niedziela, 8 kwietnia 2018

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 09.04-13.04

Pierwszy tydzień kwietnia przyniósł spadki na rynku eurodolara.  Para walutowa po przełamaniu wsparcia na poziomie 1,2282, skierowała się w stronę niższych poziomów cenowych. Tygodniowe minimum wypadło na  poziomie 1,2215, czyli pomiędzy wsparciami 1,2239-41, (minimum z 20 i 21 marca) oraz 1,2206-12, (minimum z 8 i 9 lutego). Sytuacja strony popytowej uległa znacznej poprawie, po słabych odczytach z amerykańskiego rynku pracy. Jak się okazało stopa bezrobocia wzrosła do poziomu 4,1%, natomiast ilość nowych miejsc pracy sektorach pozarolniczych, była dwukrotnie niższa od oczekiwań rynkowych i wyniosła 103K. Z kolei zatrudnienie w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa wzrosło jedynie do poziomu 102K. Przeciętne wynagrodzenie godzinowe wzrosło do 0,3%, jednak finalnie rynek zareagował negatywnie wyprzedając dolara. 
Z ważniejszych odczytów jakie poznaliśmy na przestrzeni ostatniego tygodnia, warto wspomnieć, że wskaźniki ISM i PMI  dla przemysłu w USA były gorsze od konsensusu rynkowego i wyniosły kolejno 59,3 oraz 55,6. Wskaźnik przemysłowy PMI w Niemczech był nieznacznie gorszy od prognozy i wyniósł 58,2.  Z kolei raport ADP przyniósł odczyt na poziomie 241K, przy prognozie 208K, co pozwalało dość optymistycznie patrzeć w stronę piątkowych odczytów. (Jak się później okazało było to złudne  wrażenie). Słabo wypadły amerykańskie odczyty wskaźników ISM i PMI dla usług, które wyniosły 58,8 i 54. 
Warto jeszcze wspomnieć o wystąpieniu  prezesa FED - J. Powella, które miało miejsce w ostatni piątek.  W trakcie wystąpienia szef  FED przyznał, że gospodarka USA wymaga stopniowych podwyżek, natomiast zagrożenie dla perspektyw gospodarczych jest zrównoważone. Trzeba przyznać, że wypowiedzi miały gołębi charakter i były zgodne z ostatnią konferencją FOMC.
Ciekawostką ostatniego tygodnia jest fakt, że para walutowa poruszała się, w bardzo wąskim przedziale cenowym  o szerokości 131 pipsów. Jest to swego rodzaju anomalia, gdyż ostatni tydzień naszpikowany był ważnymi odczytami makro, które jednak nie wpłynęły znacząco na kurs eurodolara. Ostatnio podobny zakres wahań na rynku eurodolara, mieliśmy w grudniu 2017 roku w tygodniu świątecznym. 
W nadchodzącym tygodniu uwaga uczestników rynku skupiona będzie, na protokole z ostatniego posiedzenia FOMC.  Inwestorzy będą  starali się doszukać dalszych wskazówek, na temat tempa przyszłych podwyżek stóp procentowych. 
Nie mniej ważna pozostaje kwestia wojny handlowej pomiędzy USA i Chinami, która może poważnie zaszkodzić gospodarce światowej. Donald Trump zapowiedział w czwartek, że jest w stanie nałożyć dodatkowe cła,  na łączną kwotę 100 miliardów dolarów. Chiny już zapowiedziały, że w tej kwestii nie pozostaną dłużne. Inwestorzy tym bardziej będą wyczekiwać  wystąpienia  prezydenta Chin Xi Jinpinga, który z pewnością odniesie się do kwestii wojny handlowej. (Sytuacja na rynkach robi się coraz bardziej nerwowa, co szczególnie widać po  silnych spadkach na rynku akcji). 
Przyszły tydzień to także seria ważnych odczytów z USA. W środku tygodnia poznamy inflację konsumencką, natomiast dzień wcześniej poznamy inflację producencką. Wyższe odczyty będą katalizatorem, który może po raz kolejny nakręcić oczekiwania, związane z podwyżką stóp procentowych. W chwili obecnej inwestorzy rynkowi zakładają kolejną podwyżkę w czerwcu z szansami 79,1%.
Z europejskich odczytów warto będzie zwrócić uwagę, na produkcję przemysłową w strefie euro oraz bilans handlowy. Inwestorzy nie powinni pominąć protokołu z posiedzenia EBC, który poznamy w czwartek. 
W środę Mario Draghi, wygłosi przemówienie, a następnie weźmie udział, w sesji pytań i odpowiedzi z laureatami Nagrody Studenckiej Generation Euro, we Frankfurcie, w Niemczech.
Po drugiej stronie oceanu swoje wystąpienia odnotują: Eric Rosengren, prezes oddziału Fed w Bostonie oraz James Bullard, prezes oddziału Fed w St. Louis. 

W piątek  po słabych odczytach z USA, doszło do dynamicznego odbicia, które zatrzymało się  na poziomie 1,2281. (Warto tutaj wspomnieć, że na interwale 4h, para walutowa wybiła się w klina spadkowego, który może być zapowiedzią odwrócenia trendu i powrotu do wzrostów).  Poziom zamknięcia 1,2281 pokrywa się z minimum z 2 kwietnia, który jeszcze na początku ubiegłego tygodnia był wsparciem. W związku z powyższym, możemy założyć, że strona popytowa stoi przed szansą, wyprowadzenia kursu eurodolara w stronę oporu na poziomie 1,2323-35. Jeżeli moje założenia są słuszne, to po krótkiej korekcie ruchu wzrostowego z piątku, powinniśmy zobaczyć dominację strony popytowej. Potwierdzeniem zakończenia spadków i rozpoczęcia kolejnego ruchu wzrostowego, (z możliwością powrotu na ostatnie maksima), będzie pokonanie oporu 1,2323-35. Dalsze opory znajdują się na poziomie 1,2353-65 oraz 1,2414-35. W przypadku pokonania omawianych poziomów celem dla popytu będzie szczyty  z 26 i 27 marca na poziomie 1,2463 i 1,2477.
Warto jednak pamiętać, że nieudany atak na poziom 1,2323-35, może doprowadzić do zwrotu na południe a w tym przypadku,  powrót na ostatnie minima wydają się bardzo prawdopodobny. 

Wariant wzrosty wydaje się mieć większe szanse powodzenia, jednak należy pamiętać, że para walutowa znajduje się w szerokim kanale bocznym.


Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.