niedziela, 26 listopada 2017

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 27.11-01.12

Za nami stosunkowo spokojny tydzień na rynku eurodolara, który  przy mniejszej płynności w drugiej połowie tygodnia,  zanotował wzrosty w okolice poziomu 1,1945.  Początek tygodnia rozpoczęliśmy spodziewaną korektą, która zgodnie z oczekiwaniami zakończyła się w strefie 1,1700-25. Następnie  do głosu doszła strona popytowa. Zamknięcie tygodnia wypadło niewiele niżej, gdyż na poziomie 1,1931.
Silnym wsparciem dla wspólnej waluty okazały się odczyty z europejskiej gospodarki. Dodatkowo  wypowiedź Janet Yellen oraz protokół z ostatniego posiedzenia FED, wskazują na rosnące obawy związane ze słabą stopą inflacji.  Powracając do europejskich danych na szczególną uwagę zasługuje, wskaźnik nastrojów biznesowych Ifo, który zanotował wzrost do poziomu 117,5 i był zarazem najwyższy w historii.  Natomiast solidne odczyty wskaźników PMI  (usługowych i przemysłowych),  które poznaliśmy dzień wcześniej, wskazują na silne ożywienie gospodarcze w strefie euro. W efekcie przy małej płynności, kurs eurodolara dotarł do poziomów nie oglądanych od 25 września br. 
Przed nami ostatni tydzień listopada, podczas którego uwaga inwestorów skupi się na wypowiedziach członków FED oraz na kolejnych odczytach z USA. Już we wtorek swoje wystąpienia odnotują: William Dudley,  Neel Kashkari,  William Dudley,   Patrick Harker, którzy wystąpią w szeregu moderowanych dyskusji. Natomiast Jerome Powell będzie przesłuchiwany przez Komisję Bankową Senatu USA, w związku z nominacją na przewodniczącego Banku Rezerwy Federalnej.
W środę po raz kolejny wystąpi William Dudley,  następnie Janet L. Yellen  oraz John Williams.
W kolejnym dniu tygodnia wystąpią: Loretta Mester, Jerome Powell oraz Robert Kaplan, którego wysłuchamy także w trakcie  piątkowej sesji. 
Kluczowe odczyty z amerykańskiej gospodarki poznamy w drugiej części tygodnia, kiedy to zostanie przedstawiony odczyt PKB (Q3) oraz wskaźnik inflacji PCE, który jest preferowanym przez FED wskaźnikiem inflacji. Na zakończenie tygodnia poznamy wskaźnik ISM dla przemysłu. Inwestorzy nie powinni pominąć wskaźnika zaufania konsumentów wg Conference Board.
Z europejskich odczytów na pierwszy plan wysuwa się odczyt inflacji konsumenckiej w strefie euro. Warto będzie także zwrócić uwagę na dane z rynku pracy w Niemczech oraz serię wskaźników PMI dla przemysłu. 
Początek nowego tygodnia  możemy rozpocząć od korekty ubiegłotygodniowych wzrostów.  W tym wariancie podaż powinna skierować się w okolice 1,1909-26 a  następnie po ich pokonaniu w kierunku dalszych wsparć 1,1859-82 oraz 1,1805-32. Po zrealizowanej korekcie, spodziewam się ataku na szczyt z ubiegłego tygodnia na poziomie 1,1945. Pokonanie powyższego oporu otwiera drogę w kierunku dalszych oporów na poziomie 1,1981-88 oraz 1,2024. Celem dla strony podażowej będzie tegoroczne maksimum na poziomie  1,2094. Całkiem możliwe, że tegoroczny szczyt zostanie pokonany i dopiero wtedy zobaczymy większą realizację zysków.
Wpływ na kurs omawianej pary walutowej mogą mieć informacje jakie napłyną z USA. Jeżeli dojdzie do udanego głosowania nad ustawą podatkową w amerykańskim senacie, to nie ukrywam, że dolar uzyska wsparcie. Niemniej jednak trzeba  także liczyć się  z sytuacją, w której ewentualne zamieszanie doprowadzi do dalszych silnych wzrostów na głównej parze walutowej. Nie bez znaczenia dla eurodolara, są problemy związane z ustanowieniem koalicji  w Niemczech. W chwili obecnej Angela Merkel jest przeciwna nowym wyborom i opowiada się za koalicją z SPD wraz z szefem bawarskiej CSU.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 19 listopada 2017

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 20.11-24.11

Ostatni tydzień przyniósł silne wzrosty na rynku eurodolara, tym samym strona popytowa pokonała ważne opory zlokalizowane na poziomie 1,1683-96. Ruch wzrostowy zatrzymał się dopiero na poziomie 1,1862, gdzie doszło do realizacji zysków. Ubiegłotygodniowe wzrosty zanegowały wariant spadkowy z rozwinięciem formacji RGR. Siła strony popytowej wynikała z zamieszania wokół ustawy podatkowej w USA oraz realizacji zleceń SL powyżej poziomu 1,17. (Izba Reprezentantów przyjęła w czwartek ustawę podatkową, która obniży podatki dla przedsiębiorstw i osób prywatnych ale trudniej będzie ją przegłosować w Senacie, gdzie z pewnością natrafi na opór Republikanów).
W chwili obecnej para walutowa znajduje się na poziomie 1,1791, co daje ponad 1% wzrost na przestrzeni całego tygodnia. 
W mijającym tygodniu poznaliśmy także kilka  ważnych odczytów, które  nie sposób pominąć w podsumowaniu tygodnia. Niemiecki PKB  liczony k/k wzrósł do poziomu 0,8%, natomiast nastrój ekonomiczny ZEW wyniósł 18,7. (Odczyt był słabszy od oczekiwań rynkowych ale był wyższy od poprzedniego odczytu). Wskaźnik inflacji PPI w USA  utrzymał się na poziomie 0,4% ale był wyższy od konsensusu rynkowego na poziomie 0,1%. PKB w strefie euro utrzymało się na dotychczasowym poziomie: k/k wyniosło 0,6%, natomiast liczne r/r 2,5%. Departament Handlu w USA podał, że sprzedaż detaliczna wyniosła 0,2%, natomiast bazowa sprzedaż detaliczna spadła do 0,1%. Wskaźnik inflacji konsumenckiej w USA ustabilizował się na poziomie 0,1%. Z kolei wskaźnik produkcyjny dla Nowego Jorku spadł do 19,4. Wskaźnik inflacji CPI w strefie euro, liczona r/r pozostała bez zmian i wyniosła 1,4%. Wskaźnik produkcyjny wg Fed w Filadelfii spadł do 22,7. Październikowa produkcja przemysłowa w USA wzrosła do 0,9%. Ilość zezwoleń na budowę w USA wzrosło do 1,297M.
Najważniejszym wydarzeniem nadchodzącego tygodnia, będzie środowy protokół z posiedzenia FOMC, na podstawie którego uczestnicy rynku będą starali się, doszukiwać kolejnych działań  Rezerwy Federalnej.  Na ostatnim posiedzeniu postanowiono pozostawić stopy na niezmienionym poziomie, sygnalizując, że oczekiwany ruch może nastąpić, podczas ostatniego tegorocznego posiedzenia w grudniu. (Następne posiedzenie odbędzie się w dniach 12-13 grudnia i szanse na kolejną podwyżkę  wynoszą 96,7%.  FED zakłada  trzy podwyżki w 2018 roku, z kolei rynek jedynie dwie).
Oprócz wspomnianego protokołu FOMC, uwaga inwestorów skupi się na zamówieniach środków trwałych w USA, które opublikuje  w środę Departament Handlu.
Z europejskich odczytów warto będzie zwrócić uwagę, na wskaźniki PMI dla przemysłu i usług w Europie oraz wskaźnik nastrojów biznesowych Ifo w Niemczech.  W piątek poznamy także  wskaźniki PMI z USA. 
W nadchodzącym tygodniu swoje wystąpienia odnotują Mario Draghi oraz Janet Yellen. Prezes EBC
wystąpi przed komisją ds. gospodarczych europejskiego parlamentu, w Brukseli. Z kolei szefowa FED weźmie udział w moderowanej dyskusji z Mervynem Kingiem, byłym prezesem Banku Anglii.
Uwaga: ze względu na Święto Dziękczynienia czwartkowa sesja odbędzie się bez inwestorów z USA. Natomiast w piątek giełda w USA zostanie wcześniej zamknięta.
Ubiegłotygodniowe wzrosty dotarły do poziomu 1,1862 i aktualnie para walutowa znajduje się w korekcie. (W czwartek i piątek spadki dotarły do poziomu 1,1756-66).  Układ sił na rynku eurodolara wspiera dalsze wzrosty, do których powinno dojść po zakończeniu korekty. W związku z powyższym należy założyć, że utrzymanie się kursu eurodolara powyżej poziomu 1,1700-25, będzie wspierać stronę popytową, która  po przejęciu inicjatywy, skieruje się w stronę ostatniego szczytu na poziomie 1,1862. (Szerszą strefę wsparcia możemy wyznaczyć na 1,1700-44). Następnie po jego pokonaniu otworzy się drogę w kierunku 1,1909-26 oraz 1,1981-88. 
Sytuacja strony podażowej ulegnie poprawie dopiero po przełamaniu wsparcia, 1,1683-96. 
Uwaga: warto śledzić sytuację związaną z ustawą podatkową w amerykańskim senacie, gdyż informacje z USA,  mogą silnie wpłynąć na kurs eurodolara. Głosowanie powinno odbyć dopiero za tydzień, po Święcie Dziękczynienia. Niemniej jednak każde plotki mogą wspierać, zarówno stronę podażową i popytową.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 12 listopada 2017

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 13.11-24.11

Ubiegły tydzień na rynku eurodolara upłynął pod dyktando strony popytowej, chociaż jeszcze na początku tygodnia, strona podażowa pokusiła się o pogłębienie ostatniego minimum.  Po nieudanym złamaniu wsparcia na poziomie 1,1575 i osiągnięciu minimum 1,1555, popyt w całości przejął inicjatywę kierując się w stronę ważnej strefy oporów 1,1670-75. Obóz byków został wsparty informacjami jakie napływały na szeroki rynek z USA. Republikanie mają problem z przeforsowaniem ustawy podatkowej, co rodzi wątpliwości z zakończeniem prac przed nowym rokiem. Jak wiadomo reforma podatkowa może wywrzeć silną presję na Rezerwę Federalną, by szybciej podnieść stopy procentowe. To z kolei może nakręcić siłę amerykańskiej waluty, jednak w chwili obecnej zamieszanie z ustawą ciąży dolarowi. Finalnie  na koniec tygodnia, za jedno euro płacono 1,1667 dolara. 
W minionym tygodniu brakowało odczytów dużego kalibru, warto jednak przypomnieć kilka z nich. Wskaźniki usługowe PMI w poszczególnych krajach Eurolandu, okazały się być poniżej oczekiwań rynkowych. Kosmetyczny wzrost zanotował  jedynie wskaźnik PMI dla usług w strefie euro, który wyniósł 55,0. Tradycyjnie już poznaliśmy  solidny odczyt JOLT (6,093M), który utrzymuje się w okolicach ostatnich maksimów. Słabiej wypadły nastroje konsumenckie liczone przez Uniwersytet Michigan, które po części zaszkodziły dolarowi. Indeks nastrojów spadł do 87,6, natomiast wskaźnik nastrojów konsumenckich  zanotował spadek do 97,8.
W trakcie mijającego tygodnia mieliśmy wystąpienia członków EBC, którzy wsparli wspólną walutę.  Benoit Coeure stwierdził, że ożywienie gospodarcze w strefie euro, jest najsilniejsze od ponad 20 lat. Natomiast trwający program QE nie powinien być stałym narzędziem. Z kolei Yvesa Merscha zauważył nieśmiałe oznaki presji inflacyjnej. 
W nadchodzącym tygodniu inwestorzy z pewnością nie będą narzekać na nudę. Przed nami tydzień naszpikowany ważnymi odczytami, które bez wątpienia wpłyną kurs głównej pary walutowej.  Z najważniejszych danych warto będzie zwrócić uwagę, na bazowy wskaźnik inflacji konsumenckiej  oraz bazową sprzedaż detaliczną w USA. (Wzrost inflacji byłby katalizatorem, który skłoniłby Fed do podwyższenia stóp procentowych. Natomiast sprzedaż detaliczna koreluje ze wzrostem gospodarczym, gdyż stanowi w jego ujęciu, aż 70%). Pisząc o odczytach z USA nie sposób pominąć inflacji producenckiej oraz wskaźnika produkcyjnego wg FED w Filadelfii. 
Z europejskich odczytów inwestorzy nie powinni pominąć: nastroju ekonomicznego ZEW w Niemczech, produkcji przemysłowej oraz odczytu PKB w strefie euro. W czwartek poznamy ostateczne dane na temat inflacji CPI za październik w strefie euro. 
Przed nami także szereg wystąpień prezesów banków centralnych. We wtorek to  Janet Yellen (prezes Fed), Mario Draghi (prezes ECB), Mark Carney (prezes Banku Anglii) i Haruhiko Kuroda (prezes Banku Japonii) wezmą udział w panelu, podczas konferencji Europejskiego Banku Centralnego "Wyzwania komunikacyjne w zakresie skuteczności polityki, odpowiedzialności i reputacji" we Frankfurcie, w Niemczech.
Ubiegłotygodniowe wzrosty zatrzymały się dosłownie tuż pod ważnym oporem 1,1670-75. (W chwili obecnej ruch  wzrostowy możemy potraktować jako korektę). Kluczowy  strefa oporów znajduje się na poziomie 1,1683-96 i w mojej ocenie nie powinna zostać pokonana. W związku z powyższym zakładam, że w ciągu najbliższych godzin lub sesji, do gry powinna wrócić strona podażowa. Następnie po przełamaniu wsparcia 1,1655, (szczyt z 9 listopada) podaż skieruje się w stronę poziomu 1,1600-25. Złamanie drugiego wsparcia pozwoli na kolejny test kluczowego wsparcia 1,1575. (Dopiero trwałe złamanie poziomu 1,1575, pozwoli na realizację większego ruchu spadkowego).  Wsparciem dla strony podażowej będzie realizacja formacji RGR, jednak należy pamiętać, że nadchodzące dane mogą silnie wpłynąć na kurs omawianej pary walutowej. (Szczególnie słaby odczyt inflacji w strefie euro, może mocno zaciążyć wspólnej walucie, gdyż oddali w czasie normalizację polityki pieniężnej przez EBC. Nie bez znaczenia z punktu widzenia długich pozycji na dolarze, będą miały odczyty z USA. Sprzedaż detaliczna  oraz dane dotyczące inflacji, mogą zarówno wspomóc jak i zaszkodzić dolarowi ). 
Reasumując wyjście powyżej poziomu 1,17 będzie jasnym sygnałem słabości strony podażowej, co w konsekwencji może prowadzić, do wzrostów w stronę ostatnich lokalnych maksimów. (Pierwszy cel 1,1725 czyli minimum z 23 października).  W tym wypadku  wariant z formacją RGR może być zagrożony. 
Niemniej jednak, cały czas obowiązuje wariant z przejęciem  inicjatywy przez stronę podażową i dalszymi spadkami.  Para walutowa znajduje się w okolicach ważnych oporów.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

czwartek, 9 listopada 2017

Komentarz walutowy dla pary EUR/USD na 10/11/17

Czwartkowe sesja należała dla strony popytowej, która ostatecznie pokonała opory zlokalizowany na poziomie 1,1600-25. Silniejszy impuls wzrostowy nastąpił po godzinie 11-stej, kiedy to przemawiał w Lyonie Benoit Coeure. Według członka zarządu EBC ożywienie gospodarcze w strefie euro, jest najsilniejsze od ponad 20 lat. Natomiast trwający program QE nie powinien być stałym narzędziem. Po tych słowach popyt przycisnął notując poziom 1,1638. W kolejnych godzinach obóz byków otrzymał kolejne wsparcie, tym razem w osobie Yvesa Merscha z EBC, który stwierdził, że widzi nieśmiałe oznaki presji inflacyjnej. Dzienne maksimum ustanowiliśmy na poziomie 1,1655.
Przed nami ostatnia sesja tego tygodnia, podczas której warto będzie zwrócić uwagę na nastroje konsumenckie Uniwersytetu Michigan. Oczekuje się, że nastroje konsumenckie nie ulegną zmianie. 
Dzisiejsze wybicie ponad poziom 1,1625 (szczyt z 6 listopada), może sugerować dalsze  wzrosty w stronę oporów 1,1670-75. Aktualny ruch wzrostowy możemy potraktować jako korektę, po której do głosu powinna dojść strona podażowa. Maksymalnym celem dla popytu wydają się być okolice poziomu 1,1683-96, który w mojej ocenie nie powinien zostać złamany.
Strefa wsparć znajduje się na poziomie 1,1600-25, gdzie przebiega  średnia 100-sesyjna. Kluczowe wsparcie znajduje się na poziomie 1,1575, którego złamanie otwiera drogę w stronę niższych poziomów cenowych.
Podsumowując: po zrealizowanej korekcie, oczekuję dalszych spadków. Wariantem bazowym pozostaje wariant spadkowy.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

wtorek, 7 listopada 2017

Komentarz walutowy dla pary EUR/USD na 08/11/17

Początek tygodnia przyniósł spodziewaną przewagę strony podażowej, która podczas wtorkowej sesji naruszyła minimum z 27 października na poziomie 1,1575. Przełamanie wsparcia nie przełożyło się na większą sprzedaż i po zanotowaniu minimum na poziomie 1,1755, doszło do realizacji zysków.  Trzeba przyznać, że ruch spadkowy nie był imponujący i w trakcie sesji amerykańskiej, mogliśmy obserwować wzrosty w stronę poziomu 1,1593. Nieudana próba złamania wsparcia, może sygnalizować słabość strony podażowej. Z drugiej zaś strony trzeba być zgodnym, że strona popytowa także nie posiadania atutów, które mogłyby wskazać na przejęcie inicjatywy. Patrząc szerzej na rynek eurodolara należy mieć na uwadze formację RGR, która wskazuje na możliwość głębszego spadku. Jednak póki co działania podaży są dość flegmatyczne. 
Z ważniejszych odczytów jakie poznaliśmy w trakcie wtorkowej sesji, warto przytoczyć  spadek produkcji przemysłowej w Niemczech do poziomu -1,6%. bardzo dobrze zaprezentowały się dane dotyczące sprzedaży detalicznej w strefie euro. Sprzedaż detaliczna liczona r/r wzrosła we wrześniu do 3,7%, natomiast sprzedaż liczona m/m,  zanotowała wzrost do poziomu 0,7%.  W drugiej części dnia poznaliśmy odczyt JOLT, który wyniósł 6,093M i tradycyjnie utrzymuje się w okolicach ostatnich szczytów. 
Środowa sesja jest uboga w dane makroekonomiczne, co finalnie może prowadzić do rozwinięcie trendu bocznego na rynku eurodolara (1,1555-1,1625?). 
W chwili obecnej para walutowa porusza się w okolicach poziomu 1,1590. (Najbliższy opór to poziom 1,1593 - minimum z 30 października). Jeżeli najbliższe godziny przyniosą kontynuację ruchu wzrostowego, to należy liczyć się z powrotem w stronę poziomu 1,1600-25. (Szczyt z poniedziałku, który pokrywa się ze średnią 100-sesyjną). Następnie na wspomnianym poziomie oczekuję przejęcia inicjatywy przez podaż i skierowania się w stronę ostatnich minimów 1,1575 oraz 1,1555).  Dopiero trwałe złamanie wsparcia, pozwoli stronie podażowej na ruch w kierunku 1,1509 oraz 1,1479-91.
W chwili obecnej cały czas obowiązuje wariant spadkowy, (mając na uwadze wykres dzienny). Warto jednak mieć na uwadze, że nieumiejętne pokonanie wsparcia 1,1555-1,1575, może prowadzić do  silniejszego odbicia. 
Podsumowując: cały ubiegły tydzień upłynął pod kątem budowania kanału wzrostowego, z którego nastąpiło wybicie dołem. Dzisiejsze minimum wydaje się być minimalnym celem dla podaży. Dodatkowo dzisiejsze spadki raczej są oznaką braku sprzedaży. W związku z czym popyt może szukać swojej szansy.


Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 5 listopada 2017

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 06.11-10.11

Ostatni tydzień przyniósł próbę odreagowania spadków z poziomu 1,1837-1,1575. Para walutowa (zgodnie z założeniami, jakie przedstawiłem w ostatnim raporcie tygodniowym), dotarła  do silnej strefy oporów 1,1683-96, gdzie do głosu doszła strona podażowa. Finalnie tydzień zakończyliśmy na poziomie 1,1605, czyli w okolicach tygodniowego otwarcia. Wsparciem dla strony podażowej (oprócz sytuacji technicznej), okazały się być  piątkowe dane, kiedy to otrzymaliśmy solidne odczyty z rynku pracy. Jak się okazało stopa bezrobocia spadła do poziomu 4,1%, czyli do najniższego poziomu od 2001 roku. Z kolei wskaźnik ISM dla usług przekroczył barierę  60 punktów, co oznacza, że był to najlepszy odczyt od sierpnia 2015 roku. Zamówienia na towary wyprodukowane w USA wzrosły do 1,4%. Zdecydowanie gorzej  od oczekiwań, wypadły dane dotyczące zmian zatrudnienia w sektorach pozarolniczych (261K) oraz zatrudnienie w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa (252K). Jednak w tym wypadku uznano, że jest to efekt zniszczeń wywołanych huraganami.  
W wyniku świetnych odczytów szanse na grudniową podwyżkę stóp procentowych, wzrosły do 96,7%.
W mijającym tygodniu swoje posiedzenie odnotowała Rezerwa Federalna, która pozostawiła stopy na niezmienionym poziomie.  Samo posiedzenie nie przyniosło żadnych nowych wskazówek, co szczególnie było widać na rynku eurodolara, który zareagował wahnięciem na poziomie 20 pipsów. 
Warto także  wspomnieć o najważniejszych odczytach, jakie poznaliśmy na przestrzeni ostatnich dni. Wskaźnik inflacji CPI w strefie euro wyniósł 1,4% i był poniżej oczekiwań rynkowych. PKB w strefie euro liczone r/r wzrosło do poziomu 2,5%. Wskaźnik zaufania konsumentów wg Conference Board był najlepszy od 2001 roku i wyniósł 125,9. Raport ADP zanotował wzrost do 235K, wobec konsensusu na poziomie 200K.
W ubiegłym tygodniu poznaliśmy także nowego szefa Rezerwy Federalnej, który obejmie fotel prezesa FED, 3 lutego 2018 roku. Nominacja prezydenta USA była zgodna z oczekiwaniami  rynkowymi. Oczekuje się, że Jarome Powell będzie prowadził dotychczasową politykę banku centralnego  w zakresie dalszych podwyżek stóp procentowych. 
W najbliższym tygodniu nie mamy danych dużego kalibru. Warto będzie jednak zwrócić uwagę  na serię wskaźników PMI dla usług w Europie. Następnie   na odczyt JOLT, który poznamy we wtorek. W czwartek zostanie przedstawiony biuletyn ekonomiczny EBC. W piątek uniwersytet Michigan opublikuje nastroje konsumenckie. 
Przed nami także kolejne wystąpienie Mario Draghiego, który weźmie udział w konferencji nadzoru bankowego, we Frankfurcie. Po drugiej stronie oceanu wystąpi Janet Yellen, która zabierze głos podczas wręczania nagrody Paula H. Douglasa za etykę w rządzie w Waszyngtonie. 

Para walutowa  poruszała się w ubiegłym tygodniu, w delikatnym kanale wzrostowym, z którego nastąpiło wybicie podczas piątkowej sesji. W związku z powyższym możemy założyć, że ubiegłotygodniowy ruch wzrostowy,  był jedynie korektą spadków z poziomu 1,1837-1,1575. (Maksimum osiągnęliśmy na poziomie 1,1690, czyli w silnej strefie oporów 1,1683-96, o której pisałem w poprzednim raporcie tygodniowym). Mając to na uwadze możemy założyć, że inicjatywa w dalszym ciągu powinna należeć do strony podażowej. Niemniej jednak, najbliższy godziny powinny przynieść próbę odreagowania piątkowych spadków, po której do głosu powinna dojść strona podażowa. Ruch wzrostowy mógłby zatrzymać się w okolicach dolnego ograniczenia kanału wzrostowego.  Następnie oczekuję na dalsze spadki w stronę minimum z 27 października na poziomie 1,1575, które znajduje się w strefie wsparcia 1,1559-85. Po przełamaniu wsparcia, strona podażowa stanie przed szansą,  skierowania kursu eurodolara w stronę 1,1509 oraz 1,1479-91. 
Jeżeli najbliższe godziny przyniosą kontynuację spadków, to należy liczyć się z faktem, że korekta  nastąpi z niższych poziomów cenowych.
W chwili obecnej wariantem bazowym pozostaje wariant spadkowy, który będzie co jakiś czas przerywany korektami. Silnym wsparciem dla strony podażowej jest układ techniczny z formacją RGR, które zasięg znajduje się poniżej poziomu 1,14.
Zanegowaniem  wskazanego przeze mnie wariantu, będzie  powrót do wnętrza kanału wzrostowego oraz pokonanie oporu 1,1683-96, który to otworzy drogę w stronę ostatnich szczytów.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.