niedziela, 24 listopada 2019

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 25.11-29.11

Główna para walutowa zakończyła tydzień na poziomie 1,1023. Wspólnej walucie zaszkodziły dane ze strefy euro, które wskazały na słabszą kondycję sektora usługowego. Wspólny wskaźnik PMI dla usług w strefie euro wyniósł  51,5, zaś jego niemiecki odpowiedni zanotował spadek do poziomu 51,3. (Jest to zarazem najniższy odczyt od października 2016 roku, nie biorąc pod uwagę odczytów z z zeszłego miesiąca, kiedy to mieliśmy wspomniany wskaźnik na poziomie 51,4). Piątkowe dane z USA, również okazały się mocnym wsparciem dla dolara. Zarówno oba wskaźniki PMI,  jak i  odczyt nastrojów konsumenckich były powyżej oczekiwań. Analizując powyższe dane łatwo dojść do wniosku, że europejska gospodarka spowalnia.  Na horyzoncie nie widać rozwiązań, zaś otoczenie globalne jest naznaczone niepewnością i czynnikami ryzyka, (m.in. wojna handlowa, Brexit).  Christine Legarde, która 1 listopada objęła stanowisko prezesa EBC, z pewnością stoi przed trudnym zadaniem.
W nadchodzącym tygodniu, ze względu na czwartkowe Święto Dziękczynienia, inwestorzy z USA będą mieć dzień wolny. Z kolei piątkowa sesja będzie dla nich skrócona. W efekcie możemy spodziewać się mniejszej płynności. 
Najważniejsze odczyty przypadną na środę, kiedy to poznamy wstępny odczyt amerykańskiego PKB oraz bazowe zamówienia środków trwałych. Oprócz tego uczestnicy rynku nie powinni pominąć danych rynku nieruchomości,  rynku pracy, wskaźnika wydatków konsumpcyjnych PCE oraz indeksu Chicago PMI. Na samym końcu poznamy Beżową Księgę, która jest zbiorem informacji o sytuacji ekonomicznej kraju, widzianej z perspektywy ekonomistów i poszczególnych banków federalnych. Dzień wcześniej zostanie przedstawiony wskaźnik zaufania konsumentów Conference Board oraz dane dotyczące sprzedaży nowych nieruchomości
Przyszły tydzień to także ważne dane ze Starego Kontynentu. Już na początku tygodnia poznamy wskaźnik nastrojów biznesowych Ifo oraz klimat konsumpcyjny Gfk. W ostatnim dniu transakcyjnym poznamy dane z rynku pracy w Niemczech, stopę bezrobocia oraz wskaźniki inflacyjne PCI, w tym dla całej strefy euro (liczony r/r).
Sytuacja na głównej parze walutowej, pomimo ostatniego spadku nie uległa zmianie. Najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 1,1015, (minimum z 15 listopada i ubiegłego piątku). Z kolei szerszy poziom wsparcia możemy wyznaczyć, na poziomie 1,0989-94, (minima z ubiegłego tygodnia).  W przypadku złamania wsparcia, podaż będzie miała otwartą drogę w kierunku niższych poziomów cenowych. (1,1071 - dołek z 10 października, 1,1041 - minimum z 8 października). Dalsza dominacja podaży może zepchnąć kurs w okolice 1,0925-27, lub nawet w stronę 1,0879-85.
Pierwszy opór jest na poziomie 1,1051. Natomiast silna strefa oporów, która dość skutecznie zatrzymywała popyt, znajduje się na poziomie 1,1087-96.  Ewentualne pokonanie wskazanych przeze mnie  oporów, może prowadzić kurs eurodolara na ostatnie szczyty 1,1162-80.
Obraz techniczny wskazuje na małe odbicie na początku tygodnia, korygujące ostatni spadek. Jednak należy pamiętać, że przed nami ważne dane makro. Ewentualna słabość europejskich danych nie pozwoli na wzrosty i doprowadzi do spadków. Z kolei słabe dane zza oceanu nie pozostaną bez wpływu na dolara. W mojej ocenie tydzień wydaje się być neutralny i raczej nie zobaczymy tutaj, jakiegoś silnego ukierunkowanego ruchu. Wiele będzie także zależeć od informacji dotyczących rozmów na linii USA-Chiny. Pod nieobecność inwestorów z USA, zdarzają się impulsywne ruchy, jednak wynikają one z małej płynności. 


Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.