niedziela, 28 czerwca 2020

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 29.06-03.07

Przed nami ostatnie dni czerwca a zarazem ostatnie ostatnie dni pierwszego półrocza. Środowa sesja wyznacza początek nowego miesiąca, kwartału i półrocza. W takich przypadkach możemy być świadkami, przetasowań portfeli. W chwili obecnej para walutowa znajduje się na poziomie 1,1218, niezdolna do utworzenia silnego trendu. Sytuacja związana z COVID-19 jest trudna i skomplikowana  po obu stronach oceanu. W kilku stanach w USA zanotowano rekordową ilość nowych zachorowań, zaś łączna liczba zarażonych przekroczyła już 2,6 mln. Gwałtowna ilość nowych przypadków może prowadzić do zmniejszenia działalności a co za tym idzie, negatywnie wpłynąć na tamtejszą gospodarkę. Rynki akcj starają się już to dyskontować, co szczególnie było widoczne podczas piątkowej sesji w USA. 
Przed nami tydzień z odczytami inflacyjnymi oraz serią wskaźników PMI dla przemysłu i usług  w Europie. Po drugiej stronie oceanu poznamy dane z rynku nieruchomości, wskaźnik zaufania wg Conference Board. Szczególnie ważne odczyty zostaną zaprezentowane w środę i czwartek a będą  nimi: raport ADP, wskaźnik ISM i PMI dla przemysłu oraz dane z rynku pracy w USA. W środę wieczorem poznamy protokół z posiedzenia FOMC.
Obawy związane z eskalacją konfliktu pomiędzy USA i Chinami, z pewnością nie zostaną pominięte przez inwestorów. Jednak w chwili obecnej, tematem numer jeden pozostają  informacje dotyczące COVID-19 oraz ich wpływ na gospodarkę.

Sytuacja na rynku eurodolara wydaje się być neutralna. Wybicia w górę są dość szybko kasowane, zaś dolar nie potrafił zdominować wspólnej waluty, co było widoczne w ostatnim tygodniu. Dolar dość dobrze radził sobie z innymi walutami, jednak był słabszy w stosunku do euro. Niemniej jednak ostatnie świece tygodniowe pozwalają zaryzykować tezę, że ostatecznie dolar umocni się i zobaczymy spadki na rynku eurodolara. Oczywiście największym bodźcem do spadków, będą obawy związane z drugą fala epidemii, która może zniweczyć nadzieję na szybkie ożywienie gospodarcze. W tym kontekście wielu inwestorów skieruje się w stronę dolara, jako bezpiecznej przystani.  Z technicznego punktu widzenia, zejście poniżej minimum z 19 czerwca tj 1,1168, polepszy sytuację strony podażowej. W tym wariancie  podaż mogłaby dotrzeć nawet do poziomu 1,0991-1,1017, czyli górnego ograniczenia trendu bocznego, z którego wybiliśmy się pod koniec maja.
Z drugiej zaś strony należy pamiętać, że utrzymanie się kursu powyżej 1,1168, będzie wspierać stronę popytową. W  tym wariancie powrót na ostatnie szczyty wydaje się wielce prawdopodobny. Opory można wyznaczyć na poziomie 1,1350 oraz w okolicy 1,1400-22.

Podsumowanie: kluczowy poziom znajduje się na poziomie 1,1168.



Wszelkie prawa zastrzeżone, linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 21 czerwca 2020

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 21.06-26.06

Druga fala Covid-19, zaczyna wpływać negatywnie na nastroje rynkowe. Nie inaczej było na rynku eurodolara.  Po pierwszej części tygodnia, w której oglądaliśmy korektę wzrostową, w drugiej części  doszło do złamania wsparcia na 1,1241. W efekcie końcowym, powoli i systematycznie kurs obsuwał się w poniżej poziomu 1,12. Minimum tygodniowe wypadło na 1,1168, zaś zakończenie tygodnia niewiele wyżej, gdyż na poziome 1,1177.  (Założenia z ostatniej analizy tygodniowej, zakładały korektę w stronę poziomu 1,13 a następnie umocnienie dolara. Tak też się stało co można sprawdzić na pod adresem linku: https://pl.tradingview.com/chart/EURUSD/ALTLceju/

Powracając do sytuacji związanej z wirusem,  warto nadmienić, że kraje, które złagodziły ograniczenia, zaczynają borykać się z niepokojącym wzrostem zachorowań.  (Kluczowe stany USA, Chiny). Zaniepokojenie inwestorów było szczególnie widoczne w piątek, kiedy to doszło do kontynuacji umocnienia dolara oraz spadków indeksów w USA.  Wielu inwestorów liczących na szybkie ożywienie gospodarcze, zaczyna mieć wątpliwości.  (Ostatnie wzrosty eurodolara do poziomu 1,14, wydają się być krótkotrwałą euforią i efektem działań banków centralnych).  Co więcej, piątkowe spotkanie eurogrupy w sprawie programu naprawczego, także nie napawa optymizmem. Po spotkaniu odnotowano wiele uwag, które wskazują na różnicę zdań, choć niektórzy ministrowie wskazują na pełne rozwiązanie w lipcu.  Na chwilę obecną rynki tego nie kupują, co kieruje inwestorów w stronę dolara.

Negatywne informacje, które napływają  na rynki mogą zostać dodatkowo spotęgowane, prognozą Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który poznamy w środę. Według wielu analityków prognoza może być mocno skorygowana w dół, w stosunku do kwietniowej projekcji, która wyniosła spadek rzędu 3%.   

W zeszłym tygodniu poznaliśmy także szereg ważnych odczytów makro. Na szczególną uwagę zasługują dane z USA. We wtorek poznaliśmy sprzedaż detaliczną, która wzrosła do 17,7%, natomiast bazowa sprzedaż detaliczna wyniosła 12,4%. Słabiej wypadły dane z rynku nieruchomości, tutaj zanotowano, ilość nowych pozwoleń na budowę na poziomie 1.220M. Z kolei dane z rynku pracy wskazują na wzrost  nowych bezrobotnych   w ilości 1.508K. 

Przed nami  tydzień, podczas którego inwestorzy będą usilnie sprawdzać, informacje dotyczące ilości zachorowań na COVID-19. Wzrost zachorowań może w konsekwencji doprowadzić, do długofalowego przestoju w gospodarkach oraz spowolnić powrót do normalności.  Oczywiście powyższy aspekt, przełoży się nie tylko na problemy w usługach, produkcji i przepływie dóbr i materiałów ale głównie będzie prowadzić do większego bezrobocia. Patrząc z perspektywy ostatnich 2-3 tygodni, kiedy to ilość bezrobotnych malała,  efekt ponownego wzrostu bezrobocia, będzie mocno negatywny.

Przed nami także szereg danych makro po obu stronach oceanu. Już w poniedziałek poznamy dane z rynku nieruchomości. Oczekuje się, że na rynku wtórnych sprzedaż będzie na poziomie 4.10M.  We wtorek poznamy wskaźniki PMI dla przemysłu i usług  w Europie i w USA. Następnie zostaną przedstawione dane z rynku nieruchomości, dotyczące sprzedaży nowych nieruchomości. Konsensus zakłada sprzedaż na poziomie 640K. Podczas środowej sesji poznamy wskaźnik nastrojów biznesowych Ifo w Niemczech. W czwartek poznamy  PKB (k/k Q1) w USA   oraz kolejne dane z rynku pracy w USA.  Oczekiwania analityków względem PKB zakładają spadek na poziomu -5%, z kolei prognoza dotycząca ilości przyszłych bezrobotnych wynosi 1.300K. Ostatnia sesja tygodnia przyniesie nam informacje, na temat wydatków osobistych i konsumpcyjnych w USA. 

Ostatni tydzień potwierdził słabość wspólnej waluty, co nie oznacza, że nie będziemy świadkami kolejnej korekty wzrostowej. Pierwsze opory możemy wyznaczyć na  poziomie 1,1241-64.  Następnie spodziewam się kontry strony podażowej, która powinna spychać kurs eurodolara, w stronę niższych poziomów cenowych. Pierwsze wsparcie możemy wyznaczyć na poziomie 1,1168, następne  wsparcie znajduje się na poziomach 1,1137-46,  (szczyty z końca marca). Dalszym celem będzie poziom 1,0991-1,1017, czyli górne ograniczenie kanału bocznego, z którego wybiliśmy się pod koniec maja.
Zanegowaniem  wariantu spadkowego będzie wybicie powyżej 1.1241-64, co będzie wspierać stronę popytową. W tym przypadku wybijemy się górą z formacji klina.

W najbliższym czasie kurs eurodolara będzie uzależniony  od informacji związanych z Covid-19, danymi makro oraz wynikami negocjacji Eurogrupy (lipiec?). Brak porozumienia będzie mocno ciążył wspólnej walucie. Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że wszelkie pozytywne informacje, (wynalezienie leku lub szczepionki) umocnią wspólną walutę.
Mając jednak na uwadze aktualne dostępne informacje,  osobiście jestem sceptyczny względem  siły euro.


Wszelkie prawa zastrzeżone, linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 14 czerwca 2020

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 15.06-19.06

Początek mijającego tygodnia przyniósł kontynuację wzrostu wartości euro względem dolara. Para walutowa zanotowała szczyt na poziomie 1,1423.  Do połowy ubiegłego tygodnia wydawało się, że inwestorzy są skłonni uwierzyć  w historię szybkiego ożywienia gospodarczego. Niestety posiedzenie Rezerwy Federalnej rozwiało wszelkie wątpliwości.  Obniżona prognoza gospodarcza na rok 2020, zakłada spadek na poziomie 6,5%,  mocno zaniepokoiła wielu inwestorów. Okazało się także, że przyszłe ożywienie gospodarcze, będzie obarczone wieloma trudnościami ze względu na Covid-19. W efekcie na indeksach doszło do silnej wyprzedaży, zaś na rynku walutowym obserwowaliśmy powrót w stronę dolara.  Na głównej parze walutowej spadki dotarły w okolice 1,1212, natomiast na zakończenie tygodnia za 1 euro płacono 1,1256 dolara. 
W nadchodzącym tygodniu prezes FED J. Powell będzie zeznawał, we wtorek i środę przed komisjami Kongresu. Inwestorzy będą doszukiwać się nowych wskazówek, odnośnie dalszej polityki pieniężnej  Rezerwy Federalnej. Warto wspomnieć, że w trakcie piątkowego wystąpienia J. Powell zobowiązał się, do pełnego wykorzystania wszelkich dostępnych narzędzi, w celu wyciągnięcia kraju z głębokiej recesji. Prezes FED zasygnalizował także, że będzie utrzymywać stopy procentowe na niskim poziomie, aż do końca  2022 roku oraz zwrócił uwagę, na  pogorszenie się  sytuacji na rynku pracy.
Oprócz wystąpienie prezesa FED,  przyszły tydzień przyniesie szereg odczytów, na które warto będzie zwrócić uwagę. W poniedziałek poznamy wskaźnik produkcyjny dla Nowego Jorku (prognoza na poziomie -27,5). We wtorek zostanie przedstawiony nastrój ekonomiczny ZEW w Niemczech, prognoza wynosi 60,0. Następnie poznamy indeks ZEW w strefie euro. Najważniejszą figurą dnia będą dane dotyczące sprzedaży detalicznej  w USA. Konsensus zakłada odczyt na poziomie 8%.  Kolejnym odczytem będzie produkcja przemysłowa.  Podczas środowej sesji poznamy odczyt wskaźnika CPI w strefie euro. (Prognoza na poziomie 0,1%).  Następnie napłyną do nas dane zza oceanu a będą nimi, dane z rynku nieruchomości. Oczekuje się, że ilość zezwoleń na budowę wyniesie 1.248M. Czwartkowa sesja przyniesie nam, kolejną porcję danych z rynku  pracy.  W tym wypadku rynek spodziewa się przyszłych bezrobotnych na poziomie 1.277K. W piątek poznamy jedynie wskaźnik PPI w Niemczech oraz rachunek bieżący.

Ostatnie silne wzrosty na rynku eurodolara nie wynikały z siły euro a ze słabości dolara. Optymizm, który został zahamowany po posiedzeniu FED, może wpłynąć negatywnie na wspólną walutę.  Eurodolar po ostatnim piątkowym spadku poniżej 1,1241, zdołał utrzymać się nad wsparciem, co może sugerować korektę ostatnich spadków. Biorąc pod uwagę aktualny sentyment, nie wydaje się aby strona popytowa, była w stanie wrócić w okolice 1,1423 lub ustanowić nowy szczyt. Co więcej, kurs eurodolara wybił się dołem z kanału wzrostowego. W tym wypadku po ewentualnej korekcie wzrostowej, (dolne granica kanału przebiega w okolicy 1,1288-1,13), do głosu ponownie powinna dojść strona podażowa. Za spadkami przemawia także kształt świecy tygodniowej, który może być potwierdzeniem odwrócenia trendu.
Kluczowy poziom wsparcia znajduje się na poziomie 1,1241, którego złamanie może prowadzić do dalszych spadków. W tym wariancie celem dla podaży będzie, wsparcie rozciągające się na poziomach 1,1137-46, czyli szczyty z końca marca. Dalszym wsparciem będzie poziom 1,0991-1,1017, czyli górne ograniczenie kanału bocznego, z którego wybiliśmy się pod koniec maja.

Podsumowanie: fałszywe wybicie powyżej 1,1384, (szczyt ustanowiony po posiedzeniu EBC) i brak kontynuacji wzrostów po posiedzeniu FED, wskazuje na odwrócenie trendu.



Wszelkie prawa zastrzeżone, linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.