niedziela, 29 marca 2020

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 30.03-03.04

W ostatnim tygodniu euro było wyjątkowo silne, umacniając się wobec dolara o ponad 4%. Wspólnej walucie nie zaszkodziły dramatycznie słabe odczyty wskaźników PMI. Wtorkowe dane były najgorsze od ponad dwóch dekad, kiedy zaczęto je liczyć. (Wskaźnik usługowy PMI dla strefy euro, spadł z poziomu 52,6 do zaledwie 28,4. Natomiast jego niemiecki odpowiednik spadł do poziomu 34,5). Swoisty anty-rekord nie przestraszył kupujących wspólną walutę, a przecież dane wskazują na odczyty recesyjne. Być może rynki były przygotowane na takie dane ale zakładam, że były szokujące nawet dla największych pesymistów. Warto także pamiętać o nielimitowanym dodruku dolara, przez Rezerwę Federalną, która usilnie próbuje osłabić dolara. 
W zeszłym tygodniu poznaliśmy także szokująco wysoki odczyt, spodziewanej liczby deklarowanych bezrobotnych. Wynik na poziomie 3,280M, jest najgorszym wynikiem w historii, a warto przypomnieć, że odczyt z 2009 roku na poziomie 669K, był szokiem.    

Koronawirus sieje spustoszenie w gospodarce i w  chwili obecnej perspektywy nie napawają optymizmem. Stany Zjednoczone przejęły niechlubny rekord ilości zarażonych, zaś kraje europejskie pomimo kwarantanny, nie potrafią zatrzymać rozprzestrzeniania się wirusa. Co gorsza kraje UE nie potrafią się dogadać między sobą, zaś wspólna strategia walki  pandemią praktycznie nie istnieje. Poszczególne kraje zostały pozostawione same sobie w kwestii walki z wirusem. Problemem staje się kwestia finansowania owych działań. Włochy pilnie potrzebują pieniędzy i wręcz nalegają na stworzenie korono-obligacji. W tej kwestii odmienne zdanie mają Niemcy.  Kryzys we Włoszech może rodzić obawy o rozpad wspólnej waluty. Wygląda na to, że UE jako twór, nie radzi sobie w zaistniałej sytuacji, zaś każdy wyciągnie dla siebie odpowiednie wnioski. Ciężko rokować jak będzie wyglądał dialog pomiędzy krajami, gdy opadnie kurz. Jednak już teraz możemy zauważyć, że na mapie Europy, pojawiła się rysa.

Przed nami tydzień, podczas którego najważniejszym tematem będzie koronawirus i wszelkie aspekty w z nim związane. Kolejne dni to także szereg danych, z którymi przyjdzie zmierzyć się inwestorom. W poniedziałek poznamy dane z rynku nieruchomości w USA. We wtorek poznamy dane na temat inflacji w strefie euro oraz wskaźnik zaufania wg Conference Board. W  środę poznamy serię wskaźników PMI dla przemysłu  oraz stopę bezrobocia w Europie. Po drugiej stronie oceanu poznamy raport ADP oraz wskaźniki ISM i PMI dla przemysłu. W czwartek poznamy kolejne dane z rynku pracy w USA. Po raz kolejny oczekuje się wyniku na poziomie 3 milionów. W ostatnim dniu sesyjnym poznamy wskaźniki PMI dla usług w Europie i sprzedaż detaliczną. Stany Zjednoczone opublikują całą serię danych z rynku pracy. Oczekuje się wzrost bezrobocia do poziomu 3,9%.  z 3,5%. W dalszych godzinach poznamy wskaźniki ISM i PMI dla usług w USA. 

W ostatnim tygodniu po cichu liczyłem na odbicie, które skoryguje ostatnie silne spadki. Faktem jest, że doszło do silnego odbicia (litera V). Świeca wzrostowa z ostatniego tygodnia, w dużej mierze przysłoniła świecę spadkową. Jeżeli założymy, że aktualny ruch wzrostowy jest jedynie korektą, to poziom 1,1166, jest w tym wypadku  kluczowy. Dlaczego? Wspomniany poziom to 61,8% zniesienia spadków z poziomu 1,1493 do 1,0638. Warto pamiętać, że korekty rzadko znoszą większe wartości, zaś złamanie oporu może skutkować powrotem na ostatni szczyt. Teoretycznie istnieje jeszcze możliwość skorygowania spadku, ocierając się o poziom 1,1241 oraz 1,1310, (gdzie znajduje się 78,6% fibo  spadków z poziomu 1,1493). Niemniej jednak samo wyjście powyżej 1,1166, może niepokoić stronę podażową oraz tych z inwestorów, którzy będą grać krótkie pozycje.
Układ techniczny pozwala założyć  scenariusz z oporem na 1,1166, dodatkowo jest wsparty silnym wykupieniem. Należy jednak pamiętać, że w chwili obecnej zmienność na rynku jest wyjątkowo duża, zaś wszelkie dane fundamentalne, mogą potwierdzić lub zanegować wspomniany wariant.
Wariantem bazowym wydaje się być zatrzymanie wzrostów na poziomie 1,1166, gdzie do gry powinna włączyć się strona podażowa. Natomiast pokonanie wspomnianego oporu, będzie sygnałem, że strona popytowa, próbuje dotrzeć do poziomu 1,1493.  Dalszymi oporami będą szczyty ze stycznia na poziomie 1,1517 oraz 1,1572. 
Pragnę także przypomnieć, że poziom 1,1205, to 23,6% zniesienia spadków z poziomu 1,3996 do 1,0343. (wykres nr 2).




Wszelkie prawa zastrzeżone, linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor. 

niedziela, 22 marca 2020

Komentarz tygodniowy eurodolara. Koronawirus i co dalej?

Koronawirus, słowo klucz, wirus, który zatrząsnął rynkami i doprowadził, to panicznej wyprzedaży na rynku akcji, surowców oraz spadku na rynku eurodolara. Emocje targają rynkiem, zaś analiza techniczna czy reakcja na dane zaczynają schodzić na drugi plan.  W tym całym zamieszaniu wspólna waluta, została zduszona tracąc ponad 3,5%. Piątkowe zamknięcie wypadło na poziomie 1,0695.
Sytuacja   jest wyjątkowo i wyjątkowe są działania banków centralnych, które w sposób zdecydowany obniżają stopy procentowe  oraz wprowadzają szereg niestandardowych działań. W efekcie działania wywołały panikę, która doprowadziła do wyprzedaży, wedle zasady, że skoro sami zaczęli działać, to coś więcej wiedzą W ślad za bankami idą rządy, uruchomiając specjalne pakiety pomocowe. Angela Merkel zapowiedziała pakiet ratunkowy o wielkości 822 mld euro, który oficjalnie ma być zatwierdzony w poniedziałek. (Wcześniej D. Trump  zaproponował pakiet stymulujący gospodarkę na poziomie 1,2 bln $). Faktem jest, że pakiety nie zatrzymają rozwoju wirusa a jedynie mogą działać na wyobraźnię. W pewnym sensie wprowadzą ulgę finansową przedsiębiorcom na jakiś czas ale.... W chwili obecnej nie wiemy jakie będą skutki  gospodarcze w Europie, jednak już teraz wiele miejsc pracy nie funkcjonuje. Premier Włoch w sobotnim wystąpieniu ogłosił zamknięcie wszelkiej produkcji, która nie jest kluczowa dla zapewnienia podstawowych potrzeb obywateli.  Poruszające wystąpienie pokazuje skalę problemu z jakim przyszło się zmierzyć Włochom. Italia to przecież trzecia największa gospodarka UE, zaś zatrzymanie trybów zaszkodzi nie tylko samym Włochom ale wszystkim w UE. W najgorszym scenariuszu inne kraje mogą być w podobnej sytuacji i być zmuszone do podobnych działań.

Przed nami kolejny tydzień pełen wrażeń, podczas którego poznamy szereg danych po obu stronach  oceanu.
W poniedziałek poznamy wskaźniki PMI dla przemysłu i usług  w strefie euro oraz w USA. Dodatkowo poznamy sprzedaż nowych nieruchomości za oceanem. W środę poznamy wskaźnik nastrojów biznesowych Ifo w Niemczech. W czwartek zostanie przedstawiony klimat konsumpcyjny Gfk w Niemczech oraz amerykańskie PKB za czwarty kwartał. Inwestorzy szczególnie zwrócą uwagę na dane z rynku pracy, gdzie oczekuje się  przyszłych bezrobotnych na poziomie 750K.  W ostatnim dniu sesyjnym, poznamy dane dotyczące wydatków konsumpcyjnych, wydatki osobiste Amerykanów oraz indeks nastojów konsumenckich liczonych przez Uniwersytet Michigan. 

Przechodząc  do analizy warto zwrócić uwagę na indeks dolara, który dotarł do szczytów z przełomu 2016/17.  Z pewnością część inwestorów zauważy tutaj szansę, na rozwinięcie korekty wzrostowej, (jeżeli na indeksie dolara dojdzie do głębszego cofnięcia). Takie założenie jest właściwe  ale należy pamiętać, że rynkiem (w chwili obecnej) rządzą fundamenty, które mogą potwierdzić aktualną tezą jak i  w całości ją zanegować.  W przypadku rozwinięcia korekty, kluczowym poziomem wydaje się być, opór na poziomie 1,0881-89, którego złamanie otwiera drogę w stronę poziomu. Wcześniej jednak popyt będzie musiał zmierzyć się z 1,0777-82, następnie z 1,0802 (minimum z 18 marca oraz 1,0832 (szczyt z ostatniego piątku). 
Zanegowaniem powyższego wariantu, będzie nieumiejętne wyprowadzenie korekty, co pozwoli stronie podażowej na powrót w stronę ostatnich minimów. Mam tutaj na myśli poziomy 1,0655 oraz 1,0638. Złamanie wspomnianych wsparć otwiera drogę w stronę 1,0580. 
Podsumowując: para walutowa nadal wygląda pro-spadkowo i strona podażowa nadal ma przewagę. Jednak patrząc na wyprzedanie, po cichu możemy liczyć na jakieś rozwinięcie korekty. (Czy tak się stanie pokażą najbliższe godziny). Sytuacja na rynku jest nadal nerwowa, zaś ewentualne wahania należy uwzględnić w swojej strategii inwestycyjnej. 

Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor. 

niedziela, 8 marca 2020

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 09.03-13.03

Pierwszy tydzień marca przyniósł wyjątkowo silne wzrosty na rynku eurodolara. Euro zyskało względem  dolara, aż 2,56%, osiągając  szczyt na poziomie 1,1355. Oczekiwania względem Rezerwy Federalnej, która obniżyła stopy procentowe o 50pb, były głównym powodem wyprzedaży dolara. Co więcej rynek zdaje się rozgrywać kolejną obniżkę, do której może dojść podczas marcowego posiedzenia. Czy na tym FED zakończy serię obniżek? (W piątkowy wieczór Eric S. Rosengren stwierdził, że Rezerwa Federalna będzie dostosowywać parametry polityki pieniężnej, do aktualnej sytuacji rynkowej. Oprócz dalszych obniżek, istnieje możliwość uruchomienia programu QE).
Podsumowując ostatni tydzień, warto napisać kilka słów na temat piątkowych odczytów z  USA. Dane z rynku pracy były wyjątkowo dobre,  jednak należy pamiętać, że były to dane za luty, kiedy nie mieliśmy informacji o wirusie w USA. Niemniej jednak dane pozwoliły na małą stabilizację i wzrostowy impet na eurodolarze wyhamował. 

W nadchodzącym tygodniu swoje posiedzenie odnotuje EBC, które będzie musiało jakoś zareagować. Po pierwsze silne euro jest nie do przyjęcia dla strefy euro i decydentów EBC. Po drugie rynki oczekują jakiejś reakcji ze strony banku centralnego, w celu złagodzenia ryzyka związanego z wirusem. Czwartkowe posiedzenie będzie sprawdzianem dla Ch. Legarde  tym samym ewentualne rozczarowanie decyzjami, może prowadzić do silnych ruchów na rynku eurodolara.

Oprócz wspomnianego posiedzenia EBC, inwestorzy zwrócą uwagę na serię odczytów, po obu stronach oceanu.  W poniedziałek poznamy produkcję przemysłową i bilans handlowy w Niemczech. We wtorek zostanie przedstawiony odczyt PKB ze strefy euro (Q4) liczony k/k oraz r/r. W środku tygodnia poznamy bazowy wskaźnik inflacji konsumenckiej w USA. W czwartek poznamy produkcję przemysłową w strefie euro, wskaźnik inflacji producenckiej. Po posiedzeniu EBC Ch. Legarde wystąpi na konferencji prasowej.  Podczas ostatniej sesji nadchodzącego tygodnia, poznamy cały szereg wskaźników inflacyjnych w poszczególnych krajach strefy euro. Następnie zostanie przedstawiony wskaźnik cen importowych oraz importowych w USA. W dalszej kolejności poznamy indeks nastojów konsumenckich liczonych przez Uniwersytet Michigan.

W weekend premier Włoch G. Conte zapowiedział zaostrzenie walki z koronawirusem. Dekret, który został podpisany ogranicza ruch w w regionie Lombardii do 3 kwietnia.  Wszelkie imprezy masowe, teatry, muzea, baseny będą zamknięte, zaś ruch na zewnątrz jak i wewnątrz stref mocno  ograniczony. Informacja powinna się przełożyć negatywnie w trakcie sesji azjatyckiej. 

Sytuacja na rynku eurodolara wskazuje na otwarcie luką wzrostową, w okolicach poziomu 1,1338-50. Przyznam szczerze, że przy takich ruchach ciężko analizować. Jeżeli sytuacja na rynku akcji nie ulegnie uspokojeniu i poprawie, to euro powinno nadal zyskiwać. Ruch wzrostowy nakręcany jest dodatkowo, oczekiwaniami dalszych obniżek stóp procentowych w USA a to nie pomaga dolarowi. W grę jeszcze wchodzi działania EBC, co dodatkowo będzie rzutować na główną parę walutową.  (EBC będzie chciało zbić cenę euro). Niemniej jednak  pomimo wykupienia, ciężko liczyć na korektę, gdy rynkiem targają emocje. (Rynek nie ma na to ochoty a podaż sił). Na chwilę obecną ruch na północ wydaje się bardziej prawdopodobny, niż solidniejsza korekta wzrostów z ostatnich dwóch tygodni. Pierwszym oporem pozostaje ostatni szczyt na 1,1355 a następnie maksimum z 25 czerwca na poziomie 1,1425. Kolejny opór możemy wyznaczyć na 1,1440-50. Być może po dotarciu do wyżej wymienionych oporów, będziemy świadkami rozwinięcia spadków (w ramach korekty). 
W przypadku kontry strony podażowej, wsparcie znajduje się na poziomie 1,1241, następnie 1,1165-74. 

Podsumowanie: ostatni tydzień przyniósł wybicie ponad 1,1241, co wskazuje na siłę strony popytowej. Szanse na dotarcie do poziomu 1,14-1,15 przechylają się na korzyść popytu. Ruch wzrostowy, może być przerywany korektami spadkowymi.
Ze względu na posiedzenie EBC, możliwe większe wahania, które należy uwzględnić w swojej strategii inwestycyjnej.




Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor. 

niedziela, 1 marca 2020

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 02.03-06.03

Koronawirus - słowo  klucz, które przetoczyło się przez rynki, doprowadzając do panicznej wyprzedaży na rynku akcji. Na głównej parze walutowej mogliśmy obserwować wzrosty  powyżej poziomu 1,10. Wydaje się to być dziwne, biorąc pod uwagę zasadę, w której to dolar jest walutą zaliczaną do grupy safe haven. Nie tym razem. Dlaczego? Rynki zaczynają spekulować o możliwej obniżce stóp procentowych w USA, co w konsekwencji osłabi dolara. Co więcej rynki wyceniają w chwili obecnej obniżkę o 50 pb na poziomie 94,9%.  W konsekwencji  wspólna waluta zanotowała najlepszy tydzień od 2017 roku, umacniając się względem dolara o 1,72%.  Zakończenie tygodnia wypadło  na poziomie 1,1027, tym samym zostały pokonane dwa ważne opory, na poziomie 1,0927 oraz 1,0985.  Co więcej eurodolar wybił się z kanału spadkowego, który tworzył się od początku bieżącego roku, co może sygnalizować zmianę kierunku. 

W nadchodzącym tygodniu uwaga inwestorów po raz kolejny skupiona będzie, wokół wszelkich informacji związanych z koronawirusem. Szczególnie śledzone będą wypowiedzi członków Rezerwy Federalnej, którzy będą oceniać sytuację globalną. Być może usłyszymy między wierszami możliwe plany, co do dalszej polityki pieniężnej. (Wcześniejsza interwencja?) Kolejne posiedzenie FED już za 17 dni. 

Przyszły tydzień, to także cały szereg publikacji makroekonomicznych a zaczniemy danymi z Chin, które pokażą wartość wskaźnika PMI dla przemysłu wg Caixin. Następnie poznamy wskaźniki PMI dla przemysłu po obu stronach oceanu. 

We wtorek poznamy wskaźnik inflacji CPI oraz stopę bezrobocia w strefie euro. Warto będzie także zwrócić uwagę na prawybory w Stanach Zjednoczonych,. (We wtorek będą wybierani delegaci na konwencje partyjne, z których zostaną wybrani oficjalni kandydaci na prezydenta). 

Środek tygodnia przyniesie nam serię wskaźników PMI dla usług po  obu stronach oceanu oraz odczyt sprzedaży detalicznej w Niemczech i w strefie euro. Dodatkowo w USA zostanie przedstawiony wskaźnik ISM dla usług,  raport ADP  oraz beżowa księga.

W czwartek  poznamy produktywność pozarolniczą w USA, tamtejsze jednostkowe koszty pracy oraz ilość przyszłych bezrobotnych. 

W trakcie ostatniej sesji  poznamy kluczowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Oczekuje się, że stopa bezrobocia pozostanie na niezmienionym poziomie 3,6%. Natomiast zmiana zatrudnienia w sektorach pozarolniczych wyniesie 175K, z kolei zatrudnienie w sektorze prywatnym  z wyłączeniem rolnictwa wyniesie 160K. Dodatkowo warto będzie zwrócić uwagę na   dane dotyczące zarobków, bilans importu i eksportu oraz bilans handlowy. W przyszłą sobotę poznamy szereg danych z Chin, które  będą miały przełożenie na rynki w drugim tygodniu marca.

Ostatni rajd eurodolara wydaje się być zaskakująco silny, jednak ma swoje podłoże w oczekiwaniach względem Rezerwy Federalnej. W ostatnim komentarzu tygodniowym pisałem o możliwej korekcie, jednak jej charakter był dość impulsywny. Finalnie eurodolar dotarł do poziomu 1,1055, gdzie znajduje się średnia 100-sesyjna. Dodatkowo na poziomie 1,1064 znajduje się zniesienia 61,8% fibo  z poziomu 1,1241-1,0777. Jeżeli aktualny ruch wzrostowy, ma być jedynie korektą owych spadków, to w tym momencie do gry powinna wrócić strona podażowa. Korekty rzadko znoszą większe wartości niż 61,8%. Niemniej jednak samo wybicie z kanału spadkowego, może sugerować, że to strona popytowa ma kontrolę a w tym wypadku, celem byłby szczyt z 31 grudnia na poziomie 1,1241. Potwierdzeniem dla powyższej tezy, będzie  korekta z piątkowego szczytu, (która trwa) oraz kolejny ruch wzrostowy, który pokona opór na poziomie 1,1055.  Kolejnym pośrednim celem będzie poziom 1,1097. Następnie 1,1144 oraz 1,1165-74.
Obrona dla tego wariantu znajduje się w szerokiej strefie 1,0881-99. Wcześniej jednak podaż musiałaby pokonać wsparcie na poziomie 1,0927. Przełamanie powyższych wsparć zaneguje  ruch wzrostowy z celem na poziomie 1,1241.
Kluczem dla dalszych wzrostów będą dalsze oczekiwania względem Rezerwy Federalnej. Należy jednak pamiętać, że członkowie FED mogą werbalnie zaprzeczyć o takim ruchu. To z kolei pchnie inwestorów w kierunku dolara. (Taka sytuacja miała miejsce w piątek po wypowiedzi J. Bullarda, który nie przesądził o obniżce,  tłumacząc, że działania awaryjne w chwili obecnej tracą sens).

Zachęcam do komentowania oraz polubienia naszej strony Fx-zone na FB oraz śledzenia nas na Twitter.





Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.