtejszego spotkania budżetowego. W efekcie tychże informacji wspólna waluta  zaczęła silnie tracić. Minimum tygodniowe wypadło na poziomie 1,1570, gdzie doszło do odbicia. Na koniec tygodnia za 1 euro, płacono 1,1604 dolara. (Finalnie świeca tygodniowa w całości zakryła wcześniejszą świecę wzrostową, jaka powstała 2 tygodnie temu). 
Z najważniejszych odczytów jakie poznaliśmy na przełomie tygodnia, warto wspomnieć o lepszym odczycie wskaźnika nastrojów biznesowych Ifo w Niemczech, który wyniósł 103,7.  Rewelacyjnie wypadł wskaźnik zaufania wg Conference Board (138,4), który był zarazem najlepszym odczytem od ponad 18-stu lat. Gorzej wypadły dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, gdzie sprzedaż nowych domów wyniosła 629K. Natomiast indeks podpisanych umów kupna domów spadł do -1,8%.  Odczyt PKB w USA  za drugi kwartał,  był zgodny z oczekiwaniami i wyniósł 4,2% (k/k). Poniżej oczekiwań były bazowe zamówienia środków trwałych, które spadły do 0,1%. Wskaźnik inflacji konsumenckiej w strefie euro, był zgodny z oczekiwaniami i ustabilizował się na 2,1%. 
W nadchodzącym tygodniu uwaga uczestników rynku skupiona będzie, na kolejnych odczytach makroekonomicznych oraz na "wątku" włoskim. (W chwili obecnej, nie wydaje się aby problemy Włoch, były w stanie zmienić założenia polityki pieniężnej EBC, jednak  warto mieć to na uwadze). 
W poniedziałek poznamy serię wskaźników PMI z Europy, w tym najważniejszy z nich: wskaźnik PMI dla przemysłu w Niemczech. Prognoza zakłada utrzymanie się wskaźnika na poziomie 53,7.  W dalszej części dnia, poznamy wskaźnik ISM dla przemysłu w USA, który powinien zanotować delikatny spadek 60,3. 
We wtorek swoje wystąpienie odnotuje prezes Fed J. Powell, który weźmie udział w dorocznym spotkaniu National Association for Business Economics, w Bostonie.
W środę poznamy serię europejskich wskaźników PMI dla usług. Natomiast po drugiej stronie oceanu, zostanie przedstawiony raport zatrudnienia ADP  oraz wskaźnik ISM dla usług. 
W piątek poznamy najważniejsze odczyty nadchodzącego tygodnia. Departament Pracy przestawi serię odczytów z amerykańskiego rynku pracy. Zakłada się, że stopa bezrobocia spadnie do poziomu 3,8%. Natomiast zmiana zatrudnienia w sektorach pozarolniczych oraz zatrudnienie w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa wyniosą po 185K. Inwestorzy powinni zwrócić także uwagę na średnie godzinowe wynagrodzenie, które może sygnałem rosnącej inflacji. 
Podczas czwartkowej sesji para walutowa wybiła się  dołem z kanału wzrostowego (rozpoczętego 10 września), docierając  do poziomu 1,1570. Na tym poziomie do gry włączyła się strona popytowa, co dobrze pokazuje świeca dzienna z dolnym długim cieniem. Kształt świecy może sugerować, iż początek tygodnia, może upłynąć pod kątem korekty ostatnich spadków. W związku z powyższym, najbliższymi oporami będzie poziom 1,1624, czyli 23,6% fibo spadków z 1,1799 do 1,1570. Kolejnym oporem będzie  strefa 1,1652-57, (piątkowe maksimum, które pokrywa się z 38,2% fibo ostatniego spadku). Dalszy opór to poziom 1,1685, później 1,1720-45 i 1,1759 (szczyt z czwartku). Następnie do gry powinna włączyć się  strona podażowa i doprowadzić do testu  wsparcia na poziomie 1,1509-50. 
Patrząc szerzej na wykres eurodolara, szczególnie na wykresie o interwale 1D, możemy zauważyć, że znajdujemy się cały czas, w szerokim trendzie bocznym pomiędzy  wsparciem na 1,1509-50 i oporem 1,1842-50. Utrzymanie się kursu eurodolara powyżej wsparcia, cały czas będzie wspierać stronę popytową i po raz kolejny będzie prowadzić, do testu ostatnich maksimów. Dopiero wybicie  w którąś ze stron, poza wspomniane poziomy, wskaże dalszy kierunek dla omawianej pary walutowej. Ja osobiście jestem zdania, że w dłuższym terminie,  to wspólna waluta będzie zyskiwać a tym samym,  powinniśmy podążać na północ na rynku EUR/USD. 
Uwaga: w piątek strona popytowa skorygowała jedynie 23,6% ostatnich spadków i nie wydaje się aby początek tygodnia upłynął pod znakiem dalszych spadków.  Według mnie, najpierw dojdzie do skorygowania ostatnich spadków a następnie do testu wsparcia na poziomie 1,1509-50. W tych okolicach będę miał ustawione zlecenia dla pozycji długich. Poziom obrony SL ustawię poniżej 1,1479, czyli poniżej dołka z 21 sierpnia.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 16 września 2018

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 17.09-21.09

Pierwsze godziny handlu mijającego tygodnia, przyniosły osłabienie wspólnej waluty w strefę wsparcia 1,1509-50. Silne wsparcie, które otwierało drogę w stronę dużo niższych poziomów cenowych,  znajdowało się na poziomie 1,1530. (Minima z 4 i 10 września). Wspomniany poziom został jedynie chwilowo naruszony (1,1523), następnie doszło do silnego odbicia. W związku z czwartkowym posiedzeniem EBC, dalsze godziny upływały w trendzie bocznym, ograniczone oporem na poziomie 1,1621-41. Sygnałem do przełamania oporu, były informacje jakie napłynęły w trakcie konferencji prezesa EBC. Mario Draghi przypomniał, że EBC jest gotowy  dostosować, wszelkie możliwe instrumenty  w razie potrzeby, jednocześnie zaznaczając, że niepewność dotycząca inflacji bazowej jest mniejsza. Według niego gospodarka nadal potrzebuje bodźca polityki pieniężnej, przy zachowaniu ostatnich wytycznych. Mario Draghi był zgodny, że ryzyko zewnętrzne pozostaje zbilansowane, zaś ostatnie zamieszanie wokół Turcji, miało znikomy wpływa na gospodarkę. W słowach prezesa EBC nie było nic niepokojącego, chociaż trzeba przyznać, że EBC zdecydował się na rewizję prognoz w dół. Finalnie jednak to wspólna waluta zyskała i na fali uspokojenia nastrojów, eurodolar dotarł do bardzo silnej strefy oporów 1,1721-45. Maksimum tygodniowe wypadło dokładnie na poziomie 1,1721, gdzie doszło do zdecydowanej realizacji zysków. Na zakończenie tygodnia za 1 euro płacono 1,1623 dolara. 
Ostatni tydzień to także szereg odczytów po obu stronach oceanu, które jednak pozostawały w cieniu posiedzenia EBC. Europejski Bank Centralny utrzymał politykę pieniężną na niemienionym poziomie, pozostając na dobrej drodze, do podniesienia stóp procentowych w trzecim kwartale  2019 roku.
We wtorek poznaliśmy lepszy odczyt nastroju ekonomicznego ZEW w Niemczech, który wyniósł -10,6. Po drugiej stronie oceanu odczyt JOLT zanotował wzrost do 6,939M. W środku tygodnia odczyt  PPI spadł do -0,1%, jednak w tym wypadku dane zostały zignorowane przez rynek. Podczas czwartkowej sesji, oprócz posiedzenia EBC, poznaliśmy słabszy odczyt bazowej inflacji konsumenckiej w USA, która wyniosła 0,1%. Równie słabo wypadły odczyty dotyczące sprzedaży detalicznej. Bazowa sprzedaż detaliczna spadła do 0,3%, przy oczekiwaniach na poziomie 0,5%. Natomiast sprzedaż detaliczna wyniosła 0,1%.  W trakcie ostatniej sesji poznaliśmy także, rewelacyjny odczyt  wskaźnika nastroju konsumentów Michigan, który wyniósł, aż 100,8.
W nadchodzącym tygodniu uwaga uczestników rynku z pewnością skupi się, na kilku ważnych odczytach makroekonomicznych. Do najważniejszych z nich możemy zaliczyć: odczyt inflacji konsumenckiej w strefie euro. (Prognoza  zakłada utrzymanie się inflacji na poziomie 2,0%). W środę i czwartek Departament Handlu  przedstawi, kolejne dane dotyczące rynku nieruchomości. Zakłada się nieznaczny spadek zezwoleń na budowę do poziomu 1,310M. Z kolei sprzedaż na rynku wtórnym powinna wzrosnąć do poziomu 5,39M. Warto będzie także zwrócić uwagę, na wskaźnik przemysłowy wg Fed w Filadelfii, który może wzrosnąć do 16,3. Piątkowa sesja to cała seria wskaźników PMI po obu stronach oceanu. Najważniejszym z nich pozostaje wskaźnik PMI dla przemysłu w Niemczech,  prognoza  zakłada delikatny spadek do 55,8.
Oprócz wspomnianych odczytów, inwestorzy zwrócą uwagę, na dalszą sytuację w wojnie handlowej na linii USA-Chiny. Najprawdopodobniej już na początku tygodnia, prezydent USA zdecyduje się, na nałożenie kolejnych ceł na chińskie towary. 
Początek tygodnia przyniósł obronę ważnego wsparcia na poziomie 1,1530. (Zanegowanie hipotetycznej formacji RGR). W trakcie kolejnych sesji, strona popytowa  dodarła do silnej strefy oporów 1,1721-45, gdzie całkowicie oddała inicjatywę. Finalnie  na koniec tygodnia podaż zatrzymała się na wsparciu 1,1621-41, który jeszcze do czwartku stanowił opór respektowany przez stronę popytową. 
Główny scenariusz zakłada  dalsze wzrosty. Aktualnie znajdujemy się w na poziomie 1,1623, który znajduje się w strefie wsparcia 1,1621-45. W okolicach wspomnianego poziomu,  popyt wsparty jest średnią 50-cio i 100-sesyjną. W związku z czym, najbliższe godziny powinny prowadzić do uaktywnienia się, strony popytowej i skorygowania piątkowych wzrostów. W przypadku pokonania oporu 1,1721-45, popyt będzie miał otwartą drogę  w stronę poziomów 1,1854-1,1940. Pośrednim oporem będzie szczyt z 9 lipca na poziomie 1,1792.
Krytycznym wsparciem w scenariuszu wzrostowym jest poziom 1,1523-30, znajdujący się w strefie wsparcia 1,1509-50. Dopiero jego trwałe przełamanie, pozwoli stronie podażowej na zejście w stronę ostatnich minimów. (Pośrednie wsparcia znajdują się  na poziomach 1,1486 oraz 1,1443).
Ja osobiście mam otwartą pozycję długą na poziomie 1,1630. Poziom obrony ustawiłem poniżej 1,1530. Natomiast zlecenie dla kolejnej pozycji długiej ustawione na poziomie 1,1550.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 9 września 2018

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 10.09-14.09

Wspólna waluta osłabiła się względem dolara, po piątkowych danych amerykańskiego Departamentu Handlu. Pomimo wzrostu stopy bezrobocia do poziomu 3,9%, pozytywnie zaskoczyły, odczyty dotyczące wzrostu zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (201K) i  w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa (204K).  Wsparciem dla dolara okazały się także, dane dotyczące płacy godzinowej (0,4%) oraz średnich zarobków, które wzrosły do 2,9%.  Finalnie zanotowaliśmy drugi z rzędu, spadkowy tydzień na rynku eurodolara. Na koniec tygodnia za 1 euro płacono 1,1553 dolara, chociaż jeszcze w czwartek,  eurodolar znajdował się powyżej poziomu 1,16, co było efektem plotki związanej z Brexitem. (Dla przypomnienia dodam, że plotka dotyczyła zmiękczenia stanowiska  Unii Europejskiej, względem Wielkiej Brytanii w kwestii negocjacji i porozumienia. Informacja została szybko zdementowana, niemniej jednak należy pamiętać, że w każdej plotce jest jakieś ziarno prawdy).
Analizując mijający tydzień warto jeszcze przypomnieć, serię najważniejszych odczytów, jakie poznaliśmy po obu stronach oceanu. Seria wskaźników PMI dla przemysłu i usług w Europie zanotowała delikatne spadki. Najważniejszy z nich wskaźnik PMI dla przemysłu w Niemczech, wyniósł 55,9 przy oczekiwaniach rynkowych na poziomie 56,1. We wtorek poznaliśmy solidne odczyty z USA. Wskaźnik ISM dla przemysłu wyniósł 61,3 i był to zarazem najlepszy odczyt od marca 2011 roku. Natomiast wskaźnik PMI dla przemysłu wzrósł do 54,7.
Ujemnie zaskoczyła sprzedaż detaliczna w strefie euro, która wyniosła -0,2%. Zdecydowanie poniżej oczekiwań wypadł raport ADP (163K). Z kolei wskaźnik ISM dla usług, był lepszy od konsensusu rynkowego i zanotował wzrost do 58,5.
Przed nami kolejny  ważny tydzień obfitujący w ważne wydarzenia makroekonomiczne. Na pierwszy plan wysuwa się tutaj, wystąpienie Mario Draghiego tuż po posiedzeniu EBC, podczas którego inwestorzy będą doszukiwać się wskazówek, dotyczących dalszej polityki pieniężnej banku centralnego. Z pewnością czwartkowe posiedzenie EBC nie przyniesie żadnych nowych decyzji, gdyż takowe zapadły na czerwcowym posiedzeniu. Niemniej jednak zawirowania wokół Turcji oraz stwierdzenie o zbyt dużej ekspozycji europejskich banków, wobec tureckich kredytobiorców, prawdopodobnie będzie komentowane przez prezesa EBC. Decydenci banku centralnego z pewnością mają na uwadze, że dalsze osłabienie się liry może powodować, niewypłacalność tureckich kredytobiorców, co w konsekwencji może zahamować  założenia EBC, (zakończenie QE i przyszłe podwyżki stóp procentowych).
Poza spotkaniem EBC warto będzie śledzić dane makroekonomiczne. Najważniejsze z nich poznamy w drugiej połowie tygodnia. W czwartek poznamy bazowy wskaźnik inflacji konsumenckiej w USA, natomiast w piątek sprzedaż detaliczną. Pisząc o amerykańskich danych, warto wspomnieć o środowym odczycie inflacji konsumenckiej oraz wtorkowym odczycie JOLT.
Na starym kontynencie poznamy: nastrój ekonomiczny ZEW w Niemczech,  produkcję przemysłową w strefie euro oraz odczyty inflacyjne w Niemczech i Francji.
Piątkowa sesja po raz kolejny przyniosła dość silne spadki a co za tym idzie, dotarliśmy do strefy wsparć rozciągających się pomiędzy 1,1509-50. Najbliższe godziny powinny przynieść próbę odreagowania ostatnich spadków. Pierwszym oporem będą poziomy 1,1583-85, czyli minima z 31 sierpnia i 3 września.W tych okolicach przebiega także średnia 100-sesyjna. W przypadku złamania wskazanego przeze mnie poziomu,  dalszy opór możemy wyznaczyć w strefie 1,1621-41, gdzie na poziomie 1,1629, znajduje się maksimum z 3 września oraz 50-dniowa średnia sesyjna.
Ze względu na czwartkowe posiedzenie EBC, nie wydaje się aby w trakcie pierwszej części tygodnia, któraś ze stron chciała podjąć jakąś zdecydowaną próbę sił. Według mnie możemy pozostawać w trendzie bocznym, ograniczeni  oporem na poziomie 1,1621-41 oraz wsparciem  na poziomie 1,1509-50, gdzie znajduje się podwójne dno 1,1530. W przypadku złamania wsparcia,  możemy być świadkami, realizacji hipotetycznej formacja RGR. Kolejne wsparcia zlokalizowane są na poziomach 1,1486 (maksimum z 20 sierpnia) oraz 1,1431-47.
Czwartkowa konferencja prezesa EBC może przynieść zwiększoną wahliwość, co należy uwzględnić w swojej strategii inwestycyjnej.
Podsumowanie: utrzymywanie się pary walutowej, poniżej szerokiej strefy oporów 1,1720-45, wspiera stronę podażową w średnim terminie. Natomiast złamanie wsparcia na poziomie 1,1509-50 będzie jasnym sygnałem do powrotu, w stronę dużo niższych poziomów cenowych. Dlatego też powyższy poziom wydaje się być kluczowy, jeśli popyt myśli o dalszych wzrostach.


Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 2 września 2018

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 03.09-07.09

Pierwsza część ubiegłego tygodnia przyniosła wzrosty, które dotarły do silnej strefy oporów 1,1720-45, gdzie wypadło maksimum (1,1735). W następnych dniach oglądaliśmy przewagę strony podażowej, która sprowadziła kurs głównej pary walutowej w okolice poziomu 1,16. Siła wspólnej waluty z pierwszej części tygodnia, była co najmniej dziwna. Warto tutaj zaznaczyć, że problem turecki  oraz dane makroekonomiczne z Europy, nie wspierają silnego euro. Co więcej ubiegłotygodniowe dane zza oceanu, były powyżej oczekiwań rynkowych, co dodatkowo wsparło amerykańską walutę. Przypomnijmy, że wskaźnik zaufania konsumentów wg Conference Board zanotował wzrost do 133,4, wobec konsensusu rynkowego na poziomie 126,7. Był to zarazem najlepszy odczyt do ponad 18 lat. Co więcej odczyt PKB za drugi kwartał (k/k), wyniósł aż 4,2% i był najlepszy od wielu lat. Natomiast z europejskich odczytów na uwagę zasługuje wzrost, wskaźnika nastrojów biznesowych Ifo w Niemczech, który wyniósł 103,8. Faktem jest, że odczyt był lepszy od oczekiwań ale jeszcze pod koniec roku, oscylował w okolicach 115-117. Wskaźnik inflacji w strefie euro, wskazał na niewielki spadek i wyniósł 2,0%. 
W najbliższym  tygodniu uwaga uczestników rynku, skupiona będzie, po raz kolejny na sytuacji gospodarczej w Turcji oraz globalnej wojnie handlowej pomiędzy USA i jej partnerami handlowymi. Inwestorzy z pewnością nie pominą odczytów makroekonomicznych. Do najważniejszych z nich możemy zaliczyć: piątkowe dane z rynku pracy w USA, kiedy to zostanie przedstawiona stopa bezrobocia oraz zatrudnienie w sektorze pozarolniczym i prywatnym z wyłączeniem rolnictwa. Inwestorzy z pewnością będą śledzić dane dotyczące wynagrodzeń, które mogą dać wskazówki odnośnie rosnącej inflacji. Pisząc o danych z USA nie sposób pominąć czwartkowych odczytów wskaźnika ISM i PMI dla usług, raportu ADP oraz jednostkowych kosztów pracy. Warto będzie także sprawdzić w środę dane dotyczące importu i eksportu. Natomiast we wtorek wskaźnik ISM dla przemysłu w USA.
Jak widać powyżej inwestorzy nie powinni narzekać na nudę, gdyż  najbliższe dni przyniosą także dane ze starego kontynentu. Już w poniedziałek poznamy wskaźniki PMI dla przemysłu w poszczególnych krajach strefy euro. Natomiast w środę zostaną przedstawione wskaźniki PMI dla usług. W czwartek poznamy zamówienia fabryk w Niemczech. Z kolei w ostatnim dniu tygodnia poznamy: produkcję przemysłową  i bilans handlowy Niemiec oraz PKB strefy euro.
Inwestorzy powinni także zwrócić uwagę, na pełne kalendarium wystąpień szefów banków centralnych, którzy pośrednio mogą odnieść się do aktualnych wydarzeń rynkowych.
Ostatni tydzień przyniósł spadki na rynku eurodolara, pomimo ustanowienia szczytu na poziomie 1,1735. (Strona popytowa doprowadziła do wymazania prawie w całości, ruchu spadkowego z poziomu 1,1744 do 1,1300). Finalnie jednak kształt świecy tygodniowej z długim górnym cieniem, może być zapowiedzią dalszego ruchu na południe. Silna strefa oporów, która jest respektowana  przez stronę popytową rozciąga się pomiędzy 1,1720-45, (szczyty z czerwca i lipca). 
W mojej ocenie najbliższe godziny mogą przynieść, dalszą próbę odreagowania piątkowych spadków. Opór możemy  zlokalizować na poziomie 1,1621-41. Następnie do głosu powinna ponownie dojść strona podażowa, która powinna skierować kurs eurodolara w stronę 1,1509-50. W strefie wsparcia możemy wyznaczyć, 50% fibo ostatniego ruchu wzrostowego z poziomu 1,13 oraz średnią 100-dniową. Pragnę nadmienić, że jeżeli strona popytowa myśli o dalszych wzrostach, to w okolicach wsparcia 1,1509-50, powinniśmy zobaczyć kontrę strony popytowej. Utrzymanie się kursu powyżej wsparcia będzie wspierać stronę popytową. Natomiast jego trwałe złamanie pozwoli powrócić na ostatnie minima. 
Wariant  bazowy: pogłębienie spadków w kierunku 1,1509-50.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

wtorek, 21 sierpnia 2018

Komentarz walutowy dla pary EUR/USD na 22/08/18

W dniu dzisiejszym byliśmy świadkami spodziewanego ruchu wzrostowego na rynku eurodolara, chociaż trzeba przyznać, że skala i rozmach mocno zaskoczyły. Strona popytowa nie tylko osiągnęła zakładaną strefę poziomów 1,1509-1,1550 ale bez większych przeszkód, złamała wspomniane opory. Popyt na fali optymizmu dotarł, aż do poziomu 1,1601, gdzie doszło do realizacji zysków. Kluczowym katalizatorem wzrostów były pozytywne informacje z USA, gdzie tamtejszy indeks S&P500, zbliżył się do ostatnich maksimów ze stycznia bieżącego roku. Dzisiejsza sesja, była już piątą sesją wzrostową z rzędu. 
W kolejnym dniu sesyjnym poznamy kluczowe odczyty z  rynku nieruchomości. Oczekuje się, że sprzedaż istniejących nieruchomości wyniesie 5,44M. Natomiast sprzedaż istniejących domów wzrośnie do poziomu 0,6%. Wieczorem zostanie przedstawiony protokół z posiedzenia FOMC. Kwestia trzeciej podwyżki we wrześniu jest przesądzona. Jednak inwestorzy będą zwracać uwagę, na sygnały mogące potwierdzić jeszcze jedną podwyżkę w grudniu. 
Para walutowa po osiągnięciu maksimum na poziomie 1,1601, cofnęła się w okolice poziomu 1,1570. Na poziomie 1,1574 znajduje się, 61.8% zniesienia fibo spadków z poziomu 1,1744 do 1,1300.(Poziom 1,1574 pokrywa się także, z dołkiem z 19 lipca br.). 
Jeżeli ruch wzrostowy, (o którym pisałem w raporcie tygodniowym), ma być tylko korektą, to w najbliższym czasie, powinniśmy zobaczyć kontrę strony podażowej. (Rynki bardzo rzadko korygują większe wartości niż 61,8%). Biorąc pod uwagę silne wykupienie, nie wydaje się aby popyt był w stanie kontynuować wzrosty, powyżej poziomu 1,1621-28. W mojej ocenie wyższe poziomy cenowe, powinny stanowić dobrą okazję, do otwierania krótkich pozycji. (Aktualnie mam otwartą pozycję short  na poziomie 1,1595, SL już ustawiony na poziomie 1,1590).
Najbliższe zagęszczenie wsparć znajduje się na poziomie 1,1509-50. W przypadku ich złamania korekta wzrostowa powinna ulec zakończeniu.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Komentarz walutowy dla pary EUR/USD na 21/08/18

Pustki w kalendarzu makro, nie przeszkodziły inwestorom i na rynku eurodolara panowała  umiarkowana zmienność. Pierwsze godziny handlu przyniosły zwrot w okolice poziomu 1,14, gdzie do głosu doszła strona popytowa. (Oprócz korekty ostatnich wzrostów, kurs był ograniczony, przez opadającą średnią ruchomą 50-dniową). Popyt konsekwentnie kierował się w stronę wyższych poziomów cenowych, pokonując piątkowy szczyt na poziomie 1,1447. W chwili pisania analizy, maksimum wypadło w okolicach poziomu 1,1485.
Podczas wtorkowej sesji kalendarz makroekonomiczny również będzie pusty, co powinna wykorzystać strona popytowa. Inwestorzy z pewnością skierują się w stronę bardziej ryzykownych aktywów a co za tym idzie, dolar powinien się osłabić. 
W związku z powyższym, celem dla strony popytowej powinna być strefa 1,1509-50, o której pisałem we wczorajszym raporcie tygodniowym. Powyższe poziomy powinny stanowić mocną strefę oporów, co powinno zatrzymać stronę popytową. Aktualny ruch wzrostowy jest jedynie korektą ostatnich spadków. Sytuacja popytu poprawi się dopiero po trwałym pokonaniu poziomu 1,1550. 
Analizując wykres o interwale 4H możemy zauważyć, że eurodolar skorygował już 38,2% spadków z poziomu 1,1744 do 1,1300. Kolejny poziom 50% fibo, znajduje się na poziomie 1,1522. 
Zanegowaniem wariantu wzrostowego, będzie zejście poniżej wsparcia na 1,1447 i powrót na ostatnie minima 1,1394 (minimum z piątku). W przypadku złamania ostatniego wsparcia, podaż powinna kierować się w stronę okrągłego poziomu 1,13. 
Przypominam, że najważniejsze dane pojawią się dopiero w drugiej części tygodnia.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 19 sierpnia 2018

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 20.08-24.08

Mijający tydzień przyniósł odbicie na głównej parze walutowej, zatrzymując tym samym ponad  3-tygodniowe spadki. Jeszcze w pierwszej części tygodnia kurs eurodolara spadł do poziomu 1,13, notując minima z czerwca i lipca 2017 roku. ( Dla przypomnienia dodam, że minimum z lipca 2017 roku znajduje się na poziomie 1,1313).  Globalne obawy związane z wojną handlową  spowodowały, ucieczkę  w stronę bezpiecznych przystani, za jaki uważany jest dolar. Z drugiej zaś strony pogłębiający się kryzys w Turcji, doprowadził do szeregu obaw związanych z tamtejszym sektorem finansowym. Zbyt duża ekspozycja europejskich banków na tureckie aktywa, mocno zaniepokoiła EBC oraz inwestorów, którzy wyprzedawali wspólną walutę. Pomimo szeregu negatywnych informacji, kurs eurodolara odbił w środę od poziomu 1,13, osiągając na koniec tygodnia poziom 1,1439. 
Z ważniejszych odczytów jakie poznaliśmy na przestrzeni całego tygodnia, warto wspomnieć o bazowej sprzedaży detalicznej w USA, która wyniosła 0,6% przy oczekiwaniach na poziomie 0,4%. Z kolei sprzedaż detaliczna liczona m/m wyniosła 0,5%, przy prognozie 0,2%. Pisząc o danych zza oceanu, nie sposób pominąć ilości zezwoleń na budowę, które w lipcu wzrosły do 1,311M. Ostatnie dane z rynku nieruchomości, cały czas znajdują się w okolicach 5-cio letnich maksimów i wskazują na dobry stan tej części gospodarki USA.  W drugiej części tygodnia poznaliśmy słabsze dane z USA, które w pewnym sensie, pozwoliły na odbicie na głównej parze walutowej. Zdecydowanie poniżej oczekiwań wypadł, wskaźnik  przemysłowy wg FED w Filadelfii, który spadł do 11,9 i był to zarazem najgorszy odczyt od września 2006 roku. Natomiast wskaźnik nastroju konsumentów Michigan, spadł do 95,3 osiągając najniższy poziom od lutego 2018 roku. 
Przed nami trzeci tydzień sierpnia, podczas którego uwaga inwestorów skupi się po raz kolejny, na wojnie handlowej pomiędzy USA a Państwem Środka. (Chińska delegacja pod przewodnictwem wiceministra handlu, spotka się  w środę i czwartek z amerykańskimi politykami w celu złagodzenia wojny handlowej). Nie bez wpływu na rynki, będzie pogarszająca się sytuacja w Turcji, która finalnie może doprowadzić do poważnego kryzysu w Europie. Z pewnością EBC będzie dość szczegółowo monitorować tureckie problemy ale trzeba być świadomym, że może to opóźnić normalizację polityki pieniężnej w strefie euro.  W  środku tygodnia poznamy protokół z posiedzenia FOMC. W czwartek inwestorzy będą mogli zapoznać się z protokołem z posiedzenia EBC. Na koniec tygodnia swoje wystąpienie odnotuje prezes FED, który pojawi się na sympozjum w Jackson Hole. J. Powell wygłosi przemówienie na temat: "Polityki pieniężnej w zmieniającej się gospodarce".
Przyszły tydzień to także szereg danych po obu stronach oceanu. Na uwagę zasługują kolejne dane z rynku nieruchomości z USA, które poznamy podczas środowej sesji. Konsensus rynkowy zakłada, że sprzedaż istniejących nieruchomości wzrośnie do 5,44M. W czwartek poznamy całą serię europejskich wskaźników PMI dla przemysłu i usług. Najważniejszy  z nich: wskaźnik PMI dla przemysłu w Niemczech, powinien zanotować niewielki spadek do 56,6.W drugiej części czwartkowej sesji poznamy wskaźniki PMI zza oceanu oraz kolejne dane z rynku nieruchomości. Tym razem poznamy sprzedaż nowych nieruchomości, które powinny wzrosnąć do poziomu 651K. W ostatnim dniu uczestnicy rynku nie powinni przegapić danych, dotyczących niemieckiego PKB oraz bazowych zamówień środków trwałych w USA.
Druga część tygodnia przyniosła odbicie na rynku eurodolara. Piątkowe maksimum wypadło na poziomie 1,1447. Technicznie możemy pokusić się o dalszy wzrost w stronę poziomu 1,1509-1,1550, jednak należy być świadomym, że para walutowa boryka się z presją na dalszy spadek. Sytuacja geopolityczna nakreślające szereg problemów i niepewności, odpływ kapitału w stronę dolara, finalnie będzie wspierać stronę podażą. 
Niemniej jednak wydaje się, że strona popytowa nie powiedziała jeszcze ostatniego zdania. Jeżeli moje założenia są słuszne to możemy pokusić się o rozgrywanie długich pozycji, z celem powyżej poziomu 1,15.  Środowa świeca doji, została w czwartek i w piątek potwierdzona wzrostami, co jest mocnym wsparciem dla popytu. (Oczywiście nie ma tutaj mowy o zmianie trendu a raczej o rozwinięciu korekty). 
W związku z powyższym, strona popytowa będzie musiała zmierzyć się z ostatnim maksimum, na poziomie 1,1447, które pokrywa się ze średnią ruchomą 50-dniową (1,445).  Pokonanie oporu otwiera drogę w stronę poziomu 1,1509-50, gdzie znajduję się silne opory oraz średnia ruchoma 100-dniowa (1,1541).
W chwili obecnej wydaje się, że jest to maksymalny zakres ruchu strony popytowej. (Sytuacja strony popytowej ulegnie poprawie dopiero po pokonaniu oporu 1,1509-50). 
W przypadku nieudanego ataku na wspomniane opory, strona podażowa może przejąć inicjatywę, co będzie skutkować spadkami w stronę ostatnich minimów na poziomie 1,13. Pomniejsze wsparcia znajdują się na poziomie 1,1366 oraz 1,1349. Złamanie poziomu 1,1300-13 otwiera drogę w stronę wsparcia na 1,1280-84, (maksima z czerwca 2017 roku). Dalsze wsparcia znajdują się na poziomie  1,1204-25.
Jeszcze kilka słów na temat wykresu o interwale dziennym, gdzie możemy zauważyć formację RGR. Ja osobiście nie lubię spekulować na tak długim okresie czasowym, gdyż rynek eurodolara zmienia się w sposób dynamiczny i często jest to wróżenie z fusów. Niemniej jednak dla wielu inwestorów, może wskazać strategię na najbliższe tygodnie.



Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 15 lipca 2018

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 16.07-20.07

Początek ubiegłego tygodnia zaczął się dość obiecująco dla strony popytowej, która starała się skierować w stronę wyższych poziomów cenowych. Niestety słabe i anemiczne wzrosty powyżej 1,1769 oraz zaskakująco słabe odczyty z Europy, wsparły ostatecznie stronę podażową. Jak się okazało nastrój ekonomiczny ZEW w Niemczech spadł do -24,7 i był to zarazem, najgorszy odczyt od sierpnia 2012 roku. Równie słabo wypadł wspólny indeks ZEW dla strefy euro, który wyniósł -18,7 i także był najniższy do sierpnia 2012 roku. Finalnie we wtorek doszło do załamania ruchu wzrostowego i podaż złamała wsparcie na 1,1720-45. Odczyt JOLT zanotował wzrost do 6,638M  i cały czas utrzymuje się w okolicach ostatnich szczytów. W środku tygodnia otrzymaliśmy kolejne wsparcie dla podaży, tym razem w postaci danych zza oceanu. Inflacja producencka wzrosła do 0,3%, co skutkowało pogłębieniem spadków na głównej parze walutowej. Czwartkowe odczyty również nie wsparły wspólnej waluty. Inflacja  konsumencka we Francji ustabilizowała się na poziomie 0,0%. Z kolei bazowy wskaźnik inflacji konsumenckiej w USA utrzymał się na poziomie 0,2%. Pierwsza część piątkowej sesji także upłynęła pod dyktando strony podażowej. Para walutowa dotarła do wsparcia na poziomie 1,1590-1,1621, ustalając minimum tygodniowe na poziomie 1,1613. Następne doszło do silnego odbicie i koniec tygodnia zamknęliśmy na poziomie 1,1686. Ostatecznie na przestrzeni całego tygodnia, euro osłabiło się do dolara o niecałe 0,5%. 
Z pozostałych odczytów jakie poznaliśmy w mijającym tygodniu, warto wspomnieć, iż produkcja przemysłowa w strefie euro wzrosła do 1,3%. Z kolei nastroje konsumenckie liczone przez Uniwersytet Michigan, były poniżej konsensusu rynkowego. (Indeks nastrojów spadł do 86,7, natomiast wskaźnik nastrojów do 97,1).
Przed nam trzeci tydzień lipca  podczas, którego poznamy dość ważne odczyty z amerykańskiej gospodarki. Już w poniedziałek Departament Handlu opublikuje dane na temat sprzedaży detalicznej, które mogą być odpowiedzią, czy FED będzie skłonny wprowadzić w życie plan z czterema podwyżkami w 2018 roku. W chwili obecnej nie wydaje się to takie oczywiste a sami inwestorzy wyceniają grudniową podwyżkę na zaledwie 52,8%. Podwyżka we wrześniu wydaje się być przesądzona i została wyceniona na 84,6%. (Odnośnie poniedziałkowych odczytów, warto pamiętać, że sprzedaż detaliczna w USA odpowiada za 70% wzrostu gospodarczego).  We wtorek poznamy produkcję przemysłową w USA. W środku tygodnia prezes Rezerwy Federalnej J.Powell wystąpi przed komisjami Senatu i Izby Reprezentantów, przedstawiając sprawozdanie z półrocznej polityki pieniężnej FED. (Tekst zeznania zostanie opublikowany na 90 min. przed wystąpieniem J. Powella). W środę poznamy także ważny odczyt inflacji konsumenckiej w strefie euro oraz ilość zezwoleń na budowę w USA. Podczas czwartkowej sesji uwaga uczestników rynku skupiona będzie, na wskaźniku przemysłowym wg FED w Filadelfii. W piątek poznamy jedynie inflację producencką w Niemczech. 
Oprócz danych jakie napłyną do nas na przestrzeni kolejnych dni, inwestorzy po raz kolejny będą śledzić wyniki, spółek notowanych na giełdzie amerykańskiej. Rynki z pewnością nie pominą kolejnych przepychanek na linii USA-Chiny dotyczących wojny handlowej oraz spotkania na szczycie, pomiędzy  D. Trumpem  i W. Putinem w Helsinkach. Inwestorzy nie zakładają złagodzenia relacji w napiętych relacjach rosyjsko-amerykańskich. 
Piątkowa sesja przyniosła dość silne odbicie się od strefy wsparcia 1,1590-1,1621. Strona popytowa dotarła do poziomu 1,1686, co może sugerować test oporów rozciągających się na poziomie 1,1720-45. Niemniej jednak należy pamiętać, że sytuacja strony popytowej poprawi się, dopiero po przełamaniu wskazanego poziomu. W przeciwnym wypadku podaż może powrócić na ostatnie minima. (Wiele w tej kwestii będzie zależeć od ważnych odczytów, jakie poznamy w pierwszej połowie tygodnia).  Wybicie dołem  z kanału wzrostowego, skieruje kurs eurodolara na ostatnie minima 1,1613 lub nawet w okolice 1,1509-43. Pomniejsze wsparcie znajduje się na poziomie 1,1563, (minimum z 18 czerwca).
Obraz techniczny cały czas wspiera stronę popytową, która powinna w następnych dniach/tygodniach doprowadzić do umocnienia wspólnej waluty. Analizując wykres o interwale 2 godzinnym, możemy zauważyć, że cały czas znajdujemy się w kanale wzrostowym a ostatnie spadki, nie zaszkodziły głównej parze walutowej. Eurodolar testując wsparcie na 1,1590-21, odbił się tym samym od dolnego ograniczenia kanału wzrostowego. 
Jeżeli strona popytowa poradzi sobie w następnych dniach z oporem 1,1720-45, to kolejnych celów szukałbym na poziomie 1,1769, (szczyt z 6 lipca) oraz 1,1791 (szczyt z 7 lipca). (Na poziomie 1,1756 przebiega 23,6% fibo spadków z 1,2557 do 1,1509). W przypadku pokonania powyższych poziomów, droga w stronę wyższych poziomów cenowych zostanie otwarta. Mam tu na myśli opory rozciągające się na poziomach 1,1823-52 oraz 1,1909. 
Ja osobiście mam otwartą pozycję długą po 1,1625, czyli tuż nad strefą wsparcia 1,1590-1,1621.


Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 8 lipca 2018

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 09.07-13.07

Ostatni tydzień przyniósł ożywienie na rynku eurodolara a co za tym idzie, popyt pokonał opór zlokalizowany w okolicach poziomu 1,1720-45. Wsparciem dla strony popytowej okazały się być piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy, które nie zostały odebrane pozytywnie przez inwestorów. Gospodarka USA stworzyła więcej miejsc pracy, zarówno w sektorze pozarolniczym (213k) oraz w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa (202K). Jednak na uwagę zasługuję fakt, iż czerwcowy wzrost płac wrósł wolniej niż oczekiwano (0,2% m/m oraz 2,7% r/r), z kolei stopa bezrobocia wzrosła z 3,8% do 4%. Słabe wzrosty wynagrodzeń osłabiły oczekiwania, względem czwartej podwyżki stóp procentowych w USA. Finalnie piątkowy szczyt wypadł na poziomie 1,1769, co jest jednocześnie maksimum tygodniowym. Zamknięcie tygodnia wypadło na poziomie 1,1745. 
Z ubiegłotygodniowych odczytów warto wspomnieć  o wskaźniku PMI dla przemysłu w Niemczech, który był zgodny z prognozami i wyniósł 59,9. Z kolei stopa bezrobocia w strefie euro spadła do 8,4%. Bardzo dobrze wypadły wskaźniki PMI i ISM dla przemysłu w USA, które zanotowały wzrost do 55,4 i 60,2. Wskaźnik PMI dla usług w Niemczech zanotował delikatny wzrost do 54,5. Zdecydowanie wzrost zanotował odczyt dotyczący zamówień fabryk w Niemczech, który wzrósł do 2,6% i był najlepszy od lutego b.r.  W czwartek poznaliśmy mieszane dane z USA. Z jednej strony poznaliśmy słabszy odczyt raportu ADP (177K), z drugiej wskaźnik ISM dla usług zanotował wzrost do 59,1.

W nadchodzącym tygodniu uwaga inwestorów skupi się po raz kolejny, na wojnie handlowej pomiędzy USA i jej partnerami handlowymi. Warto będzie także śledzić wyniki finansowe spółek w USA, które wskażą na siłę największej gospodarki świata. 
Z najważniejszych odczytów jakie poznamy na przestrzeni najbliższego tygodnia, warto nadmienić:  bazowy wskaźnik inflacji konsumenckiej w USA, który poznamy w czwartek. Nie mniej ważny będzie środowy odczyt inflacji producenckiej. Lepsze odczyty inflacyjne będą wspierać tezę z czwartą podwyżką w 2018 roku, co w dużym stopniu powinno umocnić dolara. W dalszej kolejności uwaga inwestorów skupi się na wtorkowym odczycie JOLT  oraz na nastrojach konsumenckich, liczonych przez Uniwersytet Michigan.
Przyszły tydzień to także odczyty ze strefy euro. Na pierwszy plan wysuwa się wtorkowy odczyt nastroju ekonomicznego ZEW oraz czwartkowy protokół z posiedzenia EBC. W przyszłym tygodniu poznamy także: bilans handlowy Niemiec,  produkcję przemysłową  i indeks ZEW gospodarki Eurolandu oraz wskaźniki inflacyjne w Niemczech oraz Hiszpanii.

Para walutowa zatrzymała się na poziomie 1,1745, który jest jednocześnie szczytem z 4 czerwca i stanowi górną granicę lokalnego oporu 1,1720-45. (Ostatnie tygodnie przyniosły wsparcie w okolicach 1,1509-43, co wsparło stronę popytową).  Ciekawe wnioski można wysunąć patrząc na wykres 1D. Aktualnie eurodolar utrzymuje się w okolicach poziomu 1,1745, czyli tuż poniżej 23,6% zniesienia fibo, spadków z poziomu 1,2557 do 1,1509. Poprawa sentymentu na rynku oraz okres wakacyjny mogą wspierać tezę z dalszymi wzrostami. W tym wypadku kolejnych celów szukałbym na poziomie 1,1909. Jednak wcześniej strona popytowa będzie zmuszona zmierzyć się, z ostatnim szczytem na 1,1769 oraz strefą oporów rozciągającą się pomiędzy 1,1823-52. Po przełamaniu wspomnianych oporów, dalszym celem będzie szczyt z 14 maja na poziomie 1,1996.
Zanegowaniem wariantu wzrostowego będzie zejście w dół poniżej wsparcia 1,1720-45, co pozwoli stronie popytowej skierować się na ostatnie lokalne minima 1,1590-1,1621. W przypadku złamania tychże wsparć, podaż może doprowadzić do testu poziomów 1,1509-43. Pomniejsze wsparcie znajdują się na poziomie 1,1563, (minimum z 18 czerwca).
Wariant bazowy zakłada skorygowanie piątkowych wzrostów oraz dalszą dominację strony popytowej. Sentyment wzrostowy powinien zostać utrzymany. (Warto jednak mieć na uwadze wskaźniki inflacyjne z USA, które w przypadku lepszych odczytów, mogą zaburzyć wariant wzrostowy).



Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 8 kwietnia 2018

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 09.04-13.04

Pierwszy tydzień kwietnia przyniósł spadki na rynku eurodolara.  Para walutowa po przełamaniu wsparcia na poziomie 1,2282, skierowała się w stronę niższych poziomów cenowych. Tygodniowe minimum wypadło na  poziomie 1,2215, czyli pomiędzy wsparciami 1,2239-41, (minimum z 20 i 21 marca) oraz 1,2206-12, (minimum z 8 i 9 lutego). Sytuacja strony popytowej uległa znacznej poprawie, po słabych odczytach z amerykańskiego rynku pracy. Jak się okazało stopa bezrobocia wzrosła do poziomu 4,1%, natomiast ilość nowych miejsc pracy sektorach pozarolniczych, była dwukrotnie niższa od oczekiwań rynkowych i wyniosła 103K. Z kolei zatrudnienie w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa wzrosło jedynie do poziomu 102K. Przeciętne wynagrodzenie godzinowe wzrosło do 0,3%, jednak finalnie rynek zareagował negatywnie wyprzedając dolara. 
Z ważniejszych odczytów jakie poznaliśmy na przestrzeni ostatniego tygodnia, warto wspomnieć, że wskaźniki ISM i PMI  dla przemysłu w USA były gorsze od konsensusu rynkowego i wyniosły kolejno 59,3 oraz 55,6. Wskaźnik przemysłowy PMI w Niemczech był nieznacznie gorszy od prognozy i wyniósł 58,2.  Z kolei raport ADP przyniósł odczyt na poziomie 241K, przy prognozie 208K, co pozwalało dość optymistycznie patrzeć w stronę piątkowych odczytów. (Jak się później okazało było to złudne  wrażenie). Słabo wypadły amerykańskie odczyty wskaźników ISM i PMI dla usług, które wyniosły 58,8 i 54. 
Warto jeszcze wspomnieć o wystąpieniu  prezesa FED - J. Powella, które miało miejsce w ostatni piątek.  W trakcie wystąpienia szef  FED przyznał, że gospodarka USA wymaga stopniowych podwyżek, natomiast zagrożenie dla perspektyw gospodarczych jest zrównoważone. Trzeba przyznać, że wypowiedzi miały gołębi charakter i były zgodne z ostatnią konferencją FOMC.
Ciekawostką ostatniego tygodnia jest fakt, że para walutowa poruszała się, w bardzo wąskim przedziale cenowym  o szerokości 131 pipsów. Jest to swego rodzaju anomalia, gdyż ostatni tydzień naszpikowany był ważnymi odczytami makro, które jednak nie wpłynęły znacząco na kurs eurodolara. Ostatnio podobny zakres wahań na rynku eurodolara, mieliśmy w grudniu 2017 roku w tygodniu świątecznym. 
W nadchodzącym tygodniu uwaga uczestników rynku skupiona będzie, na protokole z ostatniego posiedzenia FOMC.  Inwestorzy będą  starali się doszukać dalszych wskazówek, na temat tempa przyszłych podwyżek stóp procentowych. 
Nie mniej ważna pozostaje kwestia wojny handlowej pomiędzy USA i Chinami, która może poważnie zaszkodzić gospodarce światowej. Donald Trump zapowiedział w czwartek, że jest w stanie nałożyć dodatkowe cła,  na łączną kwotę 100 miliardów dolarów. Chiny już zapowiedziały, że w tej kwestii nie pozostaną dłużne. Inwestorzy tym bardziej będą wyczekiwać  wystąpienia  prezydenta Chin Xi Jinpinga, który z pewnością odniesie się do kwestii wojny handlowej. (Sytuacja na rynkach robi się coraz bardziej nerwowa, co szczególnie widać po  silnych spadkach na rynku akcji). 
Przyszły tydzień to także seria ważnych odczytów z USA. W środku tygodnia poznamy inflację konsumencką, natomiast dzień wcześniej poznamy inflację producencką. Wyższe odczyty będą katalizatorem, który może po raz kolejny nakręcić oczekiwania, związane z podwyżką stóp procentowych. W chwili obecnej inwestorzy rynkowi zakładają kolejną podwyżkę w czerwcu z szansami 79,1%.
Z europejskich odczytów warto będzie zwrócić uwagę, na produkcję przemysłową w strefie euro oraz bilans handlowy. Inwestorzy nie powinni pominąć protokołu z posiedzenia EBC, który poznamy w czwartek. 
W środę Mario Draghi, wygłosi przemówienie, a następnie weźmie udział, w sesji pytań i odpowiedzi z laureatami Nagrody Studenckiej Generation Euro, we Frankfurcie, w Niemczech.
Po drugiej stronie oceanu swoje wystąpienia odnotują: Eric Rosengren, prezes oddziału Fed w Bostonie oraz James Bullard, prezes oddziału Fed w St. Louis. 

W piątek  po słabych odczytach z USA, doszło do dynamicznego odbicia, które zatrzymało się  na poziomie 1,2281. (Warto tutaj wspomnieć, że na interwale 4h, para walutowa wybiła się w klina spadkowego, który może być zapowiedzią odwrócenia trendu i powrotu do wzrostów).  Poziom zamknięcia 1,2281 pokrywa się z minimum z 2 kwietnia, który jeszcze na początku ubiegłego tygodnia był wsparciem. W związku z powyższym, możemy założyć, że strona popytowa stoi przed szansą, wyprowadzenia kursu eurodolara w stronę oporu na poziomie 1,2323-35. Jeżeli moje założenia są słuszne, to po krótkiej korekcie ruchu wzrostowego z piątku, powinniśmy zobaczyć dominację strony popytowej. Potwierdzeniem zakończenia spadków i rozpoczęcia kolejnego ruchu wzrostowego, (z możliwością powrotu na ostatnie maksima), będzie pokonanie oporu 1,2323-35. Dalsze opory znajdują się na poziomie 1,2353-65 oraz 1,2414-35. W przypadku pokonania omawianych poziomów celem dla popytu będzie szczyty  z 26 i 27 marca na poziomie 1,2463 i 1,2477.
Warto jednak pamiętać, że nieudany atak na poziom 1,2323-35, może doprowadzić do zwrotu na południe a w tym przypadku,  powrót na ostatnie minima wydają się bardzo prawdopodobny. 

Wariant wzrosty wydaje się mieć większe szanse powodzenia, jednak należy pamiętać, że para walutowa znajduje się w szerokim kanale bocznym.


Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.