niedziela, 26 kwietnia 2020

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 27.04-01.05

Rynek eurodolara zakończył tydzień spadkiem w okolice poziomu 1,0821. W mijającym tygodniu podaż dwukrotnie testowała wsparcie na poziomie 1,0777. Jednak pomimo spadku w okolice 1,0726, para walutowa wróciła powyżej poziomu 1,08. Ubiegły tydzień przyniósł po raz kolejny słabe odczyty z Europy  i USA.  Wskaźniki PMI dla przemysłu i usług,  pokazały dramatyczny obraz poszczególnych krajów strefy euro.  Nie lepiej było pod drugiej stronie oceanu, gdzie słabo wypadły dane z rynku nieruchomości, zaś ilość osób bezrobotnych wyniosła łącznie już 26 mln.  Sytuacja w chwili obecnej wydaje się być dramatyczna, zaś powolne znoszenie zakazów nie satysfakcjonuje przedsiębiorców. Niektóre branże praktycznie nie funkcjonują i czas działa na ich niekorzyść.  Pytanie brzmi: jak bardzo ucierpią poszczególne sektory gospodarki. i czy wsparcie wydaje się być odpowiednie? W chwili obecnej ciężko cokolwiek wyrokować a sami analitycy mają dość szeroki zakres swoich prognoz. Niemniej jednak perspektywa dalszego zamknięcia gospodarki, może zakończyć się katastrofalnie. To jak szybko wrócimy do "normalności", jest w chwili obecnej kluczowe. Wiele będzie zależeć od banków centralnych a także od polityków, którzy będą musieli podjąć trudne decyzje.

W nadchodzącym tygodniu mamy posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego oraz Rezerwy Federalnej. W obu przypadkach inwestorzy będą liczyli na dalszą pomoc, która pozwoli wrócić gospodarkom na właściwe tory.  
W przypadku Rezerwy Federalnej będzie to pierwsze spotkanie od stycznia. Jednak w międzyczasie FED zdecydował się ściąć stopy procentowe do zera i wprowadzić dodruk dolara bez limitu. Na chwilę obecną FED wprowadził środki na poziomie ponad 6 bln$, natomiast zakłada się, że kwota wzrośnie do 10 bln$.
Europejski Bank Centralny jest zdecydowany na pomoc w wysokości 1 bln euro, dodatkowo łagodząc zasady dla banków. Czy pomoc będzie wystarczająca? Wielu uczestników rynku liczy na zwiększenie środków, gdyż kwota 1 bln wydaje się być mała.

W przyszłym tygodniu inwestorom przyjdzie zmierzyć się z koleją porcją danych. Już we wtorek poznamy wskaźnik zaufania wg Conference Board. W środku tygodnia poznamy odczyt PKB z USA (1Q), liczony k/k. Oczekuje się spadku do -4%. Następnie poznamy dane dotyczące podpisanych umów kupna domów. W czwartek zostaną przedstawione dane z rynku pracy w Niemczech  a także  PKB, stopa bezrobocia oraz odczyt inflacji CPI w strefie euro. Po drugiej stronie oceanu zostanie przedstawiony kolejny odczyt z rynku pracy w USA. Piątek 1 maja dla wielu giełd jest dniem wolnym, zaś w USA poznamy wskaźniki ISM oraz PMI dla przemysłu.

Analizując rynek eurodolara  trzeba pamiętać, że gospodarki mocno ucierpiały w wyniku wszelkich blokad i zakazów. O tym zdają się wiedzieć politycy, jednak na przestrzeni ostatnich dni, nie potrafili dojść do porozumienia. Powolne podejmowanie decyzji w Europie, pokazuje słabość UE jako wspólnoty. Natomiast rząd w USA wydaje się nie mieć takich problemów. Ja osobiście pozostaje sceptyczny względem wspólnej waluty i osobiście zakładam, że dolar wyjdzie z tej batalii zwycięsko. W związku z czym powinniśmy finalnie zobaczyć spadki na eurodolarze. Na chwilę obecną nic nie wskazuje aby sytuacja mogła się diametralnie zmienić ale należy pamiętać, że wszelkie objawy optymizmu w kwestii walki z koronawirusem, mogą zmienić układ sił na rynku eurodolara. 
Jeżeli moje założenia są właściwe, to powinniśmy zobaczyć spadek w stronę wsparcia na 1,0777 a następnie w stronę ostatniego minimum na 1,0726. Po złamaniu wsparcia, podaż powinna mieć otwartą drogę w kierunku 1,0655 oraz 1,0638.
W przypadku realizacji scenariusza alternatywnego, opory możemy wyznaczyć na poziomie 1,0848,   następnie 1,0888-98/  1,0913 oraz 1,0991.

Uwaga: mając na uwadze posiedzenia banków centralnych, można spodziewać się mocniejszych wahań,  co należy uwzględnić w swojej strategii inwestycyjnej. 


 
Powodzenia oraz zachęcam do komentowania poniżej.

Wszelkie prawa zastrzeżone, linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 19 kwietnia 2020

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 20.04-24.04

W mijającym tygodniu wspólna waluta straciła wobec dolara  ponad 1%. Notowania  głównej pary walutowej zakończyły tydzień na poziomie 1,0876. W skróconym tygodniu poświątecznym byliśmy świadkami słabych odczytów zza oceanu. Warto wspomnieć, że sprzedaż detaliczna spadła do -8,7%,  z kolei wskaźnik produkcyjny dla Nowego Jorku wyniósł -78,20. W ubiegły czwartek poznaliśmy kolejne dramatycznie słabe odczyty z amerykańskiego rynku pracy. Ilość przyszłych bezrobotnych  wyniosła 5.245K. W sumie bez pracy pozostaje już ponad 20 mln Amerykanów. 

W przyszłym tygodniu uwaga uczestników rynku skupiona będzie, po raz kolejny  na  informacjach dotyczących COVID-19. Już teraz część gospodarek zapowiada złagodzenie niektórych zakazów i powolny plan otwierania poszczególnych sektorów gospodarki.  W tym gronie można wymienić m. in Włochy, Danię, Czechy i Austrię. Po drugiej stronie oceanu prezydent USA D. Trump,  chciałby stopniowo otwierać sektory gospodarki zaczynając od 1 maja, wedle zasady im szybciej tym lepiej. Prezydent USA wydaje się być pod dużą presją, gdyż stara się o reelekcję.  Gospodarka USA jest w stanie hibernacji i od powrotu do normalności, może zależeć druga kadencja D. Trumpa. Wiele rządów jest w podobnej sytuacji. Pamiętajmy, że wprowadzona izolacja zmniejszyła ilość zarażonych osób ale wiele firm zawiesiło działalność, co przełożyło się na utratę pracy. Ryzyko powrotu do normalności trzeba będzie podjąć wcześniej czy później. Jest to oczywiście dobra wiadomość dla euro, jednak należy pamiętać, że analiza ostatnich  odczytów sugeruje recesję w skali globalnej. Główna para walutowa jest szczególnie wrażliwa na globalne nastroje, które  w chwili obecnej nie są najlepsze. Faktem jest, że poszczególny rządy uruchomiły  wsparcia dla przedsiębiorstw, jednak sytuacja jest poważniejsza niż w 2008 roku. 

W poniedziałek poznamy dane dotyczące inflacji PPI w Niemczech. We wtorek bardzo ważne odczyty z rynku nieruchomości z USA. W czwartek poznamy całą serię wskaźników PMI dla przemysłu w Europie. W późniejszych godzinach Departament Pracy w USA przedstawi ilość nowych bezrobotnych oraz zostaną przedstawione dane z pierwotnego rynku nieruchomości.  W ostatnim dniu sesyjnym poznamy zamówienia środków trwałych w USA.

Para walutowa znajduje  powyżej linii trendu spadkowego, która została przełamana  w dniu 9 kwietnia. Utrzymanie się pary walutowej powyżej wspomnianej linii oraz powyżej ostatnich dołków 1,0812-17, może sugerować kontynuację ruchu wzrostowego. W tym wypadku pierwszym oporem będzie poziom 1,0888-91. Tuż powyżej mamy dwie średnie  na poziomach 1,09 oraz 1,0920.  Dalszym oporem będzie szczyt z 15 kwietnia na poziomie 1,0991. 
Na rynku eurodolara nadal panuje niepewność, w związku z czym wielu inwestorów preferuje dolara jako bezpiecznej przystani. Sytuacja fundamentalna wyjątkowo nie sprzyja wspólnej walucie, zaś przedłużanie kwarantanny będzie ciążyć gospodarkom. W związku z czym należy wziąć pod uwagę powrót do trendu spadkowego i test ostatnich dołków. Mam tutaj na myśli poziomy 1,0812-17. Niewiele niżej znajduje się kluczowy poziom 1,0777, którego złamanie zmienia układ sił na rynku eurodolara. W tym wypadku strona podażowa będzie miała otwartą drogę w kierunku 1,0638.

Podsumowanie: sytuacja na głównej parze walutowej  będzie zależna od kolejnych informacji związanych z COVID-19. W moim odczuciu istnieją szanse na jakieś odbicie ale nie wydaje się aby euro miało zyskiwać w średnim terminie, biorąc pod uwagę przyszłe spowolnienie lub nawet recesję.




Wszelkie prawa zastrzeżone, linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.

niedziela, 5 kwietnia 2020

Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 06.04-10.04

Zeszły tydzień przyniósł spadki na rynku eurodolara. Strona podażowa po złamaniu wsparcia na poziomie 1,0925, skierowała się w stronę kluczowego wsparcia na poziomie 1,0777. Minimum tygodniowe wypadło na 1,0773, gdzie doszło do odbicia w stronę okrągłego poziomu 1,08. Wspólna waluta znajduje się pod presją, zaś inwestorzy uciekają w stronę dolara. Europa i cały świat walczą z pandemią ale już teraz widać, że wspólnota europejska nie działa razem. Poszczególne państwa walczą same, zaś  działania nie są skoordynowane przez Brukselę. Włochy i  Hiszpania, gdzie ilość zarażeń jest największa, usilnie proszą o stworzenie wspólnych obligacji, z których środki można będzie przekazać na walkę z wirusem. W tej kwestii Niemcy są przeciwne. Nie ukrywam, że takie działania wyjątkowo szkodzą wspólnej walucie ale także Unii Europejskiej jako całości. Już teraz pojawiają się opinie eurosceptyczne, zaś układ geopolityczny może ulec znacznym zmianom. Unijna stabilność może zostać zachwiana, zaś efekt domina mogą zapoczątkować Włochy. Warto pamiętać, że po zakończeniu walki z wirusem, wszystkim krajom w skali globalnej przyjdzie zmierzyć się z kryzysem. Wypracowanie konsensusu szczególnie będzie ważne w podzielonej Europie. Wydaje się, że kryzys silnej uderzy na starym kontynencie, co tylko spotęguje eurosceptycyzm. Z pewnością to jeszcze bardziej będzie ciążyć wspólnej walucie. Wydaje się, że Stany Zjednoczone, pomimo obecnych problemów szybciej poradzą sobie kryzysem.

Ubiegłotygodniowe dane ze Europy oraz zza oceanu, pokazują skalę problemów z jakimi przyjdzie się zmierzyć rządzącym. Odczyty wskaźników PMI dla usług w strefie euro były tak niskie, jakby usługi przestały istnieć. Szczególnie słabo wypadły dane z Włoch, gdzie PMI usługowy był na poziomie 17,4. Warto pamiętać, że największą część tamtejszego PKB generują właśnie usługi. Sytuacja jest poważna, co pokazały także dane z rynku pracy w USA. Wzrost ilości nowych bezrobotnych o kolejne 6 mln osób, może zaskakiwać nawet największych pesymistów. Faktem, jest, że część z tych osób jest tymczasowo na zasiłku, jednak należy pamiętać, że dalszy przestój będzie prowadził do zawieszania działalności oraz bankructw.

Przed nami tydzień przedświąteczny, w którym  nie mamy zbyt wielu danych makro. Najważniejszą  figurą tygodnia będą dane z rynku pracy w USA. (W czwartek poznamy ilość wstępnych bezrobotnych. Tym razem konsensus rynkowy  wynosi 5 mln). Warto będzie także zwrócić uwagę na inflację PPI w USA.  Z europejskich odczytów poznamy jedynie dane z Niemiec, czyli zamówienia fabryk oraz produkcja przemysłową. Przypominam, że w Wielki Piątek nie będą działać giełdy ale zostanie przedstawiony odczyt inflacji CPI w USA.

Para walutowa znajduje się w okolicy poziomu 1,08, tuż powyżej ważnego wsparcia 1,0773-77. Euro pozostaje słabe i nie zanosi się aby w szerszym horyzoncie czasowym, dolar miał tracić. Niemniej jednak może założyć, że dotarcie do kluczowego wsparcia zatrzyma stronę podażową, zaś popyt wyprowadzi korektę. Jeżeli moje założenia są słuszne, to ruch wzrostowy mógłby dotrzeć w okolice oporu 1,0881-99, gdzie do głosu powinna dojść strona podażowa. (Wcześniej jednak popyt będzie musiał pokonać poziom 1,0828, czyli minimum z 9 lutego). Nieumiejętne wyprowadzenie korekty ostatniego ruchu spadkowego, będzie prowadzić do testu i złamania wsparcia 1,0773-77. To z kolei otwiera drogę w stronę ostatniego dołka na 1,0638, gdzie strona popytowa będzie szukała szans na odbicie. 
Warto pamiętać, że sytuacja na rynkach zmienia się w sposób dynamiczny i wszelkie informacje dotyczące wirusa mogą zaburzyć układ techniczny. Biorąc jednak pod uwagę czarne chmury, jakie zbierają się nad europejską gospodarką, ciężko jest mi uwierzyć, że euro mogłoby  sukcesywnie umacniać się  wobec dolara.
Podsumowanie: Jeżeli ma dojść do korekcyjnego odbicia, to kluczowy poziom 1,0773-77 musi zostać utrzymany. W przeciwnym wypadku ruch spadkowy będzie kontynuowany w stronę 1,0638. 


Wszelkie prawa zastrzeżone, linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać, przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.