Rynek eurodolara zakończył tydzień spadkiem w okolice poziomu 1,0821. W mijającym tygodniu podaż dwukrotnie testowała wsparcie na poziomie 1,0777. Jednak pomimo spadku w okolice 1,0726, para walutowa wróciła powyżej poziomu 1,08. Ubiegły tydzień przyniósł po raz kolejny słabe odczyty z Europy i USA. Wskaźniki PMI dla przemysłu i usług, pokazały dramatyczny obraz poszczególnych krajów strefy euro. Nie lepiej było pod drugiej stronie oceanu, gdzie słabo wypadły dane z rynku nieruchomości, zaś ilość osób bezrobotnych wyniosła łącznie już 26 mln. Sytuacja w chwili obecnej wydaje się być dramatyczna, zaś powolne znoszenie zakazów nie satysfakcjonuje przedsiębiorców. Niektóre branże praktycznie nie funkcjonują i czas działa na ich niekorzyść. Pytanie brzmi: jak bardzo ucierpią poszczególne sektory gospodarki. i czy wsparcie wydaje się być odpowiednie? W chwili obecnej ciężko cokolwiek wyrokować a sami analitycy mają dość szeroki zakres swoich prognoz. Niemniej jednak perspektywa dalszego zamknięcia gospodarki, może zakończyć się katastrofalnie. To jak szybko wrócimy do "normalności", jest w chwili obecnej kluczowe. Wiele będzie zależeć od banków centralnych a także od polityków, którzy będą musieli podjąć trudne decyzje.
W nadchodzącym tygodniu mamy posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego oraz Rezerwy Federalnej. W obu przypadkach inwestorzy będą liczyli na dalszą pomoc, która pozwoli wrócić gospodarkom na właściwe tory.
W przypadku Rezerwy Federalnej będzie to pierwsze spotkanie od stycznia. Jednak w międzyczasie FED zdecydował się ściąć stopy procentowe do zera i wprowadzić dodruk dolara bez limitu. Na chwilę obecną FED wprowadził środki na poziomie ponad 6 bln$, natomiast zakłada się, że kwota wzrośnie do 10 bln$.
Europejski Bank Centralny jest zdecydowany na pomoc w wysokości 1 bln euro, dodatkowo łagodząc zasady dla banków. Czy pomoc będzie wystarczająca? Wielu uczestników rynku liczy na zwiększenie środków, gdyż kwota 1 bln wydaje się być mała.
W przyszłym tygodniu inwestorom przyjdzie zmierzyć się z koleją porcją danych. Już we wtorek poznamy wskaźnik zaufania wg Conference Board. W środku tygodnia poznamy odczyt PKB z USA (1Q), liczony k/k. Oczekuje się spadku do -4%. Następnie poznamy dane dotyczące podpisanych umów kupna domów. W czwartek zostaną przedstawione dane z rynku pracy w Niemczech a także PKB, stopa bezrobocia oraz odczyt inflacji CPI w strefie euro. Po drugiej stronie oceanu zostanie przedstawiony kolejny odczyt z rynku pracy w USA. Piątek 1 maja dla wielu giełd jest dniem wolnym, zaś w USA poznamy wskaźniki ISM oraz PMI dla przemysłu.
Analizując rynek eurodolara trzeba pamiętać, że gospodarki mocno ucierpiały w wyniku wszelkich blokad i zakazów. O tym zdają się wiedzieć politycy, jednak na przestrzeni ostatnich dni, nie potrafili dojść do porozumienia. Powolne podejmowanie decyzji w Europie, pokazuje słabość UE jako wspólnoty. Natomiast rząd w USA wydaje się nie mieć takich problemów. Ja osobiście pozostaje sceptyczny względem wspólnej waluty i osobiście zakładam, że dolar wyjdzie z tej batalii zwycięsko. W związku z czym powinniśmy finalnie zobaczyć spadki na eurodolarze. Na chwilę obecną nic nie wskazuje aby sytuacja mogła się diametralnie zmienić ale należy pamiętać, że wszelkie objawy optymizmu w kwestii walki z koronawirusem, mogą zmienić układ sił na rynku eurodolara.
Jeżeli moje założenia są właściwe, to powinniśmy zobaczyć spadek w stronę wsparcia na 1,0777 a następnie w stronę ostatniego minimum na 1,0726. Po złamaniu wsparcia, podaż powinna mieć otwartą drogę w kierunku 1,0655 oraz 1,0638.
W przypadku realizacji scenariusza alternatywnego, opory możemy wyznaczyć na poziomie 1,0848, następnie 1,0888-98/ 1,0913 oraz 1,0991.
Uwaga: mając na uwadze posiedzenia banków centralnych, można spodziewać się mocniejszych wahań, co należy uwzględnić w swojej strategii inwestycyjnej.
Powodzenia oraz zachęcam do komentowania poniżej.
Wszelkie
prawa zastrzeżone, linkowanie dozwolone. Kopiowanie, powielanie tekstu
na inne strony internetowe zabronione. Chcesz coś wykorzystać,
przedrukować, skontaktuj się redakcją Fx-Zone.
Przedstawiona analizy, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy
te jak i inne treści raportów, nie stanowią "rekomendacji" lub
"doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie
instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.